Kryptowaluta. Ryzykowna gra czy szansa na milionowe zyski?

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Farma kryptowaluty, na której zarabia Patryk Shau, znajduje się w dzielnicy Geylang w Singapurze. Znajdujące się tam urządzenia i obsługa techniczna pracują całą dobę
Farma kryptowaluty, na której zarabia Patryk Shau, znajduje się w dzielnicy Geylang w Singapurze. Znajdujące się tam urządzenia i obsługa techniczna pracują całą dobę
Bitcoin, Ethereum, Litecoin, Dash i Ripple. Twórcy kryptowalut kuszą milionowymi zyskami. Przed inwestycjami przestrzega m.in. polski bank centralny. - To nie tylko pomysł na biznes. To rozwiąże wiele problemów na świecie - przekonuje Patryk Shau. Lublinianin, który zainwestował w kopalnię kryptowalut w Singapurze.

Magazyn na 1300 metrów kwadratowych, a w nim rzędy regałów, na których jeden obok drugiego stoi kilka tysięcy kart graficznych. Wszystkie intensywnie przetwarzają dane, a ich pracy towarzyszy szum klimatyzatorów. Tak właśnie wygląda koparka kryptowaluty znajdująca się w niespełna sześciomilionowym Singapurze.

W przedsięwzięcie zainwestował Patryk Shau, młody przedsiębiorca z Lublina, który pracuje w firmach Bitllion oraz SG Mining. Wyjaśnia, że pojedyncza koparka kryptowalut składa się z rigów, z których każdy zbudowany jest z kilku kart graficznych.

Urządzenia są wybredne. Pracują na okrągło, więc potrzebują dużo prądu i… klimatyzacji.

- Karty graficzne stoją obok siebie i bardzo się grzeją. Dlatego dobrze je zainstalować w dobrze klimatyzowanym miejscu

- mówi Patryk Shau.

Najlepsze koparki składają się z tysięcy komputerowych kart graficznych i ich systemów chłodzenia. Kiedy wybuchł rynek kryptowalut, pomysłowi inwestorzy szybko zorientowali się, że największy zysk przynoszą im karty graficzne dostosowane do wyśrubowanych wymogów najnowszych gier komputerowych.

Ceny urządzeń wzrosły, co wywołało złość graczy. Producenci elektroniki, głównie z Azji, próbowali ich ułagodzić, wypuszczając na rynek kolejne partie urządzeń. Jednak ceny nadal rosną i część analityków przewiduje, że ta tendencja się utrzyma.

- Każdy model karty graficznej ma inną efektywność wykopywania względem zużycia prądu. Krótko mówiąc, im mniej prądu karta pobiera i im więcej kryptowaluty potrafi wypracować, tym większy zysk - tłumaczy lublinianin, który należy do zespołu jednej z największych farm kryptowalutowych w Singapurze.

Raz na kilka tygodni leci do Azji, żeby doglądać interesu.

Singapur lepszy od Lublina

- Singapur ma aktualnie bardzo dobre podejście, także prawne, do całego rynku kryptowalutowego i go wspiera - mówi Patryk Shau.

- Dodatkowo istnieje dużo łatwiejszy dostęp do kart graficznych kupowanych w hurcie. Koparki kosztują 3-9 tys. dolarów, a to dopiero początek. Bo jeśli chce się dużo zarabiać, to trzeba mieć dużo więcej sprzętu. W Lublinie to nie byłoby tak opłacalne

- zastrzega przedsiębiorca.

Na czym polega kopanie kryptowalut?

- Każda kryptowaluta składa się z pewnej liczby bloków. Każdy blok to jakby rozwiązanie jednej z części bardzo złożonego zadania matematycznego. Oznacza to, że każda transakcja, każde kopanie, rozwiązuje problemy matematyczne. I każdy kolejny blok jest coraz trudniejszy, trudniej go wykopać, przez co jest więcej warty. Więcej też trzeba wydać na sprzęt, żeby go wykopać w krótszym czasie. Dlatego ludzie na całym świecie kopiąc kryptowaluty zarabiają pieniądze. Nie tylko powiększają wartość swojej kryptowaluty na giełdzie, ale też rozwiązują problemy matematyczne. Dlatego uważam, że to świetna rzecz. To nie tylko pomysł na biznes. Blockchain ogółem rozwiąże wiele problemów na świecie - wyjaśnia młody przedsiębiorca.

50 Cent i bitcoiny

Kluczowa dla zrozumienia fenomenu kryptowalut jest technologia blockchain. To zdecentralizowana, rozproszona i ogólnodostępna baza danych w sieci internetowej. Służy do księgowania poszczególnych transakcji, płatności lub zapisów księgowych, ale nie tylko. Zastosowanie może mieć w medycynie, fakturowaniu, systemach wewnętrznych, ochronie danych i rozrywce.

- Najpopularniejszym serwisem filmowym na świecie jest obecnie Netflix. Ale tam nie można kupić bezpośrednio filmu od producenta. Płaci się za dostęp do całej biblioteki. Blockchain w przyszłości może uciąć takiego pośrednika jakim jest Netflix. Ponieważ konsument może być zainteresowany tylko niektórymi filmami czy serialami i kupi je bezpośrednio od producenta lub nawet twórcy - tłumaczy Patryk Shau.

Tak zrobił m.in. amerykański raper 50 Cent. Kilka lat temu umożliwił on płatność za swój album w postaci kryptowaluty. Później okazało się, że jego majątek urósł o grube miliony dolarów. - W przyszłości, blockchain może być alternatywą do walki z piractwem - twierdzi Patryk Shau.

W jaki sposób kryptowaluty są powiązane z technologią blockchain?

Blockchain, żeby działać, potrzebuje urządzeń obliczających, najczęściej są to karty graficzne. Jak zachęcić ludzi, żeby udostępniali swoje urządzenia za pośrednictwem sieci? Zachęcić ich do tego mają właśnie kryptowaluty.

Moda na bitcoiny i inne kryptowaluty jest coraz powszechniejsza. W lutym na Dworcu Głównym w Krakowie pojawił się automat, w którym można kupować i sprzedawać kryptowaluty. Pierwszą polską instytucją finansową, która pod koniec marca rozpoczęła wdrażanie technologii, jest PKO BP. Wstępnie, blockchain ma służyć do potwierdzania autentyczności dokumentów udostępnianych klientom.

Kryptowaluty kojarzą się z wielkimi zyskami, ale wiele instytucji przestrzega:

- Posiadanie „walut” wirtualnych wiąże się z wieloma rodzajami ryzyka, których użytkownicy powinni być świadomi, zanim zdecydują się zainwestować swoje oszczędności.

Instytucje przestrzegają

Dwa miesiące temu Komisja Nadzoru Finansowego wpisała na listę ostrzeżeń publicznych spółkę BitBay, jedną z największych giełd kryptowalut w Polsce. J

Jako powód komisja podała podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na nieuprawnionym prowadzeniu działalności w zakresie świadczenia usług płatniczych. Zawiadomienie zostało wysłane do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, gdzie spółka prowadzi działalność.

Jeszcze wcześniej, bo pod koniec ubiegłego roku, KNF i Narodowy Bank Polski rozpoczęły kampanię „Uważaj na kryptowaluty”.

Na stronie internetowej akcji informują o zagrożeniach wiążących się z inwestycją w takie środki. Eksperci NBP i KNF przekonują, że kryptowaluty, z punktu widzenia prawa, nie są pieniądzem.

W przeciwieństwie np. do złotówki, kryptowaluty nie są emitowane i gwarantowane przez żaden bank centralny na świecie. Obowiązują tylko wtedy, kiedy dwie strony transakcji tak między sobą uzgodnią. Takie uzgodnienia stosunkowo łatwo można zmienić.

- W większości przypadków nie wiadomo, kto stoi za daną „walutą” wirtualną, ponieważ działa ona według komputerowego programu, algorytmu - informuje NBP.

Co więcej, zainwestowane środki nie są zabezpieczone przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. W przypadku oszustwa, poszkodowani mogą dochodzić swoich praw jedynie w sądach.

Wbrew pozorom, osoby zarabiające na wirtualnych walutach nie unikną całkiem realnych podatków.

- W rocznym PIT należy wykazać również przychody ze sprzedaży lub zamiany kryptowalut, takich jak m.in. bitcoin, litecoin czy ether

- informuje Ministerstwo Finansów. PIT-y za ub. rok należy rozliczyć do 30 kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kryptowaluta. Ryzykowna gra czy szansa na milionowe zyski? - Plus Kurier Lubelski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl