Legia Warszawa ściąga kolejnych Hiszpanów

Paweł Drażba
Radosław Majewski chce grać w Legii, ale jest za drogi
Radosław Majewski chce grać w Legii, ale jest za drogi fot. GRZEGORZ JAKUBOWSKI
Zapowiadano transfery i obietnice spełniono. Po Piotrze Rockim do zespołu Legii Warszawa mają dołączyć obrońca Cadiz FC Abraham Paz Cruz i napastnik CD Tenerife Mikel Arruabarrena Arambide. Wicemistrzowie Polski za obu piłkarzy będą musieli zapłacić po ok. 200 tys. euro. Przypomnijmy, że Rocki przyszedł za darmo.

Cruz ma 29 lat. W barwach Cadizu rozegrał ponad 200 spotkań. Legii zarekomendował go... jej obrońca - Inaki Astiz.

- Astiz stał się naszym ambasadorem w Hiszpanii. Ostatnio zaczęli się zgłaszać do niego inni zawodnicy, aby doradził, jaki klub wybrać w naszym kraju. Hiszpańskie zespoły z niższych lig mają coraz większe problemy finansowe i to jest nasza szansa - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak.

Z Warszawą pożegnał się już z kolei sam Astiz. - Osasuna oznajmiła, że Inaki jest im potrzebny i podpiszą z nim nowy kontrakt. Tym samym nie udało się nam przedłużyć wypożyczenia - wyjaśnił dziennikowi "Polska" Trzeciak.

Mikel Arruabarrene występuje w drugoligowym zespole z Teneryfy. 25-letni napastnik rozegrał w minionym sezonie 31 spotkań, ale tylko dwa w pełnym wymiarze czasu. Strzelił sześć bramek.

Priorytetem Legii jest pozyskanie latem środkowego pomocnika. - Jesteśmy zainteresowani Radkiem Majewskim, Łukaszem Gargułą i Maciejem Iwańskim - powiedział dyrektor sportowy Legii.

- Najbardziej chcielibyśmy, żeby grał u nas Majewski. Problemem może być jednak cena miliona euro, której żądają za niego działacze Groclinu. Kupienie Polaka do innego zespołu z ekstraklasy za taką kwotę jest nierealne - wyjaśnia Trzeciak.

Majewski deklaruje, że jest zainteresowany grą w Legii. - Gdyby pojawiała się jakaś propozycja i kluby dogadałyby się ze sobą, to ja jestem za - przyznaje pomocnik reprezentacji Polski.

W przyszłym sezonie w barwach Legii nie zagra natomiast na pewno napastnik Bochum Marcin Mięciel. Niemiecki klub chce za niego milion euro, a Legia nie ma zamiaru tyle płacić. - Mój menedżer rozmawiał z władzami klubu i powiedzieli, że jestem tu bardzo potrzebny na kolejny sezon. Ponadto mam kontrakt ważny jeszcze przez dwa lata - tłumaczy dziennikowi "Polska" Marcin Mięciel, zaznaczając, że chciałby jeszcze zagrać na Łazienkowskiej. - Jeśli wrócę do kraju, to tylko do Legii. Może zimą, może po sezonie - dodaje 33-letni napastnik.

Warszawski klub ze względów finansowych zrezygnował także z mistrza świata juniorów sprzed trzech lat Emiliano Daniela Armenterosa. Argentyński pomocnik zostanie najprawdopodobniej w Sevilli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl