Lech Poznań i Dariusz Żuraw musi po raz trzeci zażegnać kryzys. Obecny jest ogromny, a narzędzi brakuje

Maciej Lehmann
Trener Dariusz Żuraw stoi właśnie przed najtrudniejszym zadaniem w swojej karierze
Trener Dariusz Żuraw stoi właśnie przed najtrudniejszym zadaniem w swojej karierze Andrzej Szkocki
Trener Dariusz Żuraw trzeci raz będzie wyciągał Lecha Poznań z kryzysu. Ten wydaje się największy, a na dodatek narzędzia jakimi się do tej pory posługiwał, straciły gwarancję na odniesienie sukcesu.

Mimo wstydliwego miejsca w tabeli i żałosnej zdobyczy punktowej, władze Lecha Poznań nie zdecydowały się na zmianę trenera. A to oznacza, że Dariusz Żuraw już po raz trzeci będzie musiał wyciagnąć zespół z kryzysu. Dwie poprzednie próby były udane. Teraz jednak zadanie wydaje się znacznie trudniejsze, bo metody jakie stosował poprzednio mogą nie wystarczyć, by ta misja się powiodła.

- Jeśli słyszymy, że pomysłem na wyjście z kryzysu jest ciężka praca… to mnie to osobiście nie przekonuje – mówi Mariusz Rumak

Preludium trudnej roboty
Jesień 2018. Ówczesny szkoleniowiec rezerw tymczasowo poprowadził zespół w dwóch ligowych spotkaniach, gdy klub negocjował kontrakt z Adamem Nawałką. Nie przegrał żadnego z tych spotkań, zremisował na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 2:2 i pokonał Wisłę Płock 2:1 w Poznaniu. To było preludium do właściwego zadania. Lecz Żuraw miał na tyle dobry wpływ na Kolejorza, że po zwolnieniu byłego selekcjonera powierzono mu misję uratowania sezonu. I z tego się wywiązał wiosną 2019 roku.

- Sytuacja jest inna, niż jesienią, bo wtedy wiedziałem, że będę pracował tylko przez dwa, trzy spotkania. Teraz wiem, że mam przed sobą 10 meczów i postaram się wyciągnąć z tego, ile się da - mówił, gdy przejmował stery po Nawałce. Receptą na wyjście z kryzysu była ofensywna taktyka. - Chciałbym przesunąć naszą grę bliżej bramki przeciwnika. Tak, żeby napastnicy i ofensywni pomocnicy odbierali piłkę wyżej, po to, żebyśmy po odbiorze mieli bliżej do bramki rywala - tłumaczył.

Zaczął od zwycięskiego meczu 3:2 z Pogonią Szczecin. Na początku miał niewesołą sytuację. Atmosfera w zespole była bardzo zła, pół drużyny otrzymało informację, że ich kontrakty nie zostaną przedłużone, a po kilku dniach na trening przyszli kibice, by przypomnieć piłkarzom, że to nie do nich należy "wybieranie trenerów". - Wiedziałem, że łatwo nie będzie, ale trzeba było błyskawicznie skupić się na robocie. Punktować musieliśmy zacząć od zaraz - mówił szkoleniowiec, który w tym czasie miał status "tymczasowego trenera.

Czytaj też: Lech Poznań awansował, ale było kilka skandali. Tymoteusz Puchacz uciszał puste trybuny? "Podejrzewam, że nie sprzyjali Lechowi"

Żuraw miał dużo szczęścia, bo z trzech ostatnich meczów wygrał tylko jedno spotkanie, ale pomogli rywale i ostatecznie Lech znalazł się na ósmym miejscu, co dało awans do grupy mistrzowskiej. Lech Żurawia, w pierwszych 10 meczach po przejęciu schedy po Nawałce, nie punktował zbyt dobrze - trzy zwycięstwa, trzy remisy i cztery porażki. 12 punktów zdobytych na 30 możliwych i dopiero 10. pozycja w lidze, licząc kolejki od momentu przejęcia przez niego zespołu. Ten bilans nie rzucał na kolana, ale pomysł i gra zespołu mogła się podobać. Trener od początku mówił, że ma plan, jak ma grać jego drużyna - wysokim pressingiem, wyprowadzać piłkę od tyłu (bez wybijania) i stawiać na wychowanków klubowej akademii. To przekonało włodarzy Lecha Poznań, by postawić na Dariusza Żurawia i oficjalnie zatrudnić go jako trenera pierwszego zespołu.

Czytaj też: Lech Poznań oficjalnie potwierdził transfer przed meczem z Wisłą Płock. Aron Johannsson dołączył do Kolejorza i jest szóstym wzmocnieniem

Drugi kryzys
W sezonie 2019/2020 Lech jednak nie uniknął kolejnego jesiennego kryzysu. Kolejorz będący jesienią drużyną balansującą między górną a dolną ósemką, wiosną znacznie poprawił swoją reputację. Co prawda zdarzały się mu wstydliwe wpadki jak remisy z Koroną czy Arką, lecz trudno było nie dostrzec postępów jakie w wielu aspektach robi poznańska drużyna. W rundzie wiosennej gra Lecha wyglądała już naprawdę dobrze, zwłaszcza w ofensywie. Jego mecze były emocjonujące i widowiskowe. Lech miał najwięcej strzałów w lidze, akcji ofensywnych, okazji bramkowych. Mozolnie gromadził punkty i odbudowywał swoją pozycję. Widać było, że zmierza w dobrym kierunku, choć oczywiście nawet w tych wygranych meczach zdarzały mu się słabe momenty, proste błędy czy irytująca nieskuteczność.
Postępy jednak robiła młodzież, świetnie wkomponował się Ramirez, gole zdobywał Gytkjaer i w efekcie Kolejorz zakończył sezon tuz za Legią, co w tych okolicznościach uznano za sukces.

Kibice Kolejorza przeżyli w czwartkowy wieczór prawdziwy rollercoster emocji. Od totalnej rezygnacji (niektórzy w mediach społecznościowych przyznawali się, że po golu dla Radomiaka wyłączyli telewizor) do radości czy wręcz euforii, gdy Filip Bednarek obronił ostatnią jedenastkę. Kolejorz miał furę szczęścia w Sosnowcu, ale zadanie wykonał, czyli awansował. Okazuje się, że gdy panują arktyczne warunki Lecha nie tak łatwo złamać. Oto nasze wnioski po meczu w Sosnowcu ---->

Lech Poznań awansował do 1/4 Pucharu Polski i tylko tyle z t...

Ciężka praca, czy to wystarczy?
Teraz Żuraw po raz trzeci ma wprowadzić "Poznańską Lokomotywę" na właściwe tory. Sytuację ma zdecydowanie trudniejszą niż poprzednio. Po pierwsze, jego pomysł na ofensywną grę został przez rywali "przeczytany" i jak pokazują ostatnie mecze, zupełnie nie funkcjonuje. Dlaczego? Ma zdecydowanie gorszych wykonawców. Brakuje mocy w postaci dobrych skrzydeł i kreatywnej pomocy. Kolejorza napędzali Jóźwiak z Moderem, świetni byli Kamiński z Puchaczem, uzupełniał to będący w formie Ramirez. Niezłe zmiany dawali rezerwowi. Pedro Tiba miał sporo wariantów, by rozegrać piłkę.

Czytaj też: Lech Poznań poznał rywala w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski

Ofensywny wachlarz się złożył, bo Sykora czy Karlstroem w czasie meczu znikają z radarów, a nieprzygotowany do gry Ramirez jest cieniem samego siebie. Kolejorz stracił ofensywny impet tez dlatego, że w gorszej formie jest Kamiński oraz Puchacz i na dodatek motorycznie ustępuje rywalom. Jeśli w tym elemencie nie nastąpi progres, to trudno mu będzie wykorzystać swoją przewagę techniczną. Lecz Kolejorz nie tylko jest chaotyczny w ataku, ale jak sam przyznał Żuraw, ma duże problemy w defensywie. Wystarczy rzucić jedna dłuższą piłkę i robi się bałagan.

- Jeśli chodzi o wyjście z kryzysu, zawsze wychodziłem z niego ciężką pracą i teraz też tak chcę z niego wyjść - stwierdził szkoleniowiec. Pytanie tylko czy ciężka praca wystarczy, bo piłkarze wyglądają wręcz przytłoczeni okresem przygotowawczym i rosnącą presją.

Dariusz Żuraw wychodził z dwóch kryzysów, mając świeży pomysł na Lecha, sprawił, że piłkarze zaczęli cieszyć się grą. Wymyślić nową receptę na sukces, po tym co było i co jest, będzie niesłychanie trudne. Jeśli mu się trzeci raz powiedzie, to zasłuży na wielki szacunek.

Zobacz też:

Lech Poznań fatalnie spisuje się w ekstraklasie. W tym roku jeszcze nie wygrał. Na zwycięstwo czeka zresztą od 6 grudnia, czyli od sześciu ligowych kolejek. Wiosną Kolejorz miał odrabiać straty do czołówki, tymczasem porażka w Płocku sprawiła, że znalazł się w gronie zespołów walczących o utrzymanie. Z poznańskiego klubu kpią kibice w całej Polsce. Tak słabego Lecha nie było od czasów...Adama Nawałki. Czy Dariusz Żuraw tak, jak były selekcjoner powinien zostać zdymisjonowany? Zobacz w galerii 5 argumentów, by go zwolnić i 5 za tym, aby jeszcze dać mu szansę ---->

Co dalej z Dariuszem Żurawiem w Lechu? 5 powodów, by zwolnić...

Lech Poznań przeciwko Wiśle Płock zaprezentował się tragicznie i poniósł kolejną porażkę. Kolejorz ma tylko trzy punkty więcej od Podbeskidzia, dlatego nie można wykluczyć, że będzie walczył o utrzymanie. Internauci nie pozostawili na poznaniakach suchej nitki. Zobaczcie memy!

Niezawodna taktyka Żurawia, Brzęczek pyta o pociąg. Memy po ...

Jesper Karlstroem	- 3Szwed z każdym meczem coraz bardziej rozczarowuje. Miał być godnym następcą Jakuba Modera, a tymczasem jest tylko solidnym „przecinakiem”. W pierwszej połowie poza zablokowanym strzałem z  20 metrów niczym specjalnym się nie wyróżnił.Pedro Tiba - 5To nie był genialny mecz Portugalczyka, ale wiadomo, że lider drugiej linii w Lechu rzadko schodzi poniżej poziomu krytycznego. W odbiorze piłki i konstruowaniu akcji robił więc swoje, ale tym razem jego praca nie była wybitna.Jan Sykora - 2Z uporem maniaka trener Dariusz Żuraw wstawia go do wyjściowego składu, choć Czech jest ewidentnie najsłabszym ogniwem Kolejorza. W Płocku skrzydłowy Lecha był na boisku, ale chyba nie zaistniał w jakiejkolwiek statystyce, chyba, że jest taka pod hasłem „wysoki poziom bierności”.Dani Ramirez	 -3Wiadomo nie od dziś, że Hiszpan nie lubi meczów, w których na pierwszym miejscu jest fizyczność i bezpardonowa walka. Nawet jednak płocka „siekierezada” nie usprawiedliwia bezczynności. Był wściekły po zmianie, ale jest w bardzo słabej dyspozycji.Jakub Kamiński 5„Kamyk” to z pewnością najciekawszy zawodnik drugiej linii, ale bez należytego wsparcia kolegów jego gra nie jest właściwie spożytkowana. Zamiast robić za motor napędowy bramkowych akcji, młody pomocnik Lecha musi przeżywać męki i frustracje. Szkoda zmarnowanej okazji na początku drugiej połowy. Jeden z niewielu, który chce coś zdziałać na boisku.Czytaj dalej-->

Wisła Płock lepsza od piłkarzy Lecha Poznań. Oceniliśmy ich ...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lech Poznań i Dariusz Żuraw musi po raz trzeci zażegnać kryzys. Obecny jest ogromny, a narzędzi brakuje - Głos Wielkopolski

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Darek

Dziadostwo nie gazeta. Za akredytację każdy tekst zmienicie.

D
Darek

Drużyna do wymiany. Plucie na Trałkę i resztę sami dopiszcie. Budują zdrowego Lecha resztę sami dopiszcie. Kochani tylko za stereo Te same melepety. P.R. K.K. T.RZ. i sztab ...................... . Tu wpisz dowolnego melepete. Nie wieszanie transparentów bo Piotrek za nie zapłaci. Chcemy Lecha to olejmy nielechowe dziadostwo. Lech będzie nasz i dla nas możecie liczyć na Nas.

Wróć na i.pl Portal i.pl