Ks. Jacek Stryczek złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu stowarzyszenia "Wiosna"

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Ks. Jacek Stryczek złożył w piątek rezygnację z funkcji prezesa zarządu stowarzyszenia "Wiosna". To efekt publikacji portalu Onet.pl, w którym zarzucono księdzu m.in. mobbingowanie pracowników.

O swojej rezygnacji ks. Jacek Stryczek poinformował na Facebook'owym profilu stowarzyszenia "Wiosna".

"SZLACHETNA PACZKA jest najważniejsza. Tworzyłem ją przez lata razem z Wami. Chciałbym, aby mogła się dalej rozwijać. Trwa kryzys. Jestem odpowiedzialnym liderem i uważam, że nie moja osoba, ale Paczka jest najważniejsza. W związku z tym, w dniu dzisiejszym składam rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Stowarzyszenia WIOSNA" - czytamy w komunikacie.

CZYTAJ TAKŻE:
Prokuratura sprawdza, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa ws. mobbingu w Stowarzyszeniu "Wiosna"

Ks. Stryczek dodał, że nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami, a publikację portalu Onet.pl uważa za jednostronną. "Dzisiaj jednak wszyscy powinniśmy zrobić wszystko dla SZLACHETNEJ PACZKI" - dodaje duchowny.

Jak podaje Wirtualna Polska - rezygnacja zostanie rozpatrzona 1 października.

Przypomnijmy, że z tekstu Onetu wynika, że ks. Jacek Stryczek, szef Stowarzyszenia „Wiosna”, i inicjator „Szlachetnej Paczki”, znęca się psychicznie nad pracownikami. Kuria zażądała od Stryczka wyjaśnień. Sam ksiądz opublikował nagranie, w którym mówi, że większość z zarzutów, które padają w reportażu, są absurdalne.

Cała historia zaczęła się od anonimowego listu, który trafił na biurko dziennikarza. Dwóch autorów (jeden, jak się później okazało, to Łukasz Miszon, były wiceprezes „Wiosny” i szef projektu „Szlachetnej Paczki”) opisało w nim, że ks. Stryczek stosuje mobbing.

Przez kolejne miesiące dziennikarz spotkał się z 21 osobami, które pracują lub pracowały w „Wiośnie”. Niektórzy opowiedzieli swoje historie anonimowo, inni - pod nazwiskiem. Z wszystkich wyłania się kompletnie inny obraz księdza, niż ten, który znamy z telewizji.

W relacjach powtarza się m.in. wątek Stryczka - przez kilkanaście minut, a czasami dłużej - krzyczącego na pracowników, że „są beznadziejni” i „nie nadają się do pracy”. Ksiądz podobno, poniżając pracowników. Stryczek ma też wyznawać zasadę, że w „pracy nie jest księdzem”. Wydzwania do pracowników po nocy i w czasie wolnym, czasem po wiele razy. Niektórych miał doprowadzić do skrajnego wyczerpania, omdleń i zaburzeń psychicznych.

„Wiosna” to jedno z najbardziej rozpoznawalnych stowarzyszeń w Polsce. Natomiast projekt „Szlachetna Paczka” to realna pomoc skierowana do tysięcy rodzin w Polsce.

Rozmówcy Schwertnera podkreślają, że czują się rozdarci, bo to, co robi „Wiosna”, uważają za bardzo wartościowe. Ale nie mają już siły milczeć w sprawie zachowań księdza. Po publikacji artykułu kuria krakowska wydała oświadczenie, że podchodzi do zarzutów poważnie i poprosiła księdza o pisemne wyjaśnienia. Sam ksiądz twierdzi, że większość z zarzutów, które padają w tekście, jest absurdalnych.

W piątek sprawą zainteresowała się krakowska prokuratura, ale jeszcze nie wiadomo, czy zostanie wszczęte śledztwo.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ks. Jacek Stryczek złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu stowarzyszenia "Wiosna" - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl