Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze i pielęgniarki z powodu Euro 2012 nie mogą iść na urlop

Joanna Kielas
Tomasz Smuga
Z powodu Euro 2012, zgodnie z zaleceniami władz Urzędu Marszałkowskiego, na czas od 1 czerwca do 4 lipca wstrzymano urlopy lekarzom i pielęgniarkom w podległych mu szpitalach.

W niektórych szpitalach sprawa wzbudziła sporo kontrowersji. Pracownicy uważają, że taką decyzję urząd podjął zbyt późno.
- Niby logiczne jest, że mamy Euro, ale mecze są w Gdańsku i nie mówiono nic wcześniej pod kątem czerwcowych urlopów - dziwi się jedna z pielęgniarek w Wejherowie. - Więc teraz siłą rzeczy sprawa jest mocno dyskutowana. Szczególnie przez osoby, które miały już wcześniej zaplanowany wyjazd.

Czytaj także: Podczas Euro samoloty nie mogą latać nad stadionem

- U nas na kardiologii na 13 pielęgniarek 3 miały zaplanowane i opłacone wyjazdy zagraniczne. One na urlopy się udadzą. Nie chcemy pogłębiać szpitalnego długu, bo wpłacone zaliczki trzeba by oddać pracownicom - mówi Krystyna Dębkowska, pielęgniarka oddziałowa wejherowskiej kardiologii i szefowa związków zawodowych pielęgniarek. - Cała reszta jest do tzw. dyspozycji kierownictwa szpitala. Na naszym oddziale, podobnie jest na pozostałych w Wejherowie, są gotowe listy z telefonami kontaktowymi do całego personelu, by w razie potrzeby niczego nie szukać, wszystko mieć pod ręką.

Jak wyjaśniają pracownicy Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, mistrzostwa Euro na Pomorzu zabezpiecza łącznie pięć szpitali: w pierwszej kolejności gdańska Zaspa, Pomorskie Centrum Traumatologii i szpital zakaźny, w drugiej - szpitale specjalistyczne w Wejherowie i Kościerzynie, z uwagi na położenie na obrzeżach aglomeracji trójmiejskiej, Wejherowo dodatkowo z powodu centrum pobytowo-treningowego reprezentacji Hiszpanii w Gniewinie.

- Obie placówki mają zmodernizowane lądowiska dla helikopterów, gdyby doszło do sytuacji, że w Trójmieście zabrakłoby miejsc, możemy chorych transportować drogą lądową lub powietrzną do tych lecznic - tłumaczą w departamencie zdrowia.

Czytaj także: Autostrada A1 już gotowa na Euro

- Od początku czerwca będziemy w pełnej gotowości - potwierdza Bożena Czepułkowska, lekarz naczelny szpitala w Wejherowie. - Owszem, musieliśmy dostosować się do wytycznych Urzędu Marszałkowskiego, zgodnie z zaleceniem urlopy zostały wstrzymane w sytuacjach, gdy było to możliwe i nie generowało kosztów. Mamy pełną mobilizację w czasie Euro, szczególnie w dniach, gdy na gdańskim stadionie będą rozgrywane mecze: wtedy obsada szpitalnego oddziału ratunkowego zostanie jeszcze bardziej wzmocniona osobowo. Mamy nadzieję, że podczas Euro kibice będą doskonale się bawić, ale przygotowani do udzielenia pomocy być musimy.
Sprawa wstrzymanych urlopów nie dotknęła tylko środowiska medycznego, ale też m.in. strażaków.

- Urlopy planujemy na początku roku i już wtedy dowództwo jasno określiło, że miesiąc czerwiec w tym roku w grafiku urlopowym po prostu u nas nie istnieje - mówi jeden ze strażaków z Wejherowa.

Co na to urząd?

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki