Kursant: Egzaminator WORD mnie oblał, chociaż nie widział, jak jeżdżę

Agnieszka Jasińska
Pan Dariusz nie zgadza się z wynikiem egzaminu
Pan Dariusz nie zgadza się z wynikiem egzaminu Krzysztof Szymczak
Pan Dariusz z Łodzi nie może zrozumieć, dlaczego został oceniony negatywnie na egzaminie na prawo jazdy. Łodzianin twierdzi, że egzaminator WORD źle ocenił jego jazdę. Walczy o zmianę tej decyzji.

- Egzaminator mnie oblał, chociaż fizycznie nie było go w miejscu, w którym wykonywałem manewr. W trakcie mojego przejazdu wolał rozmawiać z kolegą, który stał za sąsiadującym rękawem. Poza tym dzielił nas jeszcze jeden samochód egzaminacyjny - opowiada zdenerwowany kandydat na kierowcę.

Pan Dariusz zdawał na suzuki.

- Podczas mojej jazdy po "rękawie" egzaminator rozmawiał z drugim egzaminatorem, mnie w ogóle nie obserwował - relacjonuje mężczyzna. - Później stwierdził, że najechałem kołem na pachołek. Ale stał tak daleko, że nie mógłby nawet tego zauważyć. Nie zgodziłem się z nim. Podczas oglądania nagrania egzaminatorzy nadzorujący przyznali mi rację. Doszliśmy do porozumienia, że przejazd nadawał się co najwyżej do powtórki, ponieważ to, co można mi jedynie zarzucić, to brak płynności przejazdu. Natomiast w rozmowie telefonicznej tydzień po złożeniu odwołania WORD prezentuje już inne stanowisko. Obecnie twierdzi, że egzaminator mógł się znajdować właściwie gdziekolwiek i mógł oceniać mój przejazd, bo przepisy nie precyzują dokładnie, gdzie powinien stać.

Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi, przyznaje, że przepisy nie wyznaczają, w którym miejscu na placu manewrowym ma przebywać egzaminator.

- Określone jest tylko, że ma znajdować się poza samochodem egzaminacyjnym - mówi Łukasz Kucharski. - Sprawę kursanta przekazaliśmy już do Urzędu Marszałkowskiego, który nadzoruje naszą pracę.

Łukasz Kucharski obejrzał nagranie egzaminu.

- Dwóch egzaminatorów stało obok siebie, z nagrania nie można odczytać, czy z sobą rozmawiali. Kiedy kursant rozpoczynał manewr, egzaminator stał od niego w odległości ok. 3 metrów, natomiast kiedy kończył manewr, było to ok. 10 - 15 metrów - mówi Kucharski. - Egzaminator zauważył, że kursant najechał na pachołek i krzyknął "Stop", jednak kursant się nie zatrzymał. Nie ma takiej możliwości, że nie słyszał.

Dyrektor WORD podkreśla też, że podczas oglądania nagrania nikt z egzaminatorów nadzorujących nie przyznał kursantowi racji.

Jeśli Urząd Marszałkowski stanie po stronie pana Dariusza, łodzianin będzie mógł powtórzyć egzamin na koszt WORD. Jeżeli tak się nie stanie, za kolejny egzamin będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

Jak wynika z danych zgromadzonych przez Ogólnopolską Izbę Gospodarczą Ośrodków Szkolenia Kierowców, egzaminy poprawkowe stanowią aż 70 proc. przychodów z opłat za egzaminy na prawo jazdy kategorii B. Zdawalność jest niska w całym kraju, jednak wśród WORD-ów o najniższym jej wskaźniku ciągle prowadzi Łódź. Egzamin zdaje tu średnio co czwarty kursant. Do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi trafia też najwięcej skarg na egzaminy.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kursant: Egzaminator WORD mnie oblał, chociaż nie widział, jak jeżdżę - Dziennik Łódzki

Komentarze 63

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wiola
Według mnie to grunt się nie przejmować. Ja na egzaminach starałam sie nie zwracać uwagi na zachowanie egzaminatorów (gbur czy nie i tak pewnie widzę się z nim pierwszy i ostatni raz). Skupiałam się na samej jeździe. Mój instruktor zawsze mi powtarzał na egzaminie jesteś tylko ty samochód i pozostali kierowcy rób swoje i niczym się nie przejmuj bo umiesz jeździć samochodem. I dzięki temu zdałam egzamin za drugim razem. Przy okazji pozdrawiam Pana Włodka ze Szkoły Lider w Łodzi i dziękuje
x
xxx
surowiec w ogole nie powinnien byc egzaminatorem...musi byc bardzo niespelniony robiac ludziom az tak pod gorke i rozdmuchiwac i tak juz nerwowa atmosfere
G
Gość
Egzaminator Ryszard Surowiec. Polecam wziąć książkę o lasach polskich, żeby wiedzieć pod którym drzewem stanąć. Jak dla mnie, ten stary dziad nie powinien nigdy zasiąść na tym stanowisku, nie miły, ból d*** życia. Takie padło powinno siedzieć w domu starców.
Z
Zdający
Egzaminator Ryszard Surowiec. Przy tym gburze, polecam wziąć książkę o lasach polskich, żeby wiedzieć pod którym drzewem stanąć. Jak dla mnie, ten stary dziad nie powinien nigdy zasiąść na tym stanowisku, nie miły, ból d*** życia. Takie padło powinno siedzieć w domu starców.
Z
Zdający
Egzaminator Ryszard Surowiec. Przy tym gburze, polecam wziąć książkę o lasach polskich, żeby wiedzieć pod którym drzewem stanąć. Jak dla mnie, ten stary dziad nie powinien nigdy zasiąść na tym stanowisku, nie miły, ból d*** życia. Takie padło powinno siedzieć w domu starców.
P
Pawełek
Pan Ryszard to w końcu się doigra w sądzie ale nie w łodzi będzie pozwany gdyż posiadam nagrania jak oblewa ludzi mimo że nic złego nie zrobili a sam jeździ jak popapraniec i takich ludzi biorą na egzaminatorów !!!????To jest bezprawie i mam zamiar to skończyć z Tym Q ...
P
Pawełek
Pan Ryszard to w końcu się doigra w sądzie ale nie w łodzi bedzie pozwany gdyż posiadam nagrania jak oblewa ludzi mimo że nic złego nie zrobili a sam jeździ jak popapraniec i takich ludzi biorą na egzaminatorów !!!????To jest bezprawie i mam zamiar to skończyć z Tym Q ...
j
ja
W Olsztynie tylko czekają jak napchać swoje kieszenie...gbury
G
Gość
Jak się okazuje w Word Olsztyn, egzaminujacy dostają dodatkowe premie za ilość przeprowadzonych egzaminów, nie ważne czy zdany czy nie. Domyślcie się ile osób oblewa w Olsztynie
P
Patka
Za pierwszym razem trafiam na jakiegoś Tomasza K.. Nazwiska nie pamietam, za drugim razem P. Jeziorski.
Za pierwszym razem gdy wracałam juz do WORDu nie ominęłam stojącego na przystanku autobusu (podwójna ciągła a wutobus stał na jezdni gdzie nie miałam możliwości bez najechania go ominąć) dwa razy ten sam błąd. Dziękuje nie zdałam drugim razem
Miałam do wykonania parkowanie prostopadle przodem z prawej strony. Niestety nie uczyli mnie na jazdach takiego parkowania, miałam tylko parkowanie z lewej strony. Egzaminator pokazał mi jak powinnam to zrobic, pomógł mi dokończyć druga próbę no która ja niestety oblalam. Potem gdy przesiedlismy sie pokazał mi jak to powinnam wykonać i przy okazji dopytał sie mnie czego jeszcze nie robiłam m, to on mi wszystko wytłumaczył jak powinnam wykonać na następnym egzaminie. Życzył mi powodzenia i zdania następnego egzaminu.
V
V555
Właśnie oblałem egzamin na kat "A" zanim jeszcze wsiadłem na moto ale to już inna bajka, Moto na którym miałem zdawać to zupelnie inna bajka niż ten szkoleniowy a nie ma możliwości na "oswojenie" się z maszynką, szkolenie na placu robiłem z ręką w kieszeni. Czyli trzeba podejść z 5 albo siedem razy by oswoić się z motoegzaminacyjnym - trochę drogo wyjdzie. Czy nie można zdawać na szkoleniowym ?
P
POhybel
Przecież skoro nie ma okreslonego miejsca w którym ma przebywać egzekutor oszust to równie dobrze może oblać pretendenta z wakacji nad morzem
s
siostra
Ja zdawałam już 7 razy w Piotrkowie Trybunalskim i 5 razy trafiłam na tego samego egzaminatora, który oblewa właściwie za wszystko. Za podobne przewinienia moi znajomi u innych egzaminatorów zdawali. Ja mam wątpliwości co do sprawiedliwości takiego losowania, wie to nie tylko informatyk, że raz wylosowana strona otwiera się zawsze w pierwszej kolejności więc pewnie podobnie jest z tym losowaniem egzaminatora!!!! Za każdym razem dokupuję kolejne godziny jazdy, słyszę,że więcej nie ma potrzeby bo jeżdżę poprawnie a jedynie brakuje mi pewności i doświadczenia - z tego co wiem tego nabywa się po pewnym czasie. I...znów trafiam na tego samego niemiłego pana, przez którego nie śpię, trzęsą mi się ręce i właściwie nie wiem, czy nadal chcę to prawko robić!!! Przecież trafiając stale na niego szanse na zdanie mam bardzo małe. Ostatnio jeździłam 45 min...i znów nie zdałam. WORD zarabia na nas bardzo dużo więc chociaż powinni nam zmieniać egzaminatorów, żeby chociaż dać POZORY SPRAWIEDLIWOŚCI, w tedy chociaż z większą chęcią chciało by się próbować dalej. Egzaminatorzy, których spotkałam nie tłumaczyli mi jakie popełniłam błędy, a tym bardziej nie wykonali ze mną poprawnie jakiegoś manewru źle wykonanego przeze mnie, błędy nie zawsze były poprawnie zaznaczone. Dlatego NIE POLECAM WORD-u w Piotrkowie. :(
G
Gość
Niestety tak częste oblewanie podczas egzaminu na prawo jazdy nie tylko są w Łodzi, ale również w mojej miejscowości czyli w Koninie. Pojedyncze osoby zdały prawko za pierwszym razem. a reszta albo jeszcze w ogóle nie zdała, albo zdała dopiero za 4-5 razem. To jakaś kpina. Ja wiem że oni za to mają pieniądze, ale bez przesady ile można.
J
Jan
Zdecydowanie Egzaminatorzy w łodzi czują się bezkarnie ja rozumiem że to jest egz. państwowy gdzie sprawdza się umiejętności przyszłego kierowcy ale w łódzkim Word to jest masakra Egzaminatorzy czepiają się praktycznie wszystkiego nie próbują rozładować stresu przed egz. Np. rozmową choć jak kogoś obleją robią się bardzo rozmowni . Nic dziwnego że przyszli kierowcy wolą jechać do innych miast woj. Łódzkiego zdawać egz. Mniej stresu , lepsza zdawalność ,mniej wydanych pieniędzy na nie zdane egzaminy itd.
Wróć na i.pl Portal i.pl