Lekarz oskarżony o nieprawidłowości przy porodzie. W sprawie ginekologa zapadł prawomocny wyrok

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Sąd podkreślił, że lekarz ma obowiązek czuwania nad tym, żeby zminimalizować, ograniczyć, albo wyeliminować ryzyko komplikacji podczas porodu.
Sąd podkreślił, że lekarz ma obowiązek czuwania nad tym, żeby zminimalizować, ograniczyć, albo wyeliminować ryzyko komplikacji podczas porodu. Fot. Łukasz Kaczanowski / Polska Press
Na karę trzech miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania skazał w piątek Sąd Okręgowy w Olsztynie lekarza oskarżonego o nieprawidłowości przy porodzie. Ginekolog miał odpowiadać za to, że nieumyślnie naraził rodzące się dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Jak przypomniał w komunikacie rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak, Prokuratura Regionalna w Białymstoku w styczniu tego roku skierowała do Sądu Rejonowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Janowi M.

Lekarz nie kontynuował badania KTG

Sprawa dotyczyła zarzutu nieprawidłowości przy porodzie, do których miało dojść w grudniu 2014 r. w jednym z szpitali w Olsztynie. Tego dnia Jan M. sprawował opiekę nad pacjentką oraz jej rodzącym się dzieckiem. Według ustaleń prokuratora, oskarżony na skutek niezachowania ostrożności dopuścił się błędu decyzyjnego co do zasad prowadzenia porodu. Jego błąd miał polegać na tym, że pomimo nieprawidłowego, czyli nieświadczącego o dobrostanie płodu zapisu KTG, nie podjął on decyzji o kontynuowaniu badania KTG, monitorującego pracę serca rodzącego się dziecka.

Zdaniem prokuratury, oskarżony nie podjął tym samym działań mogących wykluczyć, ograniczyć lub zneutralizować niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia rodzącego się dziecka, działając na jego szkodę. Poród odbył się przez cesarskie cięcie jeszcze tego samego dnia. Dziecko urodziło się z komplikacjami zdrowotnymi.

Proces Jana M. rozpoczął się w marcu przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.

Wyrok w sprawie zapadł w lipcu. Sąd Rejonowy w Olsztynie, stwierdzając winę oskarżonego, jednocześnie warunkowo umorzył wobec niego postępowanie karne na okres 2 lat próby. Ponadto obciążył oskarżonego kosztami sądowymi.

Stopień winy Jana M. "nie był znaczny"

Sąd Rejonowy, podając ustne motywy wyroku, podkreślił, że brak kontynuacji zapisu KTG rodzącego się dziecka był jedyną nieprawidłowością w postępowaniu personelu medycznego szpitala. W ocenie sądu, oskarżony zasługuje na dobrodziejstwo warunkowego umorzenia postępowania, ponieważ stopień jego winy oraz rodzaj i stopień naruszenia przez niego reguł ostrożności w postaci braku kontynuacji zapisu KTG nie są znaczne. Sąd miał przy tym na uwadze, że oskarżony nie był wcześniej karany, a jego warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo warunkowego umorzenia postępowania w przyszłości będzie on przestrzegał porządku prawnego.

Wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego oraz pełnomocnika małoletniej oskarżycielki posiłkowej.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w piątek zmienił wyrok sądu pierwszej instancji w ten sposób, że uznał Jana M. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i orzekł wobec niego karę 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 1 roku próby. Ponadto, oskarżony został obciążony kosztami sądowymi.

Przy porodzie może wydarzyć się wszystko

Sąd, podając ustne motywy wyroku podkreślił, że lekarz jest zawodem szczególnym, a mianowicie, jest gwarantem życia i zdrowia ludzi. Ma on obowiązek procedowania w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie oraz podejmowania takich czynności, które wynikają z sytuacji zdrowotnej wywiązującej się u pacjenta. Sąd wskazał, że oskarżony, jako doświadczony ginekolog i położnik, nie może nie wiedzieć, że poród jest zjawiskiem niezwykle dynamicznym, w którym może wydarzyć się wszystko. W związku z tym oskarżony ma obowiązek czuwania nad tym, żeby zminimalizować, ograniczyć, albo wyeliminować ryzyko komplikacji podczas porodu.

Zdaniem Sądu Odwoławczego, stopień naruszenia przez oskarżonego zasad ostrożności jest znaczny. Sąd zwrócił uwagę, że kiedy pacjentka udała się do szpitala, aby urodzić dziecko, płód był zdrowy. Obecnie życie tej kobiety to walka o każdy oddech dziecka, każde bicie serca i stworzenie mu takich warunków, żeby ponownie nie znalazło się w szpitalu. Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.

od 16 lat

Ted

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ten wyrok nie dość, że po 8 latach to totalna porażka wymiaru niesprawiedliwości!!!! ŻENADA!!!
G
Gość
30 grudnia, 20:21, Gość:

Winny jest kary brak.

30 grudnia, 22:34, Gość:

Kara jest . Gdyby karać wszystkich za wszystko , żyłbyś w więzieniu jęcząc żałośnie o jakiegokolwiek lekarza . W sumie dziwię się , że ktoś wybiera taką ryzykowną specjalizację . Pracujesz 30 lat , tysiące porad i zprdolili by ciebie za jeden błąd .

31 grudnia, 07:49, Gość:

Przez 30 lat dość uzbierał by wypłacić odszkodowanie o którym sąd zapomniał.

31 grudnia, 8:43, Gość:

Czyli trzydzieści lat zbierał i wyda na jeden błąd . Ciekawe , czy pójdzie on i jego koledzy do pracy na takich warunkach .

31 grudnia, 09:54, Gość:

Nikt nie każe oddawać całej 30 letniej oszczędności (bo to majątek)

Cytat

"Obecnie życie tej kobiety to walka o każdy oddech dziecka, każde bicie serca i stworzenie mu takich warunków, żeby ponownie nie znalazło się w szpitalu."

Rozumiem że doktorek nie poczuwa się do wsparcia finansowego swojej ofiary ?

31 grudnia, 11:13, Gość:

A musi ? Gdzie na świecie płaci się odszkodowania w formie "wsparcia finansowego" . Skazany za niezachowanie ostrożności . W sumie setki tysięcy kierowców w PL można swobodnie skazać za to samo . Odszkodowanie trzeba wysądzić lub zawrzeć ugodę z ubezpieczycielem .

Może być wsparcie może być zadość uczynienie może być odszkodowanie jak zwał tak zwał.

Pytasz gdzie na świecie ?

W każdym normalnym państwie z normalnym wymiarem sprawiedliwości wypłaca się dożywotnią rentę i ogromne odszkodowanie.

H
Hans von Schwinke
Ciekawe, kto podkablowal doktorka, zawistny kolega?

Wypadek , ze doktorek poszedl pod sad jest unikalny- zawsze sie wykreca sianem a poszkodowany zostaje na bruku. Oby wiencej takich "genialnych" lekarzy poszlo za kratki.
G
Gość
30 grudnia, 20:21, Gość:

Winny jest kary brak.

30 grudnia, 22:34, Gość:

Kara jest . Gdyby karać wszystkich za wszystko , żyłbyś w więzieniu jęcząc żałośnie o jakiegokolwiek lekarza . W sumie dziwię się , że ktoś wybiera taką ryzykowną specjalizację . Pracujesz 30 lat , tysiące porad i zprdolili by ciebie za jeden błąd .

31 grudnia, 07:49, Gość:

Przez 30 lat dość uzbierał by wypłacić odszkodowanie o którym sąd zapomniał.

31 grudnia, 8:43, Gość:

Czyli trzydzieści lat zbierał i wyda na jeden błąd . Ciekawe , czy pójdzie on i jego koledzy do pracy na takich warunkach .

31 grudnia, 09:54, Gość:

Nikt nie każe oddawać całej 30 letniej oszczędności (bo to majątek)

Cytat

"Obecnie życie tej kobiety to walka o każdy oddech dziecka, każde bicie serca i stworzenie mu takich warunków, żeby ponownie nie znalazło się w szpitalu."

Rozumiem że doktorek nie poczuwa się do wsparcia finansowego swojej ofiary ?

A musi ? Gdzie na świecie płaci się odszkodowania w formie "wsparcia finansowego" . Skazany za niezachowanie ostrożności . W sumie setki tysięcy kierowców w PL można swobodnie skazać za to samo . Odszkodowanie trzeba wysądzić lub zawrzeć ugodę z ubezpieczycielem .

G
Gość
30 grudnia, 20:21, Gość:

Winny jest kary brak.

30 grudnia, 22:34, Gość:

Kara jest . Gdyby karać wszystkich za wszystko , żyłbyś w więzieniu jęcząc żałośnie o jakiegokolwiek lekarza . W sumie dziwię się , że ktoś wybiera taką ryzykowną specjalizację . Pracujesz 30 lat , tysiące porad i zprdolili by ciebie za jeden błąd .

31 grudnia, 07:49, Gość:

Przez 30 lat dość uzbierał by wypłacić odszkodowanie o którym sąd zapomniał.

31 grudnia, 8:43, Gość:

Czyli trzydzieści lat zbierał i wyda na jeden błąd . Ciekawe , czy pójdzie on i jego koledzy do pracy na takich warunkach .

Nikt nie każe oddawać całej 30 letniej oszczędności (bo to majątek)

Cytat

"Obecnie życie tej kobiety to walka o każdy oddech dziecka, każde bicie serca i stworzenie mu takich warunków, żeby ponownie nie znalazło się w szpitalu."

Rozumiem że doktorek nie poczuwa się do wsparcia finansowego swojej ofiary ?

G
Gość
30 grudnia, 20:21, Gość:

Winny jest kary brak.

30 grudnia, 22:34, Gość:

Kara jest . Gdyby karać wszystkich za wszystko , żyłbyś w więzieniu jęcząc żałośnie o jakiegokolwiek lekarza . W sumie dziwię się , że ktoś wybiera taką ryzykowną specjalizację . Pracujesz 30 lat , tysiące porad i zprdolili by ciebie za jeden błąd .

31 grudnia, 07:49, Gość:

Przez 30 lat dość uzbierał by wypłacić odszkodowanie o którym sąd zapomniał.

Czyli trzydzieści lat zbierał i wyda na jeden błąd . Ciekawe , czy pójdzie on i jego koledzy do pracy na takich warunkach .

G
Gość
30 grudnia, 20:21, Gość:

Winny jest kary brak.

30 grudnia, 22:34, Gość:

Kara jest . Gdyby karać wszystkich za wszystko , żyłbyś w więzieniu jęcząc żałośnie o jakiegokolwiek lekarza . W sumie dziwię się , że ktoś wybiera taką ryzykowną specjalizację . Pracujesz 30 lat , tysiące porad i zprdolili by ciebie za jeden błąd .

Przez 30 lat dość uzbierał by wypłacić odszkodowanie o którym sąd zapomniał.

G
Gość
Winny jest kary brak.
Wróć na i.pl Portal i.pl