Ksiądz molestował ministranta? Szef kurialnej komisji zasłonił się tajemnicą

Łukasz Cieśla
W jaki sposób Kościół współpracuje z prokuraturą przy wyjaśnieniu pedofilii wśród księży? Szef kościelnej komisji odmawiał złożenia zeznań.

Ksiądz Jan Glapiak, szef kościelnej komisji wyjaśniającej nadużycia seksualne księży, nie chciał zeznawać w prokuraturze. Pytany o badaną przez siebie sprawę księdza mającego molestować ministranta, ks. Glapiak zasłaniał się „tajemnicą zawodową”.

Śledztwo w sprawie księdza Krzysztofa prowadzi prokuratura w Chodzieży. Wyjaśnia czy kilkanaście lat temu, na terenie chodzieskiej parafii, zaczął molestować młodego ministranta Szymona. Potem, gdy Szymon dorósł, ksiądz Krzysztof miał z nim regularnie uprawiać seks.

Najpierw o sprawie dowiedziała się poznańska kuria, potem prokuratura. Obie instytucje zostały powiadomione przez obecnie 31-letniego Szymona.

Sąd zwalnia z tajemnicy

Polski Kościół zapewnia o woli rzetelnego wyjaśnienia spraw dotyczących nadużyć seksualnych księży. Wytyczne w tej sprawie przyjęła Konferencja Episkopatu Polski. Stanowcze stanowisko zajmował papież Franciszek.

W archidiecezji poznańskiej działa Komisja ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży. Kieruje nią ksiądz Jan Glapiak. To właśnie on dwa lata temu odebrał wyjaśnienia od księdza Krzysztofa, któremu były ministrant zarzucił molestowanie. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że obwiniony ksiądz potwierdził przed kościelną komisją, że miał intymne relacje z ministrantem.

Księdza Glapiaka, szefa wspomnianej komisji, wezwała chodzieska prokuratura. Jednak podczas niedawnego przesłuchania ks. Glapiak zasłonił się tajemnicą zawodową. Towarzyszył mu jeden z poznańskich adwokatów, który wspierał jego twierdzenia.

Prokuratura była zaskoczona takim stanowiskiem. W kodeksie postępowania karnego nie ma stwierdzenia, aby księży obowiązywała tajemnica zawodowa. Jest mowa o tajemnicy osób wykonujących zawody prawnicze, tajemnicy doradcy podatkowego, dziennikarskiej, lekarskiej lub statystycznej.

- Nie ma słowa o tajemnicy stanu duchownego. Ksiądz Glapiak oraz towarzyszący mu adwokat powoływali się bardziej na „ducha” przepisów niż na literę prawa. Wskazywali też na Konstytucję, prawo kanoniczne, konkordat, zasadę rozdziału państwa i Kościoła

- opowiada osoba znająca szczegóły sprawy.

Prokuratura zwolniła ks. Glapiaka z tajemnicy. Duchowny odwołał się do sądu w Chodzieży, ale ten nie przyznał mu racji. Szef archidiecezjalnej komisji musiał więc złożyć zeznania i odpowiadać na pytania.

Co konkretnie powiedział? Prokuratura zasłania się dobrem prowadzonego śledztwa. Usłyszeliśmy jedynie, że wypowiedzi księdza Glapiaka okazały się przydatne dla sprawy.

Sprawa w Watykanie

Ksiądz Glapiak, w krótkim oświadczeniu przesłanym naszej redakcji wyjaśniał, że obowiązują go także przepisy prawa kościelnego. Uznał, że obowiązuje go tajemnica zawodowa. Ale gdy został z niej zwolniony przez sąd, złożył zeznania.

Podkreślił też, że sprawą się już nie zajmuje. Dochodzenie prowadzone przez niego polegało na przesłuchaniu świadków i zgromadzeniu materiałów dla Watykanu. To Kongregacja Nauki Wiary podejmie ostateczną decyzję w sprawie księdza Krzysztofa.

- Zgodnie z procedurami sprawa została przekazana Stolicy Apostolskiej, obecnie toczy się proces karno-administracyjny. Nie potrafię powiedzieć, czy decyzja w tej sprawie będzie w przyszłości podawana do publicznej wiadomości. Wszystko zależy od postanowienia trybunału - poinformował nas rzecznik poznańskiej kurii ksiądz Maciej Szczepaniak.

Swoje śledztwo nadal prowadzi chodzieska prokuratura. Niewykluczone, że dojdzie do przedawnienia karalności niektórych czynów. Ksiądz miał molestować Szymona, gdy ten nie miał jeszcze skończonych 15 lat oraz później. Decyzja o losach śledztwa zapadnie w najbliższych dniach.

Ksiądz chodził po kolędzie

Historię byłego ministranta szczegółowo opisywaliśmy kilka miesięcy temu. Szymon opowiadał, że pochodził z biednej rodziny. Stosunkowo szybko poskarżył się rodzicom, że ksiądz go molestuje. Duchowny miał ich potem przepraszać, dać jego mamie pieniądze. W efekcie, jak opowiadał nam Szymon, sprawa została zamieciona pod dywan.

Jego spotkania z księdzem odbywały się dalej. Zaczęło dochodzić do seksu, Szymon wpadł w alkoholizm. Były ministrant po latach ujawnił sprawę wskutek spowiedzi. Jeden z księży, któremu opowiedział o swoich przejściach, polecił mu zgłosić sprawę do poznańskiej kurii.

Ksiądz Krzysztof, po ustaleniach komisji ks. Glapiaka, został odwołany z probostwa w jednej z wielkopolskich parafii. Wiernym, jako powód nagłego odwołania, podano jego zły stan zdrowia. Z kolei w rozmowie z nami ksiądz Krzysztof wskazywał, że jest niewinny.

Od kilkunastu miesięcy, jak wskazuje rzecznik poznańskiej kurii, ksiądz Krzysztof nie posiada żadnego stanowiska w archidiecezji poznańskiej. Nie zostały jednak na niego nałożone kary kościelne. Może pełnić posługę kapłańską, na przykład odprawiać msze św. W tym roku, wraz z innymi kapłanami, mógł w poznańskiej katedrze obchodzić jubileusz swojego kapłaństwa. Ponadto w styczniu bieżącego roku chodził „po kolędzie” w jednym z miast na południe od Poznania. Odbywało się to na terenie parafii leżącej w pobliżu jego rodzinnego domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ksiądz molestował ministranta? Szef kurialnej komisji zasłonił się tajemnicą - Plus Głos Wielkopolski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl