Kraków. Zabił kochanka żony, bo cierpiał na depresję. Jest wyrok

Artur Drożdżak
- To nie jest urodzony morderca. Dlatego nie wchodziło w grę wymierzenie oskarżonemu kary dożywocia lub nawet 25 więzienia, jak chciała prokuratura - nie krył sędzia Dariusz Mazur. I dlatego krakowski sąd skazał Mariusza F. na karę 15 lat pozbawienia wolności. Za to, że mężczyzna w centrum Krakowa zastrzelił obywatela Portugalii, który był kochankiem jego żony. O zdradzie Polak dowiedział 27 lutego 2012 r., bo w telefonie żony zainstalował program szpiegowski, który przesyłał mu wszelkie informacje. I dlatego tego dnia sięgnął po broń.

Po zabójstwie zwłoki Portugalczka wywiózł za Kraków i tam spalił razem z autem. Następnego dnia dobrowolnie oddał się w ręce policji. Wcześniej żonie i teściowi przyznał się do dokonania zabójstwa obcokrajowca. Śledczy byli przekonani, ze działał z premedytacją, zaplanował zemstę z zazdrości, ale sąd nie podzielił tego stanowiska.

- To nie była zbrodnia z namiętności, jak i zbrodnia doskonała - zauważył sędzia. Mariusz F. popełnił ją w miejscu publicznym, na parkingu stacji benzynowej BP obok restauracji Mc Donalds przy Rondzie Matecznego w Krakowie. Tam gdzie było mnóstwo ludzi i aż dziwne, że nikt niczego nie zauważył. Potem faktycznie oskarżony zacierał ślady. Specjalnie się przy tym nie wysilił, bo auto i zwłoki spalił kilkaset metrów od swojego domu. Zniszczył też informacje na nośnikach danych, które trzymał, a broń wyrzucił do Wisły.

Sąd przyjął, że Mariusz F. nie działał z zazdrości, ale czyn popełnił w depresji. Życie przestało mu się układać, stracił pracę, a żona sugerowała, że odchodzi.

- Ta sytuacja zwyczajnie przerosła oskarżonego. Wybrał najgorsze rozwiązanie, bo zginął niewinny człowiek - dodał sędzia. Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Zabił kochanka żony, bo cierpiał na depresję. Jest wyrok - Gazeta Krakowska

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja zwykły (niegdyś) mąż
Może i zginął człowiek. Ale z tym niewinnym to przegięcie. Chłop ulitowal się nad wiarolomna pewnie dla dzieci i najprawdopodobniej wciąż ją bardzo kocha. A jego depresja wynika z tego właśnie uczucia. Znam taką sytuację z własnego doświadczenia. Ofiarami jest to nieszczęsne małżeństwo . A ten który wdarł się ,tym czy innym podstępem by skrasc może najcenniejszy skarb męża już poniósł karę.
j
ja
:D
B
Bogumiła
Jesteś, jak widać, tylko naiwną suczką.
A
Anka
Przecież wyraźnie napisałam: "bez powodu"! Obserwator, włącz myślenie i nie obrażaj.
...
Statystycznie rzecz biorąc to właśnie faceci częściej i więcej zdradzają niż kobiety!
K
Kobieta
A może ta żona, którą najchetniej nie jeden z was by odstrzelił za zdradę, szukała pocieszenia w ramionach innego, dlatego że mąż ja zaniedbywał? Darujcie sobie te głupawe i żenujące komentarze, bo sprawy nie znacie! Żaden z was prześcieradłem w ich małżeńskim łóżku nie był!
A tak na marginesie, jak tam wasze żony, partnerki, kobiety...?
Szczęśliwe, zadowolone, zaspokojone, spełnione...?
Sądząc po aktywności w komentowaniu, więcej czasu spędzacie przed monitorami komputerów, pisząc brednie niż właśnie z nimi!
Brawo!
Który z was będzię więc kolejnym rogaczem...?
Nic nie dzieje sie bez przyczyny, panowie!!!
o
obserwator
rzeczywiscie-idotycznie postapil...lepiej,gdyby w jej vaginie zamontowal licznik i minikamere....a tak generalnie-KIEDY SUKA NIE DA,PIES NIE WEZMIE!!!! czyzbys byla taka sam jak tamta???
h
h,r
Mogła mieć te kurwiki w oczach uśmiechając się do chłopów i takie sygnały zawsze zachęcają tych ,którzy lubią na boku poruchać .
C
Czytelnik !
Skoro zalatwil tego Kochanka swojej Zony , to i dlaczego zaoszczedzil swoja Zone , ona tez brala w tym udzial !
Moim zdaniem jak juz to juz , teraz juz jest wszystko za puzno , bo pujdzie za byle co na 15 lat do Kicia , a jego Kochana Malzonka teraz dopiero bedzie miala wolna reke ?
Oj facet gdzie miales weczas glowe , napewno nie na Karku!!
®
ale w sumie z cudzoziemcami dopiero teraz są rachunki wyrównane, jakoś nie byłeś łaskawie wspomnieć A. Zauchę, na dodatek zginęła jeszcze Z. L.
Gratulacje dla projektanta sali sądu, drzwiczki od kuchennych szafek też musiały być zastosowane w skrajnej depresji twórczej
a
antykibol
Zawsze mawiałem, że tam gdzie kobieta i dwoje panów, naszpąci kobieta, w chu..a przygra kobieta, potem dwoje panów się "sprzecza" finalnie jakas krzywda jednemu z nich się dzieje, a kobieta co???? wychodzi bez szwanku i szuka kolejnych jeleni! taka prawda!! NIE DAJCIE SIE PANOWIE OWIJAC paniom ! TE ICH GIERKI SĄ PASKUDNE PERFIDNE A W ŁADNYM OPAKOWANIU!
A
Anka
Myśle, ze musiały być powody, nawet do jak piszesz patologicznej zazdrości. Gdyby mi mój facet bez powodu zainstalował szpiega, to ja bym go wykopała z chaty w okamgnieniu, z krzykiem "spieprzaj zboczeńcu".
c
czytelnik
Karjera zawodowa ? , ma piekny dom ? , k*** Krakowa ? , smiesza mnie wpisy ludzi , nie znaja prawy ( ludzi ) a pisza brednie ,
j
jhgfgh
Tak to bywa ,zachciało się portugalskiemu rypace cudzej żony to zapłacił życiem .
W moim tylko skazany może wyjaśnić jak było ,gdyż brakuje tutaj pewnej logiki .
Gdyby planował zabójstwo to by tylko żonie pomógł znaleźć ,już bez przeszkód, następnego frajera i ułatwił rozwód . Czyli racjonalnie patrząc planowane morderstwo nie rozwiązywało jego problemów małżeńskich bo to kobieta niewierna gdyż widocznie taki ma charakter i jak nie z tym to z innym by mu przyprawiła rogi .
Trudno więc zrozumieć w jakim celu spotkał się z rypaką i po co mu był potrzebny pistolet .
K
Kajtek
Zwróćcie uwagę na zainstalowanie programu szpiegowskiego w telefonie żonki. To wiele daje do myślenia. Albo dziunia już wcześniej miała skoki w boki i wymagała kontroli, a mężus zamiast toto wykopać z domu na sile chciał zatrzymać przy sobie, albo był patologicznie zazdrosny i śledził na wszelki wypadek i wyśledził na własna zgubę. Ani jedno ani drugie nie świadczy o nim najlepiej. Aczkolwiek jestem za uniewinnieniem.
Wróć na i.pl Portal i.pl