Lekarz z Borowskiej podejrzany o pobicie wojskowego. Czy pójdzie do aresztu?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Pilot pochodzący z województwa łódzkiego przebywa teraz na intensywnej terapii na Borowskiej. Jest w śpiączce farmakologicznej.
Pilot pochodzący z województwa łódzkiego przebywa teraz na intensywnej terapii na Borowskiej. Jest w śpiączce farmakologicznej. Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
Uczestnicy bójki, w której ciężko ucierpiał pilot wojskowego śmigłowca, trafią do aresztu. Chyba, że wpłacą po 10 tysięcy złotych. Taką decyzję podjął dziś wrocławski sąd. Jednym z trzech podejrzanych w tej sprawie jest lekarz – rezydent ze szpitala przy Borowskiej. Tego samego, do którego trafił pilot. Pilot pochodzący z województwa łódzkiego przebywa teraz na intensywnej terapii na Borowskiej. Jest w śpiączce farmakologicznej.

Do zdarzenia doszło 25 marca tuż po północy przy ul. św Antoniego we Wrocławiu. Pilot Krzysztof H. - razem z kolegami – bawił się na wieczorze kawalerskim. Kilkanaście minut przed godziną 1 w nocy doszło do szarpaniny. Krzysztofa H. zaczepić miał mężczyzna. Nie spodobała się mu czerwona czapeczka pilota.

Doszło do szarpaniny, w której uczestniczyć miały trzy osoby. Dawid M., Robert K. i lekarz – rezydent Wiktor B. Zdaniem prokuratury to Dawid tak mocno uderzył pilota pięścią, że ten przewrócił się i uderzył głową w bruk. Stracił przytomność. Dwaj pozostali podejrzani mieli przyłączyć się do bicia i kopania mężczyzny.

Wszyscy są podejrzani o udział w pobiciu a Dawid M. ciała o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała. Jeszcze w marcu prokuratura złożyła wniosek o aresztowanie całej trójki. Sąd Rejonowy nie zgodził się. Śledczy zażalili się do Sądu Okręgowego. Ten dzisiaj zdecydował o zastosowaniu aresztu. Zastrzegając jednocześnie, że areszt będzie uchylony jeśli podejrzani wpłacą kaucję – 10 tysięcy złotych.

Obrońca podejrzanych – mecenas Olgierd Grodziński – przekonuje, że nie można w tej sprawie mówić o pobiciu pilota przez trzech sprawców. To była bójka. A uczestniczyło w niej aż 12 żołnierzy. Mecenas Grodziński złożył w tej sprawie zawiadomienie o przestępstwie.

Lekarz – rezydent Wiktor B. przebywa na urlopie. Jego przełożeni ze szpitala na Borowskiej zabronili mu wglądu do dokumentacji medycznej pilota. Ma też zakaz wstępu na oddział intensywnej terapii.

- Jeśli informacje się potwierdzą wyciągniemy wszelkie możliwe konsekwencje w tej sprawie – mówi rzeczniczka Uniwersyteckiego szpitala Klinicznego przy Borowskiej Monika Kowalska. - Stanowczo potępiamy takie zachowanie, uznając ja za niegodne zawodu lekarza, którego misją jest ratowanie zdrowia i ludzkiego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lekarz z Borowskiej podejrzany o pobicie wojskowego. Czy pójdzie do aresztu? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 71

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

No i co z tego że lekarz A policjant czy sędzia czy ksiądz się nie bije. Zorientujcie się w sprawie A nie człowieka osadzacie z góry.

a
alf
Wiktor Bek. Pracuje w klinice Ginekologii na ul. Borowskiej.
:)
I co z tego? Moglby byc nawet odbiorca nagrody nobla.

Ofiara, ten mlody pilot, ma teraz zmarnowane zycie przez nich i uszkodzony mozg.
:)
Nie. Prawo dziala rowno wobec wszystkich.

Zakaz wykonywania zawodu. I wiezienie.
O
Oświecony
Tak mnie zastanawia jeden mały mankament, skoro było tam aż 12 żołnierzy to jak to jest możliwe że 2 z nich doznało obrażeń ciężkich, a 3 najebanych cywili wyszło z tego bez szwanku? Chyba ten mecenas obrońca coś tu pierdoli
d
doktor
Młody lekarz przez alkohol może zmarnować sobie karierę lekarza, której jeszcze na dobre nie zaczął. Podejrzany lekarz jest nie tylko lekarzem rezydentem ale też doktorantem a to podwójnie przykre i dla jego promotorów jak i rodziców
d
dzudi79
Mógłby mieć nawet czapkę Legia Warszawa...czy jestem gejem..czy to kogokolwiek uprawnia aby kogoś pobić przez przekonania .światopogląd??Teraz za darmo można dostać bo aby się źle człowiek spojrzy...Takiego świata nie chce...Niech ich wsadza do więzienia to sobie pomyślą zanim znowu na kogoś rękę podniosą..
K
Kmwtw
Skurw..synu lekarska kur..a dosięgnie Cie kara badz tego pewien
J
Ja
Czemu nie napisali kim z zawodu byli pozostali sprawcy ?
u
ula
Jak przed laty dziennikarz pytał maturzystów co dalej, jakie studia, to jeden odpowiedział, że wybiera się na medycynę. Na pytanie dlaczego chce być lekarzem, odpowiedział, bo to daje uznanie i pieniądze.
G
Gość
. . . . "e l y t a" społeczeństwa - lekarze za takich się mają . . .
G
Gosia
W.bek.......nie?
G
Gosia
W.bek.......nie?
C
Cynik
Doszło?
T
Tom
Realy? Np. o kominiarzach nikt tak nie mówi. Ani o maszynistach. może dlatego, że nie mają niczego za uszami... a lekarze są właśnie po to, żeby chronić zdrowie i życie drugiego czlowieka.
Wróć na i.pl Portal i.pl