Krwawa zbrodnia w Zakopanem. Morderca nie znał swoich ofiar!

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Znamy już więcej szczegółów brutalnego morderstwa, do którego doszło wczoraj (czwartek, 14 marca) na ulicy Smrekowej w Zakopanem. Około godziny 10, 30-letni mężczyzna wtargnął do położonego na uboczu domu, w którym mieszkały dwie starsze kobiety. Dźgał je nożem, łopatą a nawet trzonkiem od motyki! Jedną kobietą zabił. Druga z licznymi ranami ciętymi trafiła do szpitala. Dalej walczy o życie.

Nie potwierdziły się wczorajsze, nieoficjalne informacje jakoby do tragedii miało dojść podczas rodzinnej awantury.

- Ofiary i morderca nie były ze sobą spokrewnione - mówi Barbara Bogdanowicz, szefowa zakopiańskiej prokuratury. - Czy znali się z widzenia lub mieli wcześniej ze sobą kontakty, tego nie wiem. Będziemy to ustalać. Wiadomo, że morderca to 30-letni mieszkaniec Zakopanego. Dziś (piątek, 15 marca) rano usłyszał prokuratorskie zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Przyznał się do tego, co zrobił, ale nie potrafi logicznie wytłumaczyć, dlaczego to się stało. Obecnie przebywa w specjalistycznym szpitalu na leczeniu. Gdy tylko lekarze pozwolą, będziemy go chcieli ponownie przesłuchać.

Prokuratura potwierdza, że do mordu - bardzo brutalnego - doszło gdy napastnik chwycił za nóż. Używał też innych narzędzi do zadawania ciosów. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi między innymi o łopatę.

- Ten człowiek nie był wcześniej karany i nigdy nie pojawił się w naszych policyjnych raportach - mówi Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. - Wiadomo, że w czwartek podszedł on pod dom swoich ofiar i zaczął obrzucać go kamieniami. W tym momencie domowniczki wezwały policję. W czasie gdy nasz patrol jechał na miejsce, on sforsował drzwi domu i dostał się do środka. Tam doszło do dramatu.

Brutalne morderstwo w Zakopanem. Mężczyzna w szale zadawał c...

Policja ani prokuratura nie chcą oficjalnie mówić o tym, czy mężczyzna był chory psychicznie. Nieoficjalnie miał leczyć się u psychiatrów od dziecka.

Poszkodowane kobiety to dwie siostry w wieku 72 i 76 lat. Nie żyje młodsza z nich. Była ona znaną w Zakopanem działaczką miejscowego Uniwersytetu III Wieku.

Mieszkańcy Zakopanego są wstrząśnięci zbrodnią, która miała miejsce. - Strach chodzić po ulicy, jeśli przypadkowa osoba może cię zamordować - można usłyszeć w komentarzach. - Taka chora psychicznie osoba powinna być zawczasu zamykana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Krwawa zbrodnia w Zakopanem. Morderca nie znał swoich ofiar! - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl