Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krwawy tydzień w Bygoszczy - wypili, a potem wzięli siekierę i nóż

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Andrzej Szkocki
Do dwóch usiłowań zabójstw doszło w minionym tygodniu w Bydgoszczy. Podejrzani trafili do aresztu. W obu przypadkach nieporozumienie pojawiły się podczas ostrych libacji.

Fordon i Szwederowo to sceny, w których o mały włos nie doszło niedawno do zabójstw.

W Fordonie policjanci rozwikłali sprawę szybko, bo dostali sygnał od strażaków. Ktoś powiadomił ich o dymie wydobywającym się z przybudówki na ulicy Chełmońskiego. Strażacy wewnątrz pomieszczenia znaleźli kobietę i mężczyznę. Ten ostatni miał dość poważne obrażenia. Wezwano policję.

- Funkcjonariusze sporządzili rysopisy podejrzanych, wytypowali ich i rozpoczęli poszukiwania - mówi Przemysław Słomski z zespołu prasowego bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Okazało się, że podejrzani skryli się zupełnie niedaleko, na poddaszu jednego z domów. Zostali zatrzymani.

Jak brat z bratem
W tym przypadku narzędziem zbrodni miała być siekiera. Na razie policjanci i prokurator ustalili tyle, że cała czwórka, w tym dwaj bracia i konkubina jednego z nich, pili wspólnie wódkę.

Po trzy promile
Podczas libacji doszło do sprzeczki i próby zabójstwa - tak atak siekierą zakwalifikował prokurator. Poszkodowana para miała ponad 2 promile alkoholu we krwi, a zatrzymani - około trzech. Jednemu z nich przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Ma już kryminalną przeszłość - odsiadywał 15 lat więzienia za podobny czyn. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Jego kompanowi przedstawiono zarzut nieudzielenia pomocy. Dostał dozór policyjny.
Ofiara napastnika wciąż jest w szpitalu.
To jednak nie jest jedyna krwawa historia z ostatnich dni w Bydgoszczy.

Syn na konkubenta
W ostatnią sobotę podczas innej libacji w ruch poszedł nóż. - O niepokojących hałasach powiadomili nas sąsiedzi osób mieszkających przy ul. Skorupki - opowiada Przemysław Słomski. - Patrol, który przybył na miejsce, zobaczył parę z ranami od noża. Kobieta miała rany cięte tułowia, mężczyzna zaś głównie wokół głowy i górnej części ciała.
Do dyspozycji prokuratora zatrzymano trzecią przebywająca w lokalu osobę - syna poranionej kobiety. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to on miał zadawać ciosy. Policjanci wstępnie uznali, że można zatrzymanemu przedstawić zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, ale kwalifikację - na usiłowanie zabójstwa zamienił prokurator. Poszkodowany konkubent matki jest w szpitalu, napastnik trafił do aresztu.

Trzech czeka na sąd
Przypomnijmy, że na pierwszą sądową rozprawę czeka Lech Ś., który w sierpniu chciał udusić swoją żonę w mieszkaniu przy ul. Fordońskiej. Na akty oskarżenia czekają także dwaj inni mężczyźni - jednemu zarzuca się utopienie swojej partnerki w wannie w bloku na Bartodziejach - drugiemu - pobicie ze skutkiem śmiertelnym swojej konkubiny w mieszkaniu przy Powstańców Wlkp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!