1/6
Lech Poznań w niedzielę wrócił z 12-dniowego zgrupowania w...
fot. Łukasz Gdak

Lech Poznań w niedzielę wrócił z 12-dniowego zgrupowania w Turcji. Rozegrał podczas niego cztery sparingi. Wygrał trzy - 4:2 z Banikiem Ostrawa, 4:1 z macedońskim FC Shkupi i 4:1 ze słoweńskim NS Mura. Jedną porażkę 1:2 zanotował z mistrzem Gruzji Dinamo Batumi. Trener Lecha Poznań Maciej Skorża mógł ze swoim zespołem podczas pobytu w Belek przećwiczyć różne ustawienia taktyczne. Szansę na występ w Kolejorzu dostało aż 28 zawodników. Kto był odkryciem tego zgrupowania, kto grał najwięcej, czy Maciej Skorża słusznie narzekał przed wyjazdem na jakość sparingpartnerów? Oto nasze wnioski po zgrupowaniu w Belek.

Oto nasze wnioski po zgrupowaniu w Belek --->

2/6
Koronawirus trochę pokrzyżował plany trenera Macieja Skorży....
fot. Lukasz Gdak

1. Lech Poznań musiał radzić sobie bez nominalnego napastnika

Koronawirus trochę pokrzyżował plany trenera Macieja Skorży. Z tego powodu na zgrupowanie z opóźnieniem dotarł Mikael Ishak (na zdjęciu). Najlepszy snajper ekstraklasy musiał odrabiać zaległości treningowe i w efekcie nie zaliczył nawet minuty w grach kontrolnych. Wszystko wskazuje na to, że dla Szweda próbą generalną przed startem ligi będzie mecz z Herthą Berlin. W krótkiej rozmowie z telewizją klubową zapewniał, że z jego zdrowiem jest wszystko w porządku, ćwiczy na pełnych obrotach i będzie gotowy na 6 lutego, kiedy w pierwszym meczu o ligowe punkty Kolejorz zmierzy się pod Wawelem z Cracovią.

Z nieobecności Ishaka podczas pierwszej części zgrupowania mógł skorzystać jego dubler Artur Sobiech. Niestety okazało się, że on też stał się ofiarą koronawirusa. Miał powikłania po tej chorobie, musiał wrócić do Poznania na dodatkowe badania. Dotarły do nas informacje, że ich wyniki są dobre i wkrótce 31-letni napastnik wróci do normalnych treningów. Lech planował nawet w trybie awaryjnym ściągnąć w tym oknie transferowym jeszcze jednego napastnika, ale ostatecznie z tego zrezygnował. Prawdopodobnie też dlatego, że w sparingach mimo braku nominalnego napastnika i tak strzelał dużo bramek. W czterech meczach zdobył ich aż 13.

Zobacz kolejne ---->

3/6
- Chcemy iść naprzód, trochę urozmaicić naszą grę –...
fot. Adam JastrzęBowski

2. Filip Marchwiński daje nowe możliwości

- Chcemy iść naprzód, trochę urozmaicić naszą grę – szczególnie w ataku pozycyjnym. Muszę też podkreślić, że nie będę forsować swoich pomysłów na siłę. Jeżeli zobaczę, że coś nie odpowiada drużynie, to nie ma sensu w tym kierunku iść. Czasem musimy wziąć pod uwagę, jakie mamy możliwości, jaka jest specyfika Ekstraklasy i rozsądnie dobrać optymalny sposób gry w naszej lidze – mówił trener Skorża przed wyjazdem do Belek.

Warto przypomnieć te słowa, w kontekście tego co stało się podczas zgrupowania w Turcji. Kolejorz zmuszony był grać z "fałszywą" 9. Na tej pozycji zmieniali się Marchwiński z Amaralem. I wychodziło to lepiej niż przyzwoicie. "Marchewa" zdobył w Belek 3 gole, został najlepszym strzelcem zespołu. Mógł tych bramek zdobyć więcej, bo nie wykorzystał jeszcze co najmniej dwóch dobrych okazji.
Postawa Marchwińskiego była miłym zaskoczeniem. Był dynamiczny, nie bał się dryblować, sprawiał wrażenie pewnego siebie i dobrze sobie radził w roli , którą przydzielił mu szkoleniowiec. Można było też odnieść wrażenie, że wzmocnił się fizycznie.

Trener Skorża przyznał, że brak postępów "Marchewy" i jego mały wpływ na grę zespołu w jesiennych meczach jest jego osobistą porażką. Być może młody piłkarz wziął sobie te słowa do serca i chce pokazać, że za szybko przylgnęła do niego łatka zmarnowanego talentu.

Zobacz kolejne ---->

4/6
Po Marchwińskim drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Lecha...
fot. Robert Woźniak

3. Dobre liczby ofensywnych piłkarzy

Po Marchwińskim drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Lecha był Nika Kwekweskiri (na zdjęciu), który oprócz dwóch goli dodał dwie asysty. Dwa gole zdobył też Amaral, Portugalczyk zaliczył też jeszcze asystę. Liczby ofensywnych zawodników są zresztą na dobrym poziomie. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Dani Ramirez, a Jakub Kamiński oprócz gola dodał trzy asysty. Dwie asysty zaliczył Tiba. Do bramki rywali trafili też Ba Loua, Milić i młody Maks Czekała.

Zobacz kolejne ---->

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kolejny wielki bieg w Poznaniu! Na starcie 8 tys. biegaczy i poprzednia zwyciężczyni

Kolejny wielki bieg w Poznaniu! Na starcie 8 tys. biegaczy i poprzednia zwyciężczyni

Oto Rada Rada Miasta i Gminy Kórnik. Zobacz, kto został radnym!

Oto Rada Rada Miasta i Gminy Kórnik. Zobacz, kto został radnym!

W Poznaniu ruszył wielki festiwal. Tak bawiliście się podczas koncertów!

W Poznaniu ruszył wielki festiwal. Tak bawiliście się podczas koncertów!

Zobacz również

Kolejny wielki bieg w Poznaniu! Na starcie 8 tys. biegaczy i poprzednia zwyciężczyni

Kolejny wielki bieg w Poznaniu! Na starcie 8 tys. biegaczy i poprzednia zwyciężczyni

Rusza remont ważnej ulicy w Poznaniu. Ma potrwać miesiąc. Będą utrudnienia

Rusza remont ważnej ulicy w Poznaniu. Ma potrwać miesiąc. Będą utrudnienia