Kszczot zdecydował się na długi finisz, ponad 200-metrowy, ale wytrzymał go do końca, chociaż rywale naciskali. Jego czas to 1:46.24.
W drugim półfinale biegł Marcin Lewandowski i niestety nie awansował dalej. O tym, że niewiele mu zabrakło, dowiedział się w strefie mieszanej, gdzie oglądał razem z dziennikarzami trzeci bieg półfinałowy z udziałem Michała Rozmysa. Lewandowski do końca miał nadzieję, że będzie ta seria będzie wolniejsza od jego, ale niestety - zabrakło mu 0,1 sekundy. Był załamany. - Widocznie nie zasłużyłem na ten finał. Jestem za słaby - mówił ze smutkiem.
Rozmus w swoim biegu zajął piąte miejsce i także nie zobaczymy go w finale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?