Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zastanie trenerem Pogoni? Decyzja jeszcze nie zapadła

Jakub Lisowski
Maciej Skorża (z lewej) razem z Rafałem Janasem podczas jednego ze spotkań Pogoni Szczecin.
Maciej Skorża (z lewej) razem z Rafałem Janasem podczas jednego ze spotkań Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki
Trzy osoby w klubie są zaangażowane w zatrudnienie nowego szkoleniowca, który będzie ratował ekstraklasę dla Szczecina.

Prezes Jarosław Mroczek i najważniejsi działacze z tzw. pionu sportowego milczą. Co jest zrozumiałe klub nie informuje z kim rozmawia i na jakim etapie są negocjacje. Łatwe na pewno nie są, bo… to Pogoń jest w potrzebie. Jest ostatnia w tabeli, z małą, ale jednak, stratą do wyprzedzających ekip i prawdopodobnie z nieprzygotowanymi fizycznie piłkarzami. Wydaje się, że logiczniejsze w tym momencie byłoby zatrudnienie trenera znającego polskie realia ligowe i mentalność naszych graczy, ale i sporo się mówił w kuluarach o obcokrajowcu. Pewnym ograniczeniem dla działaczy w poszukiwaniach są związkowe przepisy. Gdyby Pogoń chciała zatrudnić Jacka Magierę czy Dariusza Wdowczyka, to musiałaby to zrobić dopiero od stycznia, bo zgodnie z przepisami trener zwolniony w ekstraklasie nie może podjąć pracy w innym przed przerwą zimową lub letnią.

Na giełdzie jest sporo nazwisk, a nawet fakt, że któryś z trenerów może teraz gdzieś pracować (poniżej ekstraklasy) niczego nie wyklucza. Liczyć się będzie determinacja działaczy Pogoni oraz ich finansowe propozycje.

Maleją też szanse, że trenera poznamy już w tym tygodniu. Najlepszy na to okres był w poniedziałek bądź wtorek. Środa była w klubie i drużynie wolna, piłkarze dostali czas wolny dla rodzin. Jeśli w czwartek Pogoń do południa nie ogłosi nazwiska nowego opiekuna, to… może to świadczyć o dwóch sprawach: decyzji wciąż nie ma lub trener nie chce debiutować w meczu z Legią, bo możliwe, że pracę rozpocząłby od porażki. Można być jednak pewnym, że nowy trener będzie oglądał niedzielne spotkanie. Jeśli nie na trybunach, to przed telewizorem.

Portowcy w czwartek wrócą do zajęć. Tymi nadal kieruje asystent Macieja Skorży – Rafał Janas, który ma małe szanse, by na dłużej zostać szefem sztabu. Skoro klub szuka nowego pierwszego trenera, to po tym wyborze skompletowany zostanie nowy skład asystentów. Janas dotychczas był zaufanym "Skorży", więc wątpliwe, by został dłużej w szczecińskim klubie.

- Bez względu na to, jak potoczą się moje losy, chciałbym przygotować drużynę jak najlepiej potrafię, nie oglądając się na inne sprawy. Czuję się współwinny tego, że jesteśmy na takiej pozycji, tak jak chyba każdy w klubie. Chcemy pokazać, że nie zasługujemy na to miejsce, w którym jesteśmy - deklaruje Janas. - Nam potrzebne są punkty. Nie gramy najgorzej, ale w każdym meczu czegoś nam brakuje. Raz jest źle w obronie, raz w ataku. Wierzymy, że karta się odwróci. Rozmawiamy z zawodnikami, ale za same rozmowy jeszcze nikomu punktów nie dodali. Każdy musi spojrzeć sam w lustro i pokazać w meczu to, co w trakcie treningów.

Niedzielny mecz z Legią rozpocznie się o godz. 18.

Pjongczang i Gangneung na 100 dni przed startem igrzysk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński