Ks. Leonid Szeszko zginął w wypadku w Nowosiółkach (zdjęcia)

Magdalena Kuźmiuk, (dor)
Ks. prot. Leonid Szeszko
Ks. prot. Leonid Szeszko Rafał Stepaniuk/orthphoto.net
Ksiądz Leonid Szeszko zginął w wypadku. Wierni są wstrząśnięci. Zostanie zapamiętany jako budowniczy cerkwi Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Hajnówce.

- Ks. prot. Leonid Szeszko zginął w połowie drogi, którą przemierzał rokrocznie z setkami wiernych z Hajnówki na Św. Górę Grabarkę... Jestem mu wdzięczny, bo pokazał nam prawosławie i błogosławił na najważniejsze życiowe kroki - napisał na naszym forum Sl@v.

To jeden z wielu emocjonalnych wpisów, jakie wczoraj pojawiły się w internecie na wieść o śmierci hajnowskiego duchownego. Proboszcz parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela ks. prot. Leonid Szeszko zginął w śmiertelnym wypadku w Nowosiółkach.

Do tragedii doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Sygnał o wypadku strażacy dostali o godzinie 22.55. Na miejscu zobaczyli stojącego w rowie volkswagena passata, który wcześniej musiał uderzyć w drzewo.

- W środku był zakleszczony kierowca. Lekarz pogotowia ratunkowego, które było już na miejscu, stwierdził zgon - relacjonuje mł. bryg. Marcin Janowski, rzecznik prasowy podlaskich strażaków.

Według wstępnych ustaleń siemiatyckiej policji, volkswagen passat księdza nagle wpadł w poślizg i uderzył bokiem w rosnące po drugiej stronie drogi drzewo. Duchowny zginął na miejscu.

Obecna na miejscu prokurator zadecydowała, że ciało księdza, po wydobyciu przez strażaków przy użyciu narzędzi hydraulicznych, zostanie przewiezione do prosektorium, gdzie odbędzie sekcja zwłok duchownego. Straż pożarna zabezpieczała miejsce wypadku do godziny 3.25.

Tragiczna śmierć księdza Leonida wstrząsnęła również duchownymi.

- Całe swoje życie poświęcił budowie Domu Bożego. Piękno tej świątyni jest odbiciem jego serca, jego wiary, jego ofiarności Bogu. W czasie nabożeństw ksiądz Leonid wdrażał polecenie św. Pawła, który w Liście do Tesaloniczan pisał: „Nieustannie się módlcie!” I ta nieustanna modlitwa była jego domeną jako duszpasterza. Zawsze był z wiernymi, dużo pielgrzymował. I tak pielgrzymuje do wieczności - księdza Leonida wspomina ks. prot. Anatol Szymaniuk, proboszcz parafii św. Wielkomęczennika Pantelejmona w Zaściankach.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w cerkwi pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Hajnówce 9 czerwca o godzinie 19.00 - Parastas oraz 10 czerwca o godzinie 9.00 - Święta Liturgia i Pogrebenije.

Pielgrzymka na Grabarkę

Ks. Leonid Szeszko nie żyje. Tragiczny wypadek w Nowosiółkac...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ks. Leonid Szeszko zginął w wypadku w Nowosiółkach (zdjęcia) - Kurier Poranny

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jan

Apeluję - wyciąć drzewa przy drogach!!! Ludzie każdemu z nas może się przydarzyć poślizg, zasłabnięcie czy konieczność zjechania bo ktoś pcha się na czołówkę. Na poboczach powinny być tylko krzaki!

G
Gość
Zamknijcie temat czemu jak zginął w wypadku policjant albo prokurator temat odrazu został zamknięty. A tutaj bicie piany. Wyrazy współczucia rodzinie.
p
pawel

Po co tu wchodzicie jeśli coś Wam nie odpowiada? Mogliście przynajmniej zachować ciszę i nie udzielać się na forum wypisując jakieś durnowate ideologie do artykułu o kimś kto zginął w wypadku. Oficjalnie to zapewne jesteście chrześcijanami, więc gdzie Wasze chrześcijańskie współczucie dla rodziny i bliskich ofiary? Mogliście je okazać właśnie m.in. zachowując dla siebie Wasze debilne statystyki o artykułach.

A
Anatol

Może już dosyć pisania o śmierci batiuszki. Codziennie ze szczegółami. Jest wiele innych ciekawych wiadomości. Ludzie są wystarczająco umęczeni i mają swoje kłopoty.

T
Tomasz
Miałem identyczny wypadek tylko że zimą. Wyprzedzałem na oblodzonej drodze z garbami jak idiota (bo nowe zimówki miałem więc król szosy) i za szybko chciałem zjechać na swój pas. Też mi tył zarzucił o 180 stopni i zatrzymałem się bokiem na drzewie, tak jak ksiądz. Jedynie co mnie uratowało to to, że jechałem autem z kierowcą po prawej stronie.
Wróć na i.pl Portal i.pl