Ksiądz wyprosił dziecko z kościoła. Bo płakało na kazaniu

Karolina Jurek
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
Oburzenia nie kryją rodzice, którzy uczestniczyli w niedzielnej mszy świętej w kościele NMP Matki Miłosierdzia w Oleśnicy. Podczas kazania ksiądz miał poprosić o wyprowadzenie jednego z dzieci ze świątyni. Powód? Jak mówią rodzice dziecko miało płakać, co przeszkadzało duchownemu. Parafianie uważają, że zachowanie księdza prowadzącego niedzielną mszę było karygodne. Ze skargą poszli do proboszcza.

Sytuacja do jakiej doszło miała miejsce na mszy o godz. 10.30, przeznaczonej właśnie dla dzieci.

- Wiadomo, że na absolutną ciszę i skupienie nie można wówczas liczyć, w kościele jest zazwyczaj bardzo dużo dzieci w różnym wieku. Hałasy, a czasem i kwilenia są nie do uniknięcia - mówią nam parafianie, którzy byli świadkami niedzielnego zdarzenia. Twierdzą, że ksiądz głoszący kazanie w pewnej chwili powiedział: Przepraszam, czy można wyprowadzić to dziecko. Po tych słowach kilkoro rodziców, których dzieci mniej lub bardziej dokazywały, wyszło z kościoła.

- Nie było to wprost powiedziane do konkretnej osoby, więc sporo innych zgromadzonych, których dzieci hałasowały, poczuło się zmieszanych - mówi nam oleśniczanka i dodaje: Wszyscy tworzymy Kościół, uczymy dzieci wiary od małego, a w ten sposób zniechęca się nas do uczestnictwa w nabożeństwie.

Proboszcz Zdzisław Paduch przyznaje, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. - Krzywdzące byłoby jednak to, aby użyć informacji, że dzieci płakały i to dlatego ksiądz zwrócił uwagę. Chodziło dokładnie o jednego dzieciaczka, który dokazywał, biegając - twierdzi ksiądz proboszcz. I dodaje, że zwrócenie przez księdza uwagi nie było wybuchem złości, a jedynie grzeczną prośbą.

- Ksiądz zwrócił uwagę opiekunom, aby zająć się dzieckiem, które przeszkadzało w momencie głoszenia przez niego kazania - dodał duchowny.

Jak się jednak okazuje informację o zachowaniu księdza wierni przedstawili także w parafialnej zakrystii. - Wyjaśniłem wszystko parafianom - mówi nam ksiądz proboszcz.

Kościół NMP Matki Miłosierdzia w Oleśnicy

IFRAME HEIGHT=450 WIDTH=600 https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m0!3m2!1spl!2spl!4v1487326128851!6m8!1m7!1sRIpVBmRfrTgwo95xT6xJEQ!2m2!1d51.21021918057437!2d17.39510436965224!3f178.02872238569287!4f9.940240627400954!5f0.9268944629352064

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ksiądz wyprosił dziecko z kościoła. Bo płakało na kazaniu - Gazeta Wrocławska

Komentarze 530

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
komasa

Jeżeli dziecko jest dobrze wychowane to w kościele też potrafi się jakoś zachować, wyjątkiem są niemowlaki, które mają w zwyczaju płakać. Nieco starsze dzieci powinno się jednak już nauczyć, że w pewnych miejscach trzeba umieć się zachować.

A
Ata
Chyba nie wszyscy doczytali artykuł wyraźnie napisane jest że to była msza dla dzieci. Moim skromnym zdaniem "ten" to ksiądz powinien trochę wyluzowac skoro msza dla dzieci to powinien też ją dostosować skrócić kazanie zaśpiewać "wesola" piosenkę z pokazywaniem przecież są takie. Jego zachowanie pokazało że jest gburem i patrzy kto da więcej na tace wtedy pewnie jeszcze dupke przylize
c
czytelniczka
Ciekawe jak ty kobieto się zachowywałaś też jak nieokrzesane stworzenie??? Chyba nie masz dzieci albo ich do ludzi nie wypuszczasz bo są jak nieokrzesane stworzenia!!!! To nie rodzice powinni się,wstydzić tylko ksiądz który zapomniał że też kiedyś był dzieckiem!!!
c
czytelniczka
Skandaliczne zachowanie, proboszcz powinien się cieszyć że od małego dziecku jest wpajana wiara, a dziecko to dziecko raz jest grzeczne a raz rozrabia, jak teraz ci rodzice mają,przyjść do kościoła a przecież tych rodziców było kilkoro. Jak,można wyrzucić kogoś z domu Bożego?!
c
czytelniczka
Skandaliczne zachowanie, proboszcz powinien się cieszyć że od małego dziecku jest wpajana wiara, a dziecko to dziecko raz jest grzeczne a raz rozrabia, jak teraz ci rodzice mają,przyjść do kościoła a przecież tych rodziców było kilkoro. Jak,można wyrzucić kogoś z domu Bożego?!
M
Marcel
Przez takie zachowanie księża odpychają wiernych od kościoła . Normalne ze dzieci hałasują są małe i takie zachowania są w ich naturze. W taki sposób traktowania parafian nie zachęcą do uczęszczania do kościoła.
J
Ja
Podobało cię już całkiem człowieku
G
Gość
W dniu 10.03.2017 o 01:33, Karol napisał:

Kościół jest miejscem kultu religijnego.Ludzie przychodzą do Kościoła,aby posłuchać Słowa Bożego,przyjmować sakramenty św. i modlić się.To wszystko ma odbywać się w ciszy i spokoju.Bardzo dobrze,że rodzice przychodzą do świątyni z dziećmi,ale na nich spoczywa dbałość,aby dziecko nie zakłócało przebiegu Mszy św,czy nabożeństwa.Niestety w dzisiejszych czasach dzieciom wolno wszystko-dominuje bezstresowe wychowanie,a właściwie jego brak.Proszę pamiętać,że dziecko nawet najbardziej milusińskie nie może swoją osobą przesłonić Tego,który jest w świątyni Najważniejszy.

Do tego kultu religijnego to tylko garstka ludzi pewnie, reszta chodzi odwalić pańszczyznę, żeby ksiądz widział że chodzi do kościoła i daje na tacę. Nie będzie później problemów z pogrzebem czy innymi sakramentami.

K
Karol

Kościół jest miejscem kultu religijnego.Ludzie przychodzą do Kościoła,aby posłuchać Słowa Bożego,przyjmować sakramenty św. i modlić się.To wszystko ma odbywać się w ciszy i spokoju.Bardzo dobrze,że rodzice przychodzą do świątyni z dziećmi,ale na nich spoczywa dbałość,aby dziecko nie zakłócało przebiegu Mszy św,czy nabożeństwa.

Niestety w dzisiejszych czasach dzieciom wolno wszystko-dominuje bezstresowe wychowanie,a właściwie jego brak.Proszę pamiętać,że dziecko nawet najbardziej milusińskie nie może swoją osobą przesłonić Tego,który jest w świątyni Najważniejszy.

G
Gość
W dniu 08.03.2017 o 07:30, LION napisał:

To niedopuszczalne, żeby na mszy dzieci płakały, czy spacerowały po Kościele. W Polsce wychowały się pokolenia i  dzieci w Kosciele zachowywały spokój, kulturę, okazywały szacunek temu miejscu. Rodzice wychodzili z płaczącą pociechą i upominali przed niestosownym zachowaniem. Dzisiaj w miejscach publicznych maluchy zachowują sie jak nieokrzesane stworzenia, nie nauczone są zasad oraz norm społecznych. KOściół to dla wielu miejsce święte, ludzie przychodzą tam po wyciszenie, modlitwę i to oni przede wszystkim oczekują ciszy w kosciele, a rozpraszanie ich uwagi nie wpływa pozytywnie na samopoczucie. Poza tym w czasie mszy ksiądz  pracuje, krzyczące dzieci dezorganizują jego pracę, nie może się skupić i dlatego wyprosił wrzeszące dziecko. TO RODZICE POWINNI OKAZAĆ SZACUNEK TEMU MIEJSCU, uczestnikom mszy ORAZ  KSIĘDZU,  USZANOWAĆ SWIĘTE MIEJSCE I WYJŚĆ !!!!!.

Jak by na to nie patrzeć to rodzice tych dzieci, to są te dzieci które kiedyś  jak twierdzisz były dobrze wychowywane, jak widać nie wszystkie i nie za bardzo.

L
LION

To niedopuszczalne, żeby na mszy dzieci płakały, czy spacerowały po Kościele. W Polsce wychowały się pokolenia i  dzieci w Kosciele zachowywały spokój, kulturę, okazywały szacunek temu miejscu. Rodzice wychodzili z płaczącą pociechą i upominali przed niestosownym zachowaniem. Dzisiaj w miejscach publicznych maluchy zachowują sie jak nieokrzesane stworzenia, nie nauczone są zasad oraz norm społecznych. KOściół to dla wielu miejsce święte, ludzie przychodzą tam po wyciszenie, modlitwę i to oni przede wszystkim oczekują ciszy w kosciele, a rozpraszanie ich uwagi nie wpływa pozytywnie na samopoczucie. Poza tym w czasie mszy ksiądz  pracuje, krzyczące dzieci dezorganizują jego pracę, nie może się skupić i dlatego wyprosił wrzeszące dziecko. TO RODZICE POWINNI OKAZAĆ SZACUNEK TEMU MIEJSCU, uczestnikom mszy ORAZ  KSIĘDZU,  USZANOWAĆ SWIĘTE MIEJSCE I WYJŚĆ !!!!!.

t
tak
To niedopuszczalne, żeby dzieci płakały w czasie na mszy lub czy spacerowały po Kościele. W Polsce wychowały się pokolenia i dzieci w Kosciele zachowywały spokój, kulturę, okazywały szacunek temu miejscu. Rodzice wychodzili z płaczącą pociechą i upominali przed niestosownym zachowaniem. Dzisiaj w miejscach publicznych maluchy zachowują sie jak nieokrzesane stworzenia, nie nauczone są zasad oraz norm społecznych. KOściół to dla wielu miejsce święte, ludzie przychodzą tam po wyciszenie, modlitwę i to oni przede wszystkim oczekują ciszy , a rozpraszanie ich uwagi nie wpływa pozytywnie na samopoczucie. Poza tym w czasie mszy ksiądz pracuje, krzyczące dzieci dezorganizują jego pracę, nie może się skupić i dlatego wyprosił wrzeszące dziecko. Myślę, ze poprosił rodziców aby z nim wyszli. TO RODZICE POWINNI OKAZAĆ SZACUNEK TEMU MIEJSCU, uczestnikom mszy ORAZ KSIĘDZU... USZANOWAĆ SWIĘTE MIEJSCE I WYJŚĆ !!!!!.
P
Paweł z lublina
ja też chodze do koscioła i rodzice są głównie od tego żeby dzieciom zwracac uwagę a jeśli nie reagują i przeszkasza to wiernym to ksiadz wziął sprawy w swoje rece i nie ma z czego robić afery
g
gb
Nie kosciol potrzebny lecz sam Stworca, On jest prawdziwy a wszystko co ziemskie ( kosciol) jest marnosc...
T
Tomuš
Zgłaszasz na policję czy tak sobie pi..
szesz?
Nie zgłosisz a coś wiesz -podlega karze. Tak sobie pi...szesz -to też karalne
Wróć na i.pl Portal i.pl