Lech Poznań negocjował z Adamem Nawałką. Rozmowy trwały dziewięć godzin. Trener postawił twarde warunki

LEM
Adam Nawałka będzie trenerem Lecha, jeśli poznański klub przyjmie jego warunki
Adam Nawałka będzie trenerem Lecha, jeśli poznański klub przyjmie jego warunki brak
Adam Nawałka spotkał się w czwartek w Warszawie z władzami Lecha Poznań. Jak informuje "Przegląd Sportowy", negocjacje trwały 9 godzin. Jeśli poznański klub przyjmie warunki byłego selekcjonera, to zostanie on nowym trenerem Kolejorza.

Pisaliśmy już, że Adam Nawałka jest numerem jeden Lecha Poznań na liście potencjalnych następców zwolnionego w niedzielę Ivana Djurdjevicia. Pytanie tylko, czy będzie chciał przyjąć warunki byłego selekcjonera reprezentacji Polski. A są one twarde i wiążą się z całkowitą reorganizacją pionu sportowego Kolejorza.

Zobacz też: Lech Poznań: Ile zarabiali trenerzy w Kolejorzu? Jakiej kwoty oczekuje Adam Nawałka? [SPRAWDŹ]

Nawałka ma mocny charakter, jest prawdziwym przywódcą, nie boi się wzięcia na swoje barki całkowitej odpowiedzialności za sprawy sportowe. Wiąże się jednak to też z tym, że nie dzieli się władzą. Decyduje o wszystkim, nie znosi sprzeciwu, musi zaakceptować każdą, nawet drobną wydawałoby się sprawę. Chce być menedżerem w angielskim stylu. Lech natomiast wiele decyzji podejmował kolegialnie. Piotr Rutkowski, który zarządzał sprawami sportowymi, był dumny m.in z komitetu transferowego, decydującego o tym, kto się nadaje do gry w Lechu, a kto nie pasuje do filozofii gry w poznańskim zespole.

Adam Nawałka ma zupełnie inne spojrzenie na funkcjonowanie zespołu i warunkiem przyjęcia oferty z Lecha, jest zgoda klubu na wprowadzenie jego rozwiązań. Lech dostał czas na zastanowienie się czy mu to odpowiada. Piłka jest po poznańskiej stronie. Jak informuje "Przegląd Sportowy", jest gotowy objąć Lecha zaraz po powrocie drużyny z niedzielnego meczu w Białymstoku.

Zobacz też: Lech Poznań: Z powodu protestu policjantów mecz Kolejorza z Jagiellonią Białystok zostanie odwołany?

Kwestie finansowe są już praktycznie uzgodnione, podobnie jak to, że Nawałka przyjdzie do Poznania ze wszystkimi swoimi współpracownikami z kadry, a więc asystentem, trenerem bramkarzy, trenerem przygotowania fizycznego. W Lechu ma pracować też menedżer zespołu Tomasz Iwan, który był piłkarzem poznańskiego klubu, gdy szkoleniowcem był Czesław Michniewicz.

Jeśli nie Nawałka, to kto? Zobacz kandydatów do pracy w Lechu

To nazwisko pojawia się po każdym zwolnieniu trenera w ekstraklasie. Twierdzono między innymi, że Nawałka zostanie następcą Deana Klafuricia w Legii. Było kilka teorii, dlaczego nie doszło wówczas do porozumienia. Jedna mówiła, że były selekcjoner liczył na angaż z zagranicy. Według innej, domagał się większej autonomii, niż chciały mu dać władze klubu. Obie te opcje są dobre dla Lecha. Po Adama Nawałkę nie ustawiła się kolejka klubów z silniejszych lig, więc jego aspiracje zapewne nie sięgają już tak wysoko. Także finansowo. Jeszcze lepiej, jeżeli trener chciałby być odpowiedzialny za wszystko, co dzieje się w klubie. Djuka to człowiek Kolejorza, który nie mógł odciąć się od znajomości i zależności. Od lat będąc przy Bułgarskiej, nie miał też perspektywy, której najwyraźniej potrzeba, by naprawiać Lecha. Kolejorz podobno wcześniej sondował możliwość zatrudnienia Adama Nawałki i okazało się, że raczej na Bułgarską nie trafi. Teraz jednak zarząd stoi pod murem, więc wydawało się, że być może zdecyduje się zgodzić na warunki, których wcześniej nie chciałby przyjąć.Także potem wydawało się, że do porozumienia nie dojdzie.  Niespodziewanie w piątek pojawiła się informacja, że strony doszły do porozumienia i od stycznia były selekcjoner obejmie Kolejorza. Czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie tych doniesień.Zobacz kolejnego trenera ----->

Lech Poznań: Nowy trener Kolejorza. Adam Nawałka zastąpi Iva...

Co zapamiętamy z pracy Djuki?

Ivan Djurdjević objął zespół, gdy ten leżał w gruzach, a kibice byli wściekli na wszystkich: zarząd, sztab szkoleniowy i piłkarzy. Nie było tajemnicą, że zwolnienie Nenada Bjelicy i zapowiedzenie, że od kolejnego sezonu zastąpi go Djuka, miało uspokoić trybuny. Można mieć pretensje do Serba, że w Kolejorzu sobie nie poradził, ale trzeba uczciwie przyznać, że nie pchał się na to stanowisko. Gdyby nie napięta sytuacja, to spokojnie mógłby dalej szkolić swój warsztat i zbierać doświadczenie, a nie od razu wskakiwać w buty, które okazały się dla niego zdecydowanie za duże. Pozostaje mieć nadzieję, że Ivan po odejściu z Kolejorza będzie rozwijał się jako trener i wróci na Bułgarską przygotowany do podjęcia takiego wyzwania.Zobacz kolejny punkt ---->

Lech Poznań: Co zapamiętamy z pracy Ivana Djurdjevicia w Kolejorzu?

Zobacz też: Nawałka w Lechu? "Zdziwiłbym się, gdyby Adam zaangażował się na te parę meczów. A zatrudniając Djurdjevicia klub poszedł chyba tanim kosztem"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań negocjował z Adamem Nawałką. Rozmowy trwały dziewięć godzin. Trener postawił twarde warunki - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl