Kto zagra w finale MŚ w Katarze? „Oni nie pokazali jeszcze całego potencjału” – twierdzi Marek Saganowski

Przed nami półfinały mistrzostw świata w Katarze. W pierwszym, już dziś Argentyna zmierzy się Chorwacją. Kto jest pana faworytem?
Myślę, że Argentyna awansuje do finału. Potencjał zawodników z Ameryki Południowej jest większy, niż wciąż aktualnych jeszcze wicemistrzów świata. Argentyna rozpoczęła mundial słabo, rozkręca się z każdym meczem, choć wydaje się, że powinna się prezentować jeszcze lepiej, zwłaszcza w ataku. Uważam, że na ten moment Argentyńczycy nie pokazali jeszcze całego swojego potencjału oraz jakości.

Jakie atuty w starciu z Argentyną może mieć Chorwacja?
Przede wszystkim gra zespołowa jest siłą tej reprezentacji oraz jej kapitan, Luka Modrić. W pewnym sensie Chorwacja zagra bez presji, jest już usatysfakcjonowana tym, co osiągnęła w Katarze, chociaż na pewno każdy jej piłkarz myśli, aby po raz drugi z rzędu zagrać w finale i co najmniej powtórzyć sukces z Rosji. Będzie to bardzo trudne, ale Chorwację stać na sprawienie niespodzianki. Potrafi być nieobliczalna, co pokazał ćwierćfinał z Brazylią.

Kapitan Argentyny, Leo Messi jest głównym faworytem do wygrania rankingu na najlepszego piłkarza mistrzostw, czy widzi pan może innego kandydata?
Leo Messi i Kylian Mbappe pokazali na mundialu, że jeżeli ich reprezentacje mają jakiś problem, to potrafią je wyciągnąć z dołka. Potrafią niemal samemu stworzyć sytuacje bramkowe i nawet z niczego strzelić gola. Moim zdaniem, jeden z nich wygra tę klasyfikację.

W środę drugi półfinał. Francja zmierzy się z Maroko, które sprawia kolejne niespodzianki, eliminując po drodze m.in Hiszpanię, Portugalię. Zespół z Afryki będzie w stanie przeciwstawić się znacznie silniejszej personalnie drużynie "Trójkolorowych"?
Stawiam na broniąca tytułu Francję. Z drugiej strony, jeżeli popatrzymy na drużynę Maroka, wcale nie dziwi mnie, że ta reprezentacja zaszła na mundialu tak daleko. W swoim składzie ma kilku znakomitych piłkarzy, jak chociażby Hakimiego, który zagra przeciwko swojemu koledze z PSG, Kylianowi Mbappe. Poza tym, Maroko tworzy prawdziwy kolektyw, gra bardzo dobrze w defensywie, agresywnie, trudno jest im strzelić gola. Ta drużyna pozostawia rywalom bardzo mało przestrzeni do gry, zwłaszcza pomiędzy formacją pomocy, a atakiem.

Maroko straciło na mistrzostwach świata w Katarze tylko jedną bramkę i to po golu samobójczym, w meczu z Kanadą. Mało tego, Maroko nie straciło nawet jednej bramki w serii rzutów karnych przeciwko Hiszpanii w 1/8 finału. To osiągnięcie wręcz niespotykane.
Co więcej, drużynom grającym z Maroko trudno jest nawet stworzyć sytuacje do zdobycia bramek, dlatego nie należy przekreślać szans tej reprezentacji w starciu z Francją. W szybkim ataku, a właściwie kontrataku, Maroko też jest nieprzewidywalne. Jeżeli to reprezentacja z Afryki pierwsza strzela gola, potem bardzo trudno jest już złamać ich stalową wręcz defensywę. Patrząc na niektóre sensacyjne wyniki na mundialu w Katarze, wszystko jest możliwe i nie zdziwi mnie już żaden wynik.

Na koniec, chciałbym zapytać o reprezentację Polski i selekcjonera Czesława Michniewicza. Powinien pozostać na stanowisku trenera reprezentacji, czy nie?
Jeżeli mamy iść w tę stronę, którą na mistrzostwach świata w Katarze zaproponował Czesław Michniewicz, to powinniśmy go pożegnać.

Rozmawiał Zbigniew Czyż