4. Moment przełomowy?
- Przede wszystkim gratulacje dla moich zawodników za walkę, za charakter i awans do kolejnej rundy. Nie jest łatwo grać w takich warunkach, ale najważniejsze jest, że gramy dalej. Pamiętam, jak w tamtym sezonie w podobnych okolicznościach odpadliśmy. Mam nadzieję, że będzie to taki dobry prognostyk i po tak trudnym meczu, i tak ciężko wywalczonym awansie - uda nam się dotrzeć do finału w tym roku - powiedział po meczu trener Dariusz Żuraw.
Kiedy Radomiak nie wykorzystał ostatniej jedenastki, jemu też musiał spaść duży kamień z serca. Uratował posadę, bo gdyby Kolejorz odpadł, głosów domagających się jego dymisji trudno byłoby zarządowi zignorować.
Lech tym zwycięstwem na pewno podniósł swoje morale, ale w piłce to nie wszystko. Trzeba jeszcze dołożyć jakość na boisku, a z tym może być trudniej.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->
5. Filip Bednarek znów bohaterem
Bramkarz Lecha ma kłopoty z grą na przedpolu, popełnia błędy, ale jednego nie można mu odmówić. W kluczowych momentach ratuje swój zespół, za co zasługuje na duży szacunek. Tak było w Charleroi i w Sosnowcu. Koledzy powinni mu postawić butelkę najlepszego holenderskiego piwa. Tymoteusz Puchacz natomiast pokazał, że potrafi zachować zimną krew. By zachować chłodną głowę być może celowo wyszedł na boisko w koszulce z krótkim rękawem, choć mróz był nieziemski. Takich kozaków Kolejorz potrzebuje.