Kreml stara się uniknąć nowej fali mobilizacji przed wyborami werbując do wojny cudzoziemców

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wideo
od 16 lat
Rosyjskie władze próbują zwiększyć liczebność swoich sił zbrojnych, rekrutując obywateli sąsiednich krajów do udziału w konflikcie - informuje w swoim codziennym raporcie Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii. Możliwe, że w ten sposób Kreml dąży do uniknięcia kolejnych działań mobilizacyjnych przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku.

Brytyjska służba wywiadu wojskowego przytacza kilka przykładów. Poinformowano, że w Armenii i Kazachstanie zauważono ogłoszenia online, oferujące pierwszą wypłatę w wysokości 495 000 rubli (ok. 21 300 zł) oraz wynagrodzenie początkowe od 190 000 rubli (ok. 8200 zł) dla osób wstępujących do służby wojskowej. Rekruterzy również zwiększyli swoją aktywność w obwodzie kustanajskim w Kazachstanie, próbując przyciągnąć rosyjską ludność etniczną do służby w armii.

Władze Rosji obiecują przyspieszone nadawanie obywatelstwa obcokrajowcom, którzy podpiszą umowę na służbę w armii. Według raportu, przynajmniej od maja 2023 roku Rosja nawołuje migrantów z Azji Centralnej do wstąpienia do wojska, obiecując im także wynagrodzenie sięgające do 4160 dolarów USA.

Rosjanie zmuszali obcokrajowców

Według brytyjskiego wywiadu rekruterzy stosują również brutalne metody, na przykład, po przyjeździe do Mariupola, uzbekistańskim pracownikom budowlanym skonfiskowano paszporty i zmuszono ich do wstąpienia do rosyjskiej armii.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Jak informuje brytyjskie Ministerstwo Obrony, w Rosji mieszka co najmniej sześć milionów migrantów z Azji Centralnej, których Kreml może brać pod uwagę jako potencjalnych rekrutów.

Rosja prawdopodobnie dąży do uniknięcia kolejnych budzących wątpliwości działań mobilizacyjnych przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku. Wykorzystywanie obcokrajowców pozwala Kremlowi pozyskać dodatkowe zasoby ludzkie do swoich działań wojskowych w obliczu rosnących strat - informują autorzy raportu.

Źródło: The Kyiv Independent

rs

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcinek
W rosji jest tylko jeden "słuszny" wybór w "wyborach".

Opozycja albo w łagrach albo martwa, albo bez praw na wygnaniu.

Nie, Putin "wyborów" nie musi się obawiać.
A
Andrzej
A podobno Rosja to bankrut.

Jak widać stać ich, aby wysyłać na front najemników, co pozwala oszczędzić swoich obywateli.

Gorzej sytuacja wygląda na Ukrainie. Z 700 tysięcy żołnierzy stracili ponad połowę. A uzupełniać nie ma czym.
h
historyk
3 września, 18:17, gosc:

putin obawia się demokratycznych wyborów ?

Pewnie gdzieś na dnie świadomości tkwi mu fakt, że Mikołaj II też był wszechwładny. A potem go obalili i rozstrzelali.

g
gosc
putin obawia się demokratycznych wyborów ?
Wróć na i.pl Portal i.pl