Krok od tragedii w Łodzi. Ciężka antena nad głowami przechodniów. Urządzenie zdjęli strażacy. Straż Miejska zbyła zgłaszającą

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Czytelnik
Dopiero straż pożarna pomogła starszej kobiecie, która prosiła o pomoc. Gdyby nie jej interwencja mogło dojść do tragedii/

Kolejny raz oficerowie Straży Miejskiej w Łodzi wykazali się kompletnym brakiem wyobraźni. We wtorek (3 kwietnia) na numer alarmowy Straży Miejskiej w Łodzi zadzwoniła mieszkanka kamienicy przy ulicy Żeromskiego 6.

Prosiła o pomoc, bo przez okno zauważyła, że na ścianie sąsiedniego mieszkania wisi naderwana antena satelitarna. Urządzenie trzymało się na jednej, wygiętej śrubie. Zwisało bezwładnie nad chodnikiem na wysokości drugiego piętra. Gdyby antena spadła na dół, uderzyłaby przechodnia poważnia go raniąc.

Kobieta zgłosiła sprawę do Straży Miejskiej w Łodzi ok. godz. 9. Liczyła się każda minuta, bo urządzenie mogło w każdej chwili spaść.

- Patrol na miejscu sprawdził sytuację i poprosił administratora nieruchomości, aby usunął zagrożenie - mówi Marek Marusik, zastępca naczelnika wydziału dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.

Po g. 12 poprosiła nas o pomoc córka kobiety, mieszkająca poza granicami kraju. - Straż miejska kazała mamie zgłosić sprawę do wydziału komunalnego - mówi.

Administrator nieruchomości próbował zorganizować podnośnik, a miejsce zostawało niezabezpieczone.

Pomoc przyszła natychmiast, gdy zgłoszenie trafiło do Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. Ratownicy zdemontowali urządzenie i zlikwidowali zagrożenie. Dopiero na ich prośbę na miejsce przyjechał administrator nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

:)
Straż miejska sensu nie ma ale bardziej irytujący są tacy społecznicy co dzwonia bo sąsiad stanął na trawniku bo ktoś po psie nie posprzątał, ale jakby naprawdę komuś działa się krzywda to zaslonisz zasłonki przestaniesz filowac na podwórko bo lepiej się nie mieszać. Chodzi po osiedlu i dokumentuje źle parkowanie samochodów normalnie Batman, Superman i Borewicz w jednym. Zazdroszczę wolnego czasu. Może warto książkę w dłoń chwycić?
s
sabcia
może jeszcze posprzątać po psie, bo ktoś może wdepnąć? skoro administrator był zawiadomiony to on odpowiada. jak widac antena nie stanowiła aż takiego zagrozenia, skoro sobie wisiała i wisiała.
ł
łodzianka
wielokrotnie zgłaszałam początkowo telefonicznie później mailami bezpośrednio do komendanta straży Ł-Polesie łamanie przepisów dotyczących szeroko rozumianego porządku na ulicach (w tym notoryczne parkowanie na trawnikach) wysyłałam zdjęcia ilustrujące w/w. Zawsze w odpowiedzi otrzymywałam informację, że straż z racji dysponowania znikomą liczbą samochodów nie jest w stanie dojechać i ukarać mandatem. W przypadku nie sprzątania po psach z kolei dowiedziałam się, że strażnicy z racji umundurowania nie mogą złapać niesprzątających właścicieli gdyż ci ostatni na widok munduru uciekają. Stąd trawniki zamienione na klepiska-kloaki, mury zapisane rasistowsko-ksenofobicznymi napisami itp. Czy to nie kpina, że my mieszkańcy łożymy na te służby a te są bezsilne. Obserwuję to zjawisko i czuję bezsilność, bo jak tu się angażować obywatelsko, jak wierzyć w radosne wizje o polityce zazieleniania Starego Polesi jeśli rzeczywistość pokazuje stan realny.
Opisana wisząca antena i brak reakcji jest ewidentnym przykładem braku sensu istnienia Straży Miejskiej. Jedyną działalność tej instytucji czyli zakładanie blokad na auta w centrum miasta znakomicie może egzekwować policja
G
Gość
a tu mu popsuli sprzęt
F
FF
"Gdyby antena spadła na dół, uderzyłaby przechodnia poważnia go raniąc".
Skąd taka pewność? Którego przechodnia? A może spadłaby na pustą ulicę bez żadnych przechodniów?
E
Ejże
Z artykułu wynika jasno, że SM prawidłowo wykonała swoje obowiązki
V
VF
WSZYSTKO NAJLEPIEJ ZLIKWIDOWAC .... GLUPIEC.
C
CD
WSZYSTKO NAJLEPIEJ ZLIKWIDOWAC JAK KONONOWICZ... GLUPIEC.
A
ADAM
STRAZ MIEJSKA NIE JEST OD ZDEJMOWANIA ANTEN Z DACHOW CZY OKIEN!!! OD TEGO JEST WLASCICIEL CZY EWENTUALNIE ZARZADCA BUDYNKU WSPOLNOTY ADMINISTRACJI MOZE POMOC STRAZ POZARNA... ALE NIE STRAZ MIEJSKA. STRAZ MIEJSKA MA PRZYJAC ZGLOSZENIE I PRZEKAZAC DALEJ, MOZE OTASMOWAC OBIEKT I TYLE. PEWNIE ZLIKWIDOWAC STRAZ MIEJSKA A DROBNYMI WYKROCZENIAMI BEDZIE ZAJMOWAC SIE POLICJA KTORA JUZ TERAZ NIE MOZE SIE WYROBIC W OGOLE... DO INTERWENCJI PRZYJEZDZAJA PO 30 MINUT JAK NIE GODZINE...
b
bolo
następnym razem spadnie na twój kudłaty łeb może wtedy złapiesz łącznśc
02
za murem za murem skandal muszę monitować przecież to mogło komuś spaść
A
Andrzej Duda czyni cuda
Sam widzisłem jak Zdanowska tą antenę mocowała.
z
zenek
Administracje są od korupcji i kręcenia mieszkaniami, a nie od roboty! Doskonale wie o tym pani Zdanowska i oddała ten śmierdzący kawałek Piątkowskiemu, niech się cieszy, że jest ważny !!!
i
iwo
SM i zarzadzanie miastem przez Zdanowską to dno i metr mułu.
G
Gość
...a tymi samymi pieniędzmi dofinansować należy Milicję.
Wróć na i.pl Portal i.pl