Wczoraj około godziny 17 do punktu kasowego wszedł zamaskowany człowiek z nożem (lub czymś przypominającym nóż) i sterroryzował dwie kasjerki. Zażądał pieniędzy. Przerażone kobiety nie protestowały. - Panie wydały mu pieniądze. Ile? Jeszcze nie wiemy, trwa liczenie - mówił godzinę po napadzie podinsp. Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji. - Kasjerki wydały pieniądze. Nic im się nie stało. Robimy wszystko, by złapać sprawcę napadu.
Policja przesłuchała m.in. pracownice banku, zarządziła też obławę na terenie Legnicy. Ekipa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła ślady.
Czytaj o majowym napadzie na ten sam bank
To już drugi w tym roku napad na tę osiedlową placówkę bankową. W maju w podobny sposób zamaskowany mężczyzna obrabował ten oddział BZ WBK. Dotąd nie ujęto sprawcy majowej kradzieży. Czy to możliwe, by zuchwały złodziej powtórzył ten sam numer w tym samym banku?
- Na razie nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Zbyt wcześnie, by ocenić, czy te dwa napady mają ze sobą coś wspólnego - podinsp. Masojć nie chce spekulować .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?