Łańcuch Światła w Poznaniu: Pięć tysięcy osób na placu Mickiewicza [ZDJĘCIA]

Coraz bardziej realna staje się reforma sądownictwa. Senacka Komisja w poniedziałek rozpatrzyła pakiet ustaw sądowych, proponowanych przez PiS. Jedna z nich ma za zadanie przyspieszyć wybór I Prezes Sądu Najwyższego.

Z reformą sądownictwa nie zgadzają się poznaniacy, którzy po raz 16. zebrali się, by wyrazić swój sprzeciw. Na placu Adama Mickiewicza odbył się Łańcuch Światła. Udział w nim wzięło tysiące mieszkańców Poznania i okolic.

- Jesteśmy tutaj po to by bronić demokracji. Reforma sadownictwa nie może być polityczna. Chcemy niezależnych i niezawisłych sądów - mówił z mównicy Paweł Bączyk, mieszkaniec Poznania.

Mówcy, którzy zabierali głos podczas Łańcucha Światła wyrażali sporo uznania względem Fransa Timmermans, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej. Mają nadzieję, że to właśnie KE zablokuje postępujące zmiany w reformie sądownictwa.

- Lata temu, wiele miesięcy byłem w charakterze internowanego w Gebarzewie. Nigdy nie przypuszczałem, że będę w podobnej sytuacji 30-40 lat po internowaniu. Zwykle funkcjonuje w okolicznościach kameralnych, jestem zbudowany atmosfera. Jesteśmy częścią Europy i zawdzięczamy też coś ludziom Europy. Dlatego szacunek i wdzięczność dla Timmermansa i przyjaciół z Europy - mówił Marian Dźwinel, poznaniak.

- Miałam osobisty zaszczyt spotkać Timmermans, jego wiedza na temat Polski jest niesamowita. Jest największym przyjacielem Polski w Komisji Europejskiej. Robi co może by uratować praworządność w Polsce, ale zaznacza ze wszystko jest w naszych rękach. Prace nad nowa ustawa idą jak burza, zaakceptowała ja już komisja sejmowa. Ustawa jest pełna błędów. Nie ma to jednak znaczenia dla obecnej władzy, bo robią co chcą. Musimy walczyć dla naszych dzieci i rodziców o praworządność - apelowała sędzia Monika Frąckowiak.

Czytaj także: Franciszek Sterczewski: "Celem PiS jest wprowadzenie prawnego chaosu". Kolejne Łańcuchy Światła w Poznaniu są już przygotowywane

POLECAMY: