Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia z Zagłębiem na PGE Arenie

Paweł Stankiewicz
Piłkarze Lechii w poprzednich latach grali z Zagłębiem ze zmiennym szczęściem
Piłkarze Lechii w poprzednich latach grali z Zagłębiem ze zmiennym szczęściem Tomasz Bołt
To będzie ostatni mecz piłkarzy Lechii w tym roku na gdańskiej PGE Arenie. Biało-zieloni chcą zwycięstwem zamknąć rundę jesienną na swoim stadionie i w dobrych humorach pożegnać się z kibicami. A ta wygrana może tylko otworzyć drzwi do walki o czołowe miejsca w T-Mobile Ekstraklasie podopiecznym trenera Bogusława Kaczmarka.

Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo do Gdańska przyjedzie Zagłębie Lubin. Drużyna znajdująca się w dolnych rejonach tabeli, ale to może być mylące. Po pierwsze zespół z Lubina zaczął sezon z trzema punktami ujemnymi za korupcję, a po drugie miał słaby start. Teraz Zagłębie gra naprawdę dobrze, potrafi ogrywać czołowe zespoły z ligowej tabeli, a w ostatnich trzech spotkaniach zdobyło komplet punktów. Poprzeczka zatem będzie zawieszona wysoko. Zresztą rywale biało-zielonych wcale nie kryją się z tym, że z PGE Areny chcą wyjechać z punktami.

- Nie ma innej opcji. Zagramy w Gdańsku o zwycięstwo. Już pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać z kandydatami do mistrzostwa Polski. Mówimy głośno, że naszym celem w meczu z Lechią jest komplet punktów - podkreśla Bartosz Rymaniak, obrońca Zagłębia.
Gdańszczanie zdają sobie sprawę z tego, że ten mecz może mieć wielkie znacznie dla układu tabeli. Chcą wygrać i muszą poradzić sobie z presją faworyta. Miejsce w tabeli zobowiązuje. Lechia ma jednak mieć swojego asa atutowego na to spotkanie. Ostateczna decyzja ma zapaść w sobotę, ale trener Kaczmarek wierzy, że Abdou Razack Traore będzie gotowy do gry przeciwko drużynie z Lubina.

- Jego powrót do zdrowia i forma wyglądają obiecująco - przyznaje szkoleniowiec biało-zielonych.

Kibice zastanawiają się czy będzie to ostatni mecz Traore w barwach Lechii. Czy może będzie to pożegnanie z reprezentantem Burkina Faso, który kontrakt z Lechią ma ważny tylko do końca roku. Nie można wykluczyć takiej sytuacji. Zarząd gdańskiego klubu robi jednak co może, aby Razack zdecydował się złożyć podpis pod nową umową z Lechią. Padają coraz to nowe kwoty, których w klubie jednak nikt nie chce potwierdzić, zasłaniając się tajemnicą. Teraz mówi się, że Traore w Gdańsku ma zarabiać miesięcznie ponad sto tysięcy złotych. To jednak nie wszystko. Za samo podpisanie kontraktu miałby otrzymać okrągły milion złotych! A taka oferta, patrząc na polskie realia, robi już duże wrażenie.

Mecz Lechii z Zagłębiem rozpocznie się w niedzielę o godzinie 14.30. Transmisja w Canal+ Sport i w Polsacie Sport Extra. Tradycyjnie już kibice będą mogli skorzystać z kolejek SKM, aby dotrzeć na stadion i wrócić do domu. Dla fanów biało-zielonych przejazd jest bezpłatny. Z Gdańska Głównego pociągi SKM odjadą o godzinach: 11.50, 12.18, 12.46, 13.22, 13.30, 13.44, 13.58, 14.12 i 14.21. Z kolei już po meczu, ze stacji Gdańska Stadion-Expo w kierunku centrum pociągi pojadą w następujących godzinach: 16.30, 16.38, 16.44, 16.58, 17.12, 17.26, 17.40 i 17.54.

Niedzielny mecz na PGE Arenie sędziować będzie Hubert Siejewicz z Białegostoku. W tym sezonie nie prowadził on jeszcze żadnego spotkania z udziałem biało-zielonych. W poprzednich rozgrywkach arbiter z Białegostoku był rozjemcą w dwóch meczach Lechii, które rozgrywane były w Gdańsku - z Widzewem Łódź 0:0 i Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:3. Siejewicz więcej szczęścia przyniósł Lechii w sezonie 2010/11. Wtedy sędziował trzy mecze i wszystkie trzy zakończyły się zwycięstwami biało-zielonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki