Kryzys na granicy: Szokujące ustalenia służb ws. imigrantów. Jest odpowiedź wicemarszałek Senatu Gabrieli Morawskiej-Staneckiej

Lidia Lemaniak
Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Materiały wskazujące na radykalizm i powiązania z grupami przestępczymi znaleziono u 50 z 200 zatrzymanych osób, które badały polskie służby. Portal polskatimes.pl spytał Gabrielę Morawską-Stanecką, wicemarszałek Senatu z Lewicy, czy gdyby wiedziała o tych danych, pojechałaby na granicę Polski z Białorusią i domagała się pomocy dla imigrantów, jak to robiła na początku kryzysu.

– Ustaliliśmy tożsamość kilkuset nielegalnych imigrantów. Są wśród nich osoby stwarzające zagrożenie dla RP, w tym powiązane z organizacjami terrorystycznymi, formacjami zbrojnymi i z przeszłością kryminalną – przekazał na konferencji prasowej rzecznik ministra koordynatora służb, Stanisław Żaryn.

Ponadto – jak przekazał – 20 proc. zatrzymanych w Polsce nielegalnych imigrantów ma związki z Federacją Rosyjską. Wśród zatrzymanych jest m.in. osoba powiązana z Państwem Islamskim, są sympatycy ugrupowań terrorystycznych, posługujący się bronią oraz osoby związane z nielegalnym przemytem ludzi. Ponadto na telefonach niektórych zatrzymanych imigrantów ujawniono zdjęcia pedofilskie i zoofilskie.

Materiały wskazujące na radykalizm i powiązania z grupami przestępczymi znaleziono u 50 z 200 zatrzymanych osób, które badały służby.

Portal polskatimes spytał Gabrielę Morawską-Stanecką, wicemarszałek Senatu z Lewicy, czy gdyby wiedziała o tym, pojechałaby na granicę Polski z Białorusią i domagała się pomocy dla imigrantów. – A ilu ludzi z Usnarza Górnego, z tych 32 osób, które tam przebywały, jest w tym gronie? – dopytywała w odpowiedzi wicemarszałek.

– Na granicę pojechałam po to, żeby przekazać lekarstwa, jedzenie i picie, czyli to, co robił mój kolega z klubu Maciej Konieczny dzień wcześniej. Ludzie, którzy byli w potrzebie, mają mieć udzieloną pomoc humanitarną i tę pomoc chciałam przekazywać, dlatego że przede mną najbliżej granicy byli dopuszczani moi koledzy z immunitetem, czyli posłowie. Uważam, że do ludzi potrzebujących jedzenia, picia i lekarstw, zawsze powinno się docierać z pomocą humanitarną – powiedziała.

Wicemarszałek Senatu przyznała również, że zadaniem służb państwa jest weryfikacja ludzi, kiedy ci zwracają się o ochronę międzynarodową. – Po pierwsze – czy ta ochrona międzynarodowa im przysługuje i po drugie – czy oni oczywiście nie stwarzają niebezpieczeństwa dla państwa – dodała.

W ocenie Gabrieli Morawskiej-Staneckiej „niezależnie od tego, czy te przesłanki są spełniane, czy nie, to jedzenie, picie i lekarstwa to jest coś, co przysługuje nawet skazanemu zbrodniarzowi”. – W związku z czym pomoc humanitarna jest niezależna. Służby są od tego, żeby działać zgodnie z prawem, zgodnie z konwencją genewską, zgodnie z dyrektywą europejską. Jeżeli po sprawdzeniu przez służby okaże się, że te osoby na ochronę międzynarodową nie zasługują, to wówczas tej pomocy im się nie udziela i odsyła się je zgodnie z procedurami – powiedziała wicemarszałek Senatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl