9/19
2:4 w dwumeczu z Karabachem Agdam to kolejny "popis" Białej...
fot. wojciech matusik / polskapresse gazeta krakowska

Wisła Kraków - Karabach Agdam 0:1, 2:3 (2010/2011)

2:4 w dwumeczu z Karabachem Agdam to kolejny "popis" Białej Gwiazdy. Powrót Henryka Kasperczaka do Krakowa w 2010 r. miał być początkiem nowej ery w historii klubu. Po meczach z Azerami czar prysł, a Kasperczak podał się do dymisji.

Zaczęło się od porażki 0:1 na wyjeździe w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Europy, kiedy to odżyły wspomnienia o Levadii. Rewanż był ostateczną kompromitacją, której nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści. Wisła w siedem minut straciła trzy gole i już po półgodzinie gry potrzebowała pięciu bramek, by awansować do kolejnej rundy. Ostatecznie gospodarze przegrali 2:3 i zostali pierwszym polskim zespołem w historii, który odpadł z europejskich pucharów w starciu z drużyną z Azerbejdżanu.

10/19
Jagiellonia Białystok była rewelacją ekstraklasy w sezonie...
fot. screen YouTube

Jagiellonia Białystok - Irtysz Pawłodar 1:0, 0:2 (2011/2012)

Jagiellonia Białystok była rewelacją ekstraklasy w sezonie 2010/2011. Pod wodzą Michała Probierza Jaga grała bardzo przyzwoicie i gdy w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Europy trafiła na Irtysz Pawłodar z Kazachstanu, była zdecydowanym faworytem dwumeczu. Po pierwszym spotkaniu w Białymstoku wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Gospodarze wygrali 1:0 po golu Tomasza Frankowskiego, a rewanż miał być tylko dopełnieniem formalności.

Białostoczanie czuli się na tyle pewnie, że najlepszy strzelec drużyny - Frankowski - zaczął mecz na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się jednak już na początku drugiej połowy, by ratować zespół, który po pierwszych 45 minutach przegrywał 0:2. Jagiellonia miała swoje sytuacje, ale Kazachowie zdołali dowieźć wynik do końca meczu i wyrzucili białostoczan za burtę LE.

11/19
"Litewski chamie klęknij przed polskim panem" - taki...
fot. Polska Press

Lech Poznań - Żalgiris Wilno 0:1, 2:1 (2013/2014)

"Litewski chamie klęknij przed polskim panem" - taki transparent wisiał na stadionie Lecha Poznań podczas rewanżowego meczu III rundy eliminacji LE. Adresatem tego idiotycznego hasła byli piłkarze Żalgirisu Wilno, którzy u siebie wygrali z Kolejorzem 1:0. W rewanżu po porażce 1:2 to Lech musiał klęknąć i uznać wyższość rywali z Wilna.

12/19
- Islandczycy w pierwszym meczu się wybronili, w drugim już...
fot. Maciej Urbanowski

Lech Poznań - Stjarnan 0:1, 0:0 (2014/2015)

- Islandczycy w pierwszym meczu się wybronili, w drugim już się nie wybronią. Po prostu wyjdziemy i zrobimy swoje - zapowiadał przed meczem trener Lecha Mariusz Rumak. Skończyło się taką samą kompromitacją jak przed rokiem. Lech przegrał na wyjeździe 0:1, a u sibie tylko bezbramkowo zremisował. Tym samym Kolejorz odpadł z Ligi Europy z islandzkimi amatorami. Znowu najedliśmy się wstydu.

- Mamy wyjść na boisko i wygrać. Jesteśmy w ciężkim momencie, ale właśnie w takiej sytuacji musimy pokazać charakter - mówił Łukasz Trałka. Niestety charakter pokazali tylko goście. Oni walczyli, gryźli trawę, nie było dla nich straconych piłek. Lech tak jak w poprzednich meczach miał inicjatywę, był częściej w posiadaniu piłki, ale nic z tego nie wynikało.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Wybory do europalamentu 2024. Znamy numery komitetów wyborczych

Wybory do europalamentu 2024. Znamy numery komitetów wyborczych

10 najwyższych frekwencji na meczach w Polsce. Ranking sezonu

10 najwyższych frekwencji na meczach w Polsce. Ranking sezonu

Zobacz Wiedźmina w bajkach dla dzieci, nawet jeśli się go tam nie spodziewałeś

Zobacz Wiedźmina w bajkach dla dzieci, nawet jeśli się go tam nie spodziewałeś

Zobacz również

Wybory do europalamentu 2024. Znamy numery komitetów wyborczych

Wybory do europalamentu 2024. Znamy numery komitetów wyborczych

Tych piłkarzy Ruchu Chorzów trzeba zatrzymać w Ekstraklasie

Tych piłkarzy Ruchu Chorzów trzeba zatrzymać w Ekstraklasie