Mieszka przy ulicy Poselskiej, w budynku należącym do wawelskiej Kapituły Archikatedralnej. - Już od dawna jestem w Krakowie. Można mnie spotkać choćby na Rynku Głównym - przyznaje ks. Sowa. - Co robię? Powiedzmy, że mam wakacje. Na początku sierpnia jestem umówiony z metropolitą krakowskim abp. Markiem Jędraszewskim. Wtedy dowiem się, jakie zadanie powierzy mi mój zwierzchnik.
Przypomnijmy, na początku czerwca zostały opublikowane nowe nagrania z warszawskiej restauracji „Sowa & Przyjaciele”. W spotkaniu tym razem uczestniczyli były członkowie rządu PO i od lat związany z mediami krakowski kapłan ks. Kazimierz Sowa. Z krótkiego nagrania wynika, że rozmowa miała dotyczyć m.in. obsadzania stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Opublikowanie tego nagrania spowodowało lawinę komentarzy. Oświadczenie wydał także metropolita, abp Marek Jędraszewski, pisząc, że ks. Sowa, który przez kilka lat mieszkał i pracował w Warszawie, do końca czerwca ma wrócić do krakowskiej archidiecezji.
Co go tu czeka? - Trudno zgadnąć. Może zostać wikarym w jakiejś prowincjonalnej parafii, spowiednikiem, kapelanem w zgromadzeni żeńskim - snuje przypuszczenia jeden z krakowskich księży. - Myślę, że po tej aferze z taśmami wzrosła jego rozpoznawalność. Nie tylko dla niego ważne jest, jak to wykorzysta. Myślę, że od tego, co zrobi, zależy postawa wobec Kościoła wielu ludzi. Jeśli zareaguje pychą, wzrośnie siła mścicieli, jeśli przeprosi - wzmocni się wiara tych, którzy stoją po drugiej stronie barykady.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 11. Kim są akademicy?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?