Najpierw były plotki, medialne spekulacje. Później Jarosław Bieniuk, pełnomocnik zarządu Lechii ds. sportowych próbował wytłumaczyć, że biało-zieloni Milę mają na oku od dawna. Następnie pojawiło się dziwne sprostowanie klubu, w którym komuś nie spodobał się informacyjny przeciek. W końcu dzisiaj Lechia potwierdziła, że chce rozpocząć rozmowy z piłkarzem i pyta Śląsk na uzyskanie takiej zgody.
- Chcielibyśmy, żeby Sebastian wrócił do domu i w Gdańsku kontynuował swoją karierę grając w drużynie Lechii i w barwach, które były mu zawsze bliskie – mówi cytowany na stronie lechia.pl Adam Mandziara, prokurent w gdańskim klubie. – Sebastian wydaje się też tego chcieć, będziemy więc starać się dojść do porozumienia ze Śląskiem w sprawie jego transferu.
Mila zyskał ostatnio duży rozgłos, dzięki znakomitym występom w narodowej reprezentacji. Jego gole w spotkaniach z Niemcami i Gruzją pozwoliły szerszej grupie kibiców przypomnieć sobie o blondwłosym pomocniku Śląska Wrocław. A pochodzący z Koszalina, podkreślający swoje przywiązanie do Lechii piłkarz jest wyraźnie w formie.
Sprowadzenie Sebastiana do Gdańska już w tej przerwie zimowej może być bardzo trudne. Wiąże go bowiem ważny do czerwca 2016 roku kontrakt ze Śląskiem. Wrocławski klub ma jednak finansową zadyszkę, a umowa z Milą nie należy do najmniejszych. Wartość 32-latka szacowana jest na 650 tys. euro i według niektórych źródeł taka suma - na początku negocjacji - usatysfakcjonowałaby klub ze stolicy Dolnego Śląska.
Michał Mazur, rzecznik Śląska Wrocław odniósł się do tego tematu za pośrednictwem Twittera.
- Lechia potwierdziła zainteresowanie piłkarzem i w odpowiedzi złożyła ofertę, za którą można pozyskać utalentowanego juniora Śląska. Niestety, nie wiemy, czy autor pisma może działać w imieniu klubu, gdyż mimo wysokiej funkcji nie figuruje w KRS - napisał rzecznik prasowy Śląska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?