Kto zostanie mistrzem świata w Katarze? Brazylia faworytem bukmacherów. Gdzie Polacy?

Filip Bares
Filip Bares
Już w niedzielę rozpoczną się mistrzostwa świata w Katarze. Pucharu Świata bronią Francuzi, ale nie są faworytem tej imprezy. Według bukmacherów reprezentacja z Ameryki Południowej powinna sięgnąć po tytuł po raz pierwszy od 2002 roku, kiedy to Brazylia pokonała w finale Niemców 2:0. Jak w zestawieniu wypadła reprezentacja Polski? Argentyna, Brazylia, Niemcy, Hiszpania, Belgia, Portugalia, Francja, Anglia, Holandia - faworytów nie brakuje. Sprawdźcie na kogo stawiają kibice i bukmacherzy!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kto zostanie mistrzem świata w Katarze? Brazylia faworytem bukmacherów. Gdzie Polacy? - Sportowy24

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Polskie F-16 pilotowały samolot naszej reprezentacji w piłce kopanej na mistrzostwa w Katarze. Piękne posunięcie reklamowe ministra Błaszczaka.

Jedni są oburzeni, a drudzy chwalą miły, choć drogi gest.To prawdopodobnie największe emocje na jakie możemy liczyć z okazji tych mistrzostw. Bo potem to już będzie jak zwykle, czyli mecz otwarcia, mecz o wszystko i na koniec mecz o honor, a ostatni wyjmuje piłkę z siatki.

Polskie władze od początku wiedziały, że rakieta, która zabiła dwie osoby w powiecie hrubieszowskim, to feralny strzał ukraińskiej obrony. Nie chcieli jednak o tym informować społeczeństwa. Uznano widocznie, że społeczeństwo jest za głupie, aby znać prawdę.

To odpryski wojny, które w nas trafiają i jest obawa, że nadal trafiać mogą. Wszystkim nam należy się jednak prawda, która jak widać i tak z czasem wypłynie. Jest takie mądre zdanie, które mówi, że pierwsze co ginie na wojnie to prawda.

Podczas kampanii wrześniowej w 1939 roku, propaganda do ostatnich chwil sprzedawała ludziom bajki o tym, że Anglia i Francja zaatakowały Niemcy lub że polskie wojska zwyciężają na wszystkich frontach. Na wiele się to nie zdało. Po trzech tygodnich Polski już praktycznie nie było.

To obecne, militarne prężenie muskułów, nerwowe i nieprzemyślane zakupy broni z Korei przez ministra Błaszczaka mogą być niestety jak ten węgiel z Australii, który kupili okazyjnie i szybko tyle, że towar się nie pali. Kto kupuje szybko, ten kupuje szmelc.

Pomieszane to wszystko z stand upami Glapińskiego o inflacji wraz z informacją o naszym największym długu publicznym w historii, tworzą atmosferę surrealistycznego odlotu, który może zakończyć się niechybną katastrofą.

Ma rację pisarka Manuela Gretkowska, że Polska jest od siedmiu lat pod nieustannym bombardowaniem głupoty. W tej ponurej atmosferze jest jeden element kabaretowy. Prezes Kaczynski ma dla nas zawsze pod ręką jakieś bomby rozweselające ?
Wróć na i.pl Portal i.pl