Kredyty hipoteczne 2018. Nadciąga kryzys, w którym kredytobiorcy PLN ucierpią równie mocno jak frankowicze?

Zbigniew Biskupski AIP
Maciej Jeziorek / Polska Press
Jeśli jutro Rada Polityki Pienięznej podniesie stopy procentowe dla PLN, rozpocznie się dramat osób, któe posiadają kredyty hipoteczne. Zwłaszcza tych, które wzieły pieniądze w ostatnich trzech latach. Ryzyko zmiennej stopy procentowej w skutkach nie różni się niczym od ryzyka kursowego. Wiele osób zaciągających obecnie kredyty hipoteczne w złotych zachowuje się równie lekkomyślnie jak frankowicze, a banki - podobnie jak przed laty - nie są specjalnie zainteresowane, by im to ryzyko uświadamiać. Czym to się skończy?

Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) dołączył do grona osób, które ostrzegają sektor finansowy przed kolejnym kryzysem dotyczącym kredytów hipotecznych. Może on być dużo bardziej dramatyczny niż w przypadku kredytów frankowych. Dlaczego?

Choć od dłuższego czasu praktycznie wszystkie kredyty hipoteczne są udzielane w złotych, to wcale nie muszą być bezpieczniejsze dla pożyczających pieniądze na własne lokum od kredytów denominowanych we frankach. Paradoksalnie, ryzyko złotówkowiczów jest dokładnie takie samo jak frankowiczów.

Co prawda nie ma ryzyka kursowego, ale jest ryzyko zmiennej stopy procentowej, które w praktyce może zadziałać dokładnie tak samo jak gwałtowny wzrost kursu franka.

Wystarczy, że Rada Polityki Pieniężnej zacznie podnosić stopy procentowe - np. w związku z gwałtownym wzrostem inflacji albo pogorszeniem się koniunktury w gospodarce. Wtedy oczywiście będzie wzrastało automatycznie oprocentowanie wszystkich kredytów hipotecznych czego wielu kredytobiorców może nie wytrzymać.

Choć brzmi to wręcz nieprawdopodobnie, ani sam sektor bankowy, ani organy nadzoru finansowego nie wyciągnęły należytych wniosków ani z polskiego kryzysu związanego z hipotecznymi kredytami walutowymi, ani np. z kryzysów z bańkami hipotecznymi w innych krajach, z najsławniejszym w USA włącznie.

Mimo rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego i wszelkich innych przedsięwzięć, kredytobiorcy nadal nie potrafią właściwie szacować ryzyka finansowego. Ba, paradoksalnie kryzys kredytów frankowych sprawił, że z kredytami w PLN czują się dodatkowo bezpiecznie.

Jak właśnie ostatnio zwraca na to uwagę prezes UOKiK, banki zadowalają się realizacją rekomendacji KNF i nie czują większej potrzeby edukowania kredytobiorcy z zakresie ryzyka. ten zaś zaciągając kredyt na kupno mieszkania ma tendencję do przeceniania swoich możliwości finansowych i nie brania pod uwagę zmiennej sytuacji rynkowej. Dokładnie tak samo było z frankowiczami, którzy swoją zdolność kredytową oceniali przez pryzmat bieżącej sytuacji - aktualnych dochodów oraz niskiego kursu franka. Obecni kredytobiorcy postępują tak samo - oceniają swoje możliwości przy obecnych, niskich stopach procentowych. Nie rozważają w ogóle co się stanie gdy pójdą one w górę i trzeba będzie płacić dużo wyższą ratę odsetkową.

Czy nie ma ratunku przed takimi ryzykami? Jest, o czym wszyscy doskonale wiedzą - są to kredyty o stałej stopie procentowej.

Oczywiście one też zawierają klauzule umożliwiające zmiany stopy procentowej w trakcie kredytowania, które trwa wszak kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt lat. Jednak ostatecznie ryzyka zmiany stóp procentowych rozkładają się proporcjonalnie między kredytujący bank i biorącego kredyt klienta. Obecnie przy stosowaniu wyłącznie zmiennej stopy procentowej ryzyko to w całości obciąża kredytobiorcę. na dodatek - w większości nieświadomego tej pułapki.
I właśnie prezes Marek Niechciał apeluje do banków i KNF, by segment kredytów hipotecznych został ukierunkowany w tę stronę. jest zresztą już kolejną osobą, które zwraca uwagę na niebezpieczeństwa i apeluje w tej sprawie.
Niestety, jak na razie i ten głos, i wcześniejsze to "głos wołającego na puszczy"...

To zagrożenie dla każdej firmy, nawet najmniejszej. Sejm uchwalił, że skarbówka może zablokować wszystkie konta bankowe bez uprzedzenia a od takiej decyzji nie ma odwołania ani skargi. Kliknij w ten tekst a dowiesz się wszystkiego!

Dramaturgii sprawie dodaje sytuacja na rynku nieruchomości; podobnie jak przed kryzysem kredytów frankowych ceny zdaniem wielu ekspertów znów sięgnęły pułapu, a w efekcie gdy trend się odwróci, wartość rynkowa kupowanych obecnie nieruchomości będzie zdecydowanie niższa od tej, która teraz widnieje jako kwota transakcji. Choć więc kredyt hipoteczny będzie w złotych, pożyczkobiorca będzie spłacał raty kapitałowe, a w tym samym czasie według rynkowej wyceny nieruchomości także "dług kapitałowy" kredytu będzie rósł, a nie malał - dokładnie tak jak było z mieszkaniami kupionymi w szczycie koniunktury za kredyty we frankach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kredyty hipoteczne 2018. Nadciąga kryzys, w którym kredytobiorcy PLN ucierpią równie mocno jak frankowicze? - Strefa Biznesu

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
romanov
Nie każdy dysponuje takimi pieniędzmi żeby kupować mieszkanie za gotówkę... Większość jeśli chce kupić mieszkanie nie ma innego wyjścia jak wziąć kredyt i tak jesat w moim przypadku.. Póki co zgłosiłem się do doradcy BKR żeby wszystko rozpalnować i wybrać ofertę
M
Marcin

Niestety artykuł bardzo nierzetelny i oderwany od rzeczywistości. Jeżeli podskoczy WIBOR, to wzrasta jedynie oprocentowanie kredytu, a nie jego wartość, jak to się dzieje w przypadku kredytów walutowych. Zadłużenie w kredytach w PLN pozostaje  bez zmian, wzrasta jedynie rata kredytu. Nie mówimy tu o wzrostach z 1tys na 2 tys zł, tylko np. z 1000 na 1050, w porywach 1150, ale wtedy stopy musiałby wzrosnąć kilkukrotnie.

 

podniesienie stóp procentowych nijak się ma do kursów walutowych, których skoki mogą być (jak pokazał frak) nawet 50%. tylko w tym przypadku możemy dojść do absurdu większej kwoty zadłużenia niż wartości nieruchomości.

 

PS. rynek nieruchomości tak naprawdę nigdy się nie załamał. ceny uległy małej korekcie w 2010-2011 roku lub w niektórych miastach jedynie stanęły w miejscu. aktualnie trend jest rosnący.

G
Grzegorz
Sam jestem w trudnej sytuacji, ponieważ nie stać mnie na mieszkanie a muszę wynajmować od kogoś który nic nie robi tylko co roku podnosi czynsz. Czas na to żeby państwo zaczęło dbać o obywateli który byli by wstanie opłacić i zadbać o mieszkania komunalne . A nie patologi i obszczymurą dają mieszkania które niszczą i nic nie płacą
M
Marek
A nie lepiej jest kupić mieszkanie za gotówke ? Lub kupic kawałek ziemi budowlanej za 45-50 tysięcy i na początek postawić mały 50 metrowy domek np z bala ? Całośc wyjdzie około 150 tysięcy. Jeżeli się wyjedzie do Norwegi obierać ryby lub ha budowę, lub do Islandi , Finlandi - to taką kwotę można mieć po 2 latach odkładania. Ja tak zrobiłem i mam spokój. Moi znajomi coś tam ciągle ględzą o jakiś ratach i kredytach i że są niewolnikami banków, a My z Żoną już drugi raz zmieniliśmy mieszkanie na większe i nie możemy zrozumieć ludzi którzy biorą jakieś kredyty. Jak by nie można było samemu sobie odłożyć kasy.
m
ma_rację
DOKŁADNIE!
D
mam kupic sobie mieszkanie w tym smutnym jak p.z.a państwie z zarobkami jakie mi proponują po studiach, gdzie mieszkania są takie drogie, a płacić kolejnemu złodziejowi w kieszeń za wynajm (jakiegoś kurnika, bo po co wynajmowac porządne mieszkanie, lepiej tylko brać, a nic w zamian nie dawać), który z roku na rok też wzrasta, to żart wysokiego lotu. Może lepiej niech państwo się zarobkami zajmnie na tyle porządnie, że nie trzeba będzie brać kredytów hipotecznych na mieszkania, ale wtedy banki nie będą zadowolone i tak nię będzie dobrze.
A
Alan
a może NIECHCIAŁ by zechciał powiedzieć ze kredyty indeksowane do franka mają obszerne wady prawne w umowach wskazujące na nieważnośc całej umowy?! Ale w polszy bankier rządzi politykami wiec nie da sie systemowo naprawić umów. Kiedy to eldorado sie skonczy bansterów?!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl