Lech Poznań poległ w Radomiu w meczu z Radomiakiem 1:2. Nie tak to miało wyglądać

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Prowadzenie uskrzydliło beniaminka. Kolejorz natomiast raził jakością podań na połowie rywali
Prowadzenie uskrzydliło beniaminka. Kolejorz natomiast raził jakością podań na połowie rywali Włodzimierz Łyżwa
Rozpędzony beniaminek, który przed meczem z Lechem Poznań wygrał pięć razy z rzędu, przez prawie godzinę na niewiele pozwolił liderowi ekstraklasy. Poznaniacy zostali zaskoczeni agresywną i twardą grą gospodarzy, a sami w ofensywie, długo nie potrafili wykreować nic interesującego. Lech był niedokładny, momentami bezradny. Dopiero w ostatnim kwadransie, po strzeleniu przez Ishaka kontaktowego gola z karnego, zdominował słabnących rywali. Lecz wyrównującego gola, nie udało mu się zdobyć i tym samym zanototował drugą porażkę w tym sezonie i pierwszą od 24 września - spotkania z Jagiellonią Białystok 0:1.

W Radomiu nie mogli zagrać zainfekowani środkowi obrońcy Antonio Milić oraz Lubomir Satka, ale to nie usprawiedliwia słabej postawy defensywy Lecha Poznań w pierwszej odsłonie. Kolejorz dał się zaskoczyć agresywną i twardą grą gospodarzy. Od początku poznaniacy mieli problemy z zatrzymaniem ataków lewą stroną.

Po faulu Ba Louy pierwszą okazję Filipe Nascimento, ale z rzutu wolnego trafił wprost w mur. Radomiak kontynuował akcję i domagał się karnego, bo piłka trafiła w rękę Jespera Karlstroma.

Czytaj też:

Wtedy jeszcze sędzia Przybył nie zareagował, ale chwilę później znów gospodarze, nieco przypadkowo trafili w rękę Szweda i po konsultacji z VAR arbiter podyktował rzut karny. Pewnie wykorzystał "11" Karol Angielski. Co prawda Bednarek wyczuł jego intencje, ale strzał lewą nogą w lewy róg, był na tyle precyzyjny, że bramkarz Lecha nie sięgnął piłki.

Prowadzenie uskrzydliło beniaminka. Kolejorz natomiast raził jakością podań na połowie rywali. Lechici łatwo tracili piłkę, nie mogli poradzić sobie z pressingiem gospodarzy, przez co zupełnie odcięty od podań był Ishak.

W 30 min. Radomiak prowadził już 2:0. Gospodarze w klasyczny sposób skontrowali Lecha. Najpierw fizyczny pojedynek na środku boiska przegrał Karlstroem i Murawski, którzy nie potrafli zatrzymać Angielskiego, potem obrońcy nie potrafili przeciąć dośrodkowania, a gdy w polu karnym poślizgnął się jeszcze Douglas, Mauridesowi wystarczyło tylko trafić w światło bramki.

Kolejorz dopiero od tego momentu się przebudził, ale większego zagrożenia pod bramką gospodarzy nie stworzył. Mocno strzelał z pola karnego Czerwiński, ale trafił w obrońców, a chwilę wcześniej z wolejem Murawskiego łatwo poradził sobie Majchrowski.

W przerwie Maciej Skorża dokonał dwóch zmian, ale nadal jego podopieczni byli bardzo niedokładni na połowie rywali. Wreszcie jednak pokazał się Ishak, ale długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany.

Radomiak z kolei mógł dostać drugą "11". Ręki nie zdążył schować Douglas, ale Szkotowi się upiekło. Sędzia jednak podjął dobrą decyzję.

Czytaj też: Maciej Skorża tajemniczy w sprawach transferów. Lecz już je planuje

Lech nie mógł znaleźć swojego rytmu i na dodatek pod bramką brakowało mu szczęścia. Mógł złapać kontakt w 71 min. po rzucie rożnym, ale strzał Amarala z linii bramkowej wybili obrońcy. Pięć minut później Kolejorzowi wreszcie coś się udało. Po akcji Skórasia piłka w polu karnym ręką odbił Jakubik i tym razem przed szansą z "11" metrów stanął Ishak. Szwed strzelił pewnie i był tylko 2:1.

Widać było, że gospodarze tracą kontrolę nad meczem. Sporo sił kosztowała ich agresywna gra przed ponad godzinę. Lech przycisnął, ale nie na tyle mocno, by zmusić gospodarzy do drugiego błędu i w efekcie przegrał 1:2 z beniaminkiem.

Zobacz zdjęcia z meczu:

Zobacz też:

Lech Poznań zasłużenie przegrał w Radomiu z Radomiakiem 1:2. Kilku piłkarzy Kolejorza zagrało zbyt słabo i ze zbyt słabym zaangażowaniem, by lechici mogli w sobotę zremisować z dobrze dysponowanym zespołem Dariusza Banasika. Kilku piłkarzy zagrało bardzo słabo. Oceniliśmy piłkarzy Macieja Skorży po spotkaniu Lecha Poznań w jego rodzinnym mieście. Skala ocen 1-10. Oceny piłkarzy Lecha Poznań za mecz z Radomiakiem --->

Lech Poznań zawiódł i zasłużenie przegrał pierwszy raz od 24...

Lech Poznań w niedzielę w Lubinie zanotował bardzo dobry dzień - zarówno na boisku, jak i na trybunach. Na placu gry Kolejorz wygrał 3:2 z Zagłębiem, przełamując się po siedmiu spotkaniach bez wygranej z tym zespołem. Dodatkowo utrzymał pozycję lidera tabeli, ma 38 punktów na koncie (punkt więcej niż w całym poprzednim sezonie), a w zakończonej rundzie jesiennej poniósł tylko jedną porażkę - ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2007/08 (Wisła Kraków).To jednak nie wszystko. W Lubinie piłkarzy Macieja Skorży wspierało ponad 3600 kibiców! To wyjazdowy rekord w tym sezonie PKO Ekstraklasy! Żadna inna ekipa nie przyjechała w takiej liczbie na stadion, gdzie ich drużyna grała jako zespół gości. Kibiców Kolejorza było więcej niż miejscowych! Nawet brakowało dla nich biletów i fani Lecha kupowali wejściówki na sektory Zagłębia Lubin, zlokalizowane przy sektorze gości.Błysk Kamińskiego i Amarala. Oceniamy piłkarzy Lecha za mecz z ZagłębiemMaciej Skorża: W wielu aspektach drużyna mnie zaskoczyłaKlątwa przełamana, Zagłębie pokonane!Zobacz zdjęcia trybun z meczu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin --->"Wokół Bułgarskiej" po meczu Lecha z Zagłębiem. Klątwa przełamana!

Lech Poznań w Lubinie podczas meczu z Zagłębiem pobił rekord...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lech Poznań poległ w Radomiu w meczu z Radomiakiem 1:2. Nie tak to miało wyglądać - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl