Legia Warszawa nie zagra w fazie grupowej Ligi Europy, dlatego od UEFY nie otrzyma dodatkowych 3 mln euro za awans. Żeby spiąć budżet na jesień, prezes Dariusz Mioduski postanowił w ostatnieh chwili sprzedać napastnika i defensywnego pomocnika. Czy we wrześniu pozbędzie się także najlepszego snajpera do którejś z egzotycznych lig? Zobaczcie, jak wygląda lista wpływów ze wszystkich transferów i udziału drużyny w europejskim pucharze.

100 tys. euro - sprzedaż Tomasza Jodłowca

W nocy z 31 sierpnia na 1 września wicemistrz poinformował o sprzedaniu byłego reprezentanta Polski do mistrza - Piasta Gliwice - który wcześniej dwukrotnie go wypożyczał. Dzięki transakcji będzie można pokryć np. koszt czterech pensji Carlitosa, gdyby Hiszpan rzeczywiście miał zostać przy Łazienkowskiej do końca roku albo sezonu.

TOMASZ JODŁOWIEC
Wiek: 33 lata (rocznik 1985)
Pozycja: defensywny pomocnik
W tym sezonie dla Legii: 6 meczów

Szczegóły https://t.co/YrOocjDg3xpic.twitter.com/VpraH8J0fe

— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) September 3, 2019

około 300 tys. euro - sprzedaż Jakuba Ojrzyńskiego

Być może mało kto już pamięta, ale Legia 1 lipca sprzedała zdobywcy Ligi Mistrzów swojego najzdolniejszego bramkarza z rocznika 2003. Do Liverpoolu powędrował bowiem syn byłego trenera Wisły Płock czy Arki Gdynia. Jakub wziął nawet udział w tournee "The Reds" po USA, a obecnie jest przypisany do jednej z sekcji juniorskich.

JAKUB OJRZYŃSKI
Wiek: 16 lat (rocznik 2003)
Pozycja: bramkarz
W tym sezonie dla Legii: bez występów

500 tys. euro - za kolejny transfer Krystiana Bielika

Na zdjęciu powyżej widzicie tylko dwóch piłkarzy, którzy są jeszcze w Legii: chodzi o Marka Saganowskiego (obecnie asystent) i Igora Lewczuka (stoper). Trzeci od prawej dał natomiast zarobić po raz drugi w historii. Reprezentant Polski przeszedł w tym okienku z Arsenalu do Derby County za przeszło 8 mln euro. Legia z tej kwoty zagwarantowała sobie 500 tys. euro. W sumie zarobiła na nim więc 2,5 mln euro (odchodził w 2015 roku jako 17-latek).