Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze odeślą chorego z receptą do NFZ

Monika Fajge
Spór lekarze kontra urzędnicy odbije się na chorych - uważa Andrzej Maksymiuk
Spór lekarze kontra urzędnicy odbije się na chorych - uważa Andrzej Maksymiuk Małgorzata Genca
"Refundacja leku do decyzji NFZ" - od nowego roku lekarze będą nam wypisywać recepty z taką właśnie pieczątką - zdecydowała Naczelna Rada Lekarska. A to oznacza, że o lekach ze zniżką możemy zapomnieć. Taka recepta będzie w aptece pełnopłatna. Jeśli np. betopic S, preparat na chorobę oczu, kosztuje na receptę 22,12 zł, to bez refundacji pacjent zapłaci za lek 28,18 zł, czyli o 6,06 zł więcej.

NRL zamówiła aż 10 tys. czerwonych pieczątek. Kilkaset dotarło już do Lublina. W ten sposób medycy walczą o zmianę przepisów ustawy refundacyjnej, która wchodzi w życie 1 stycznia. Chodzi głównie o zapisy dotyczące karania lekarzy za wypisywanie osobom nieubezpieczonym recept na leki finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Rozumiem, że lekarze walczą o swoją skórę, ale dlaczego ta wojna z Ministerstwem Zdrowia ma się odbywać kosztem pacjentów. Płacimy podatki, mamy prawo do tańszych leków - uważa Andrzej Maksymiuk, którego spotkaliśmy wczoraj przed apteką przy ul. Narutowicza. - Jestem przewlekle chora, na leki wydaję co miesiąc kilkaset złotych. Mam płacić więcej, bo lekarze nie potrafią się porozumieć z urzędnikami. Dlaczego? - pyta Danuta Szymańska, emerytka.

Lekarze są jednak zdeterminowani. - Przepisy nowej ustawy są dla nas nie do przyjęcia. Zamiast skupić się na leczeniu chorych, będziemy zarzuceni papierkową robotą. Bo każdy błąd na recepcie może nas drogo kosztować - argumentuje dr Antoni Rybka, prezes Zarządu Regionu Ziemi Lubelskiej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

- Zanim lekarz wystawi receptę, będzie musiał ustalić, czy chory jest ubezpieczony. Jeśli wypisze lek ze zniżką, bo np. oszukał go pacjent, który przedstawił fałszywy dokument, i tak będzie musiał zwrócić pieniądze NFZ-owi. Nowe prawo nakłada też na nas obowiązek wpisywania każdemu pacjentowi części refundacji leku. Będziemy musieli podać, czy lek jest bezpłatny, czy tańszy o 30, a może 50 procent. Kary finansowe będą też m.in. za brak na recepcie kodu pocztowego. Przecież to jest chore - uważa dr Andrzej Ciołko, z-ca przewodniczącego ZRZL OZZL.

Co na to fundusz? - Protest lekarzy dotknie przede wszystkim pacjentów. Bo niewłaściwie wypełniona recepta (niezgodnie z rozporządzeniem ministerialnym), będzie podlegała weryfikacji w aptece, która ją zrealizuje jako pełnopłatną - wyjaśnia Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ. I dodaje, że lubelski NFZ będzie refundował aptekom koszty leków, wystawionych tylko zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski