Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zastąpi szefową wielkopolskiego oddziału NFZ?

Piotr Talaga
Jest już "giełda" nazwisk następców Zbigniewy Nowodworskiej
Jest już "giełda" nazwisk następców Zbigniewy Nowodworskiej Andrzej Szozda
Gdy 11 maja Zbigniewa Nowodworska została odwołana ze stanowiska szefowej wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, wskazywano na nieprawidłowości w jej pracy. Nic z tego - prawdziwą przyczyną była osobista niechęć prezesa NFZ. Kojarzona z Platformą Obywatelską pani dyrektor musiała odejść. Kto ją zastąpi? Na giełdzie jest kilka nazwisk wskazywanych jako "pewnych", choć formalnie rozstrzygnięcie powinien przynieść konkurs.

Oficjalnie przyczynami odwołania Zbigniewy Nowo-dworskiej były względy merytoryczne. Według Andrzeja Troszyńskiego, rzecznika NFZ, były to: "nieprawidłowości dotyczące prowadzenia procedur zamówień publicznych, nierównego traktowania świadczeniodawców w procesie kontraktowania szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz kwestie dotyczące rozliczeń międzynarodowych".

- Te wątpliwości zostały całkowicie rozwiane przez Radę Funduszu - mówi Piotr Nycz z sekretariatu zdrowia poznańskiej PO. - Zarzuty okazały się niesłuszne. Powody odwołania były pozamerytoryczne.

Podobnego zdania jest sama zainteresowana. - W styczniu otrzymałam nawet nagrodę za bardzo dobre zakontraktowanie i za sprawne przeprowadzenie postępowań konkursowych oraz negocjację umów - mówi Zbigniewa Nowodworska. - Dostałam też podwyżkę, pierwszą w całym okresie pracy w NFZ.

Co zatem było przyczyną dymisji? Politycy PO wskazują, że między prezesem Jackiem Paszkiewiczem a Zbigniewą Nowodworską "nie było chemii". Jej odwołanie wisiało na włosku już od dawna. Politycy próbowali neutralizować konflikt. - Spotkałem się w tej spawie z minister Ewą Kopacz - przyznaje Waldy Dzikowski. - Nie wchodziłem w zasadność tego konfliktu. Prosiłem jedynie, żeby pozwolić pani Nowodworskiej na pracę do końca kadencji.

Z minister Kopacz spotkał się też Rafał Grupiński. Obaj byli przekonani, że ich misja zakończy się sukcesem, ale prezes Paszkiewicz podjął inną decyzję.

Zwolnione stanowisko dyrektora wielkopolskiego NFZ ma zostać zajęte w wyniku rozstrzygnięcia konkursu. Oferty składać można do 10 czerwca. Tymczasem w środowisku pojawiają się nazwiska "pewniaków". Najpierw mówiono, że stanowisko to może objąć Leszek Sikorski, pochodzący z Poznania były minister zdrowia związany z lewicą. W ostatnich dniach na giełdzie został on wyprzedzony przez Bartłomieja Gruszkę, dyrektora szpitala przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu. Ma go rzekomo popierać wicemarszałek województwa Leszek Wojtasiak. - Moim zdaniem najlepszym kandydatem byłby Grzegorz Wrona, prezes naszej spółki Szpitale Wielkopolski - mówił nam w poniedziałek wicemarszałek. - Mimo to, gdy tylko dotarła do mnie informacja o odwołaniu pani Nowo-dworskiej, zadzwoniłem do nie-go i prosiłem, żeby nie zgłaszał swojej kandydatury. Jest on nam bowiem bardzo potrzebny.

Leszek Wojtasiak w rozmowie z nami bardzo ciepło wypowiadał się o ewentualnej kandydaturze dyrektora Gruszki. - Zbliża się trudny okres. Chodzi mi o planowane negocjowanie kontraktów na kolejne pięć lat - mówił Leszek Wojtasiak. - Potrzebna byłaby osoba, która nie ulegałaby naciskom politycznym, a Bartłomiej Gruszka ma autorytet i nie jest związany z żadną opcją polityczną.

Co na to sam zainteresowany? Gdy rozmawialiśmy z nim w środę, stwierdził, że sam takich planów nie ma. - Jeśli mi to zostanie zaproponowane, to rozważę taką propozycję - mówił Bartłomiej Gruszka.

W piątek wróciliśmy do rozmowy. Rano odwiedzał on bowiem wicemarszałka Wojtasiaka, który niedawno obchodził 50. urodziny. - Podtrzymuję swoje stanowisko. Na razie nikt mi tego nie zaproponował - mówi dyrektor Gruszka, który wskazał także, że praca w NFZ nie łączy się ze stabilizacją (jesienią wybory). Mimo że formalnie nowy dyrektor NFZ ma zostać wyłoniony w drodze konkursu, to nie ukrywał on, że ewentualna propozycja dla niego powinna pochodzić z PO.

Sikorski i Gruszka to niejedyne typy na giełdzie nazwisk. Jako zwycięzcy konkursu wskazywani są także m.in. Krystyna Mackiewicz, szefowa szpitala przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu i Dariusz Bierła ze szpitala w Ostrowie.

Czytaj także: Wielkopolska: Dyrektorka NFZ odwołana

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski