Kraków: wielki wąż w mieszkaniu studentki [ZDJĘCIA]

Anna Agaciak
Ponad godzinę trwało poszukiwanie gada. Siedział w szafie
Ponad godzinę trwało poszukiwanie gada. Siedział w szafie Michał Sikora
Takiego powrotu do domu Iga Radkiewicz nie przewidywała w najgorszych snach. Gdy po godz. 15.30 weszła do wynajmowanego mieszkania w kamienicy przy ul. Lea, jej oczom ukazał się wąż pełzający po oparciu kanapy.

Całe rondo Ofiar Katynia otwarte (ZDJĘCIA)

- Był jasnobrązowy, chudy i długi, z zygzakiem na grzebiecie - opisuje studentka filologii angielskiej. - Gdy narobiłam hałasu, wąż uciekł na leżącą obok kanapy walizkę. Przestraszyłam się. Nie wiem, skąd się wziął, nie wiem, czy jest jadowity. Wolałam nie ryzykować. Uciekłam do sąsiadki. Nie wrócę tam dopóki ktoś go nie złapie - mówiła nam zdenerwowana.

Na miejsce przyjechała wezwana przez straż miejską firma Kaban zajmująca się dzikimi zwierzętami. Przez godzinę nie udało się im znaleźć gada.

- Nie było go w walizce ani pod regałem, szukaliśmy otworów, którymi mógł przepełznąć do innego mieszkania - opowiada Iga. - Jeśli panowie go nie znajdą, ja na pewno nie będę tu spać. Świadomość, że jest w mieszkaniu, paraliżuje mnie - relacjonowała dziewczyna.

Andrzej Piasek, administrator kamienicy, który przybył na pomoc, postanowił przeszukać szafę. To był świetny pomysł. Znalazł gada w szufladzie. Wytrzepał go z ubrania studentki.
Przestraszony wąż uciekł pod mebel i stał się agresywny. Na szczęście szybko udało się go unieruchomić i złapać do klatki.

Ustalono, że to niejadowity wąż zbożowy, często hodowany w domowych terrariach. Oczywiście zdarzają się osobniki agresywne, które potrafią dotkliwie ukąsić. Wąż zbożowy swe ofiary - myszy, nietoperze, szczury - uśmierca, dusząc. Zaniepokojony potrafi "grzechotać" ogonem, uderzając nim o podłoże jak grzechotnik.

Okazuje się, że wąż mógł się wydostać z terrarium od kogoś mieszkającego w kamienicy. - To bardzo prawdopodobne - przyznaje Iga. - Tutaj mieszka wielu studentów i ktoś, kogo nie znam, może mieć takie hobby.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków: wielki wąż w mieszkaniu studentki [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
januszMechanik
szkoda że ten wąż jest całkowicie niegroźny walnij się w łeb.
T
Terrarystka
4 panów poszukiwało wielkiej, straszliwej 80cm zbożówki:)
Przerażona studentko, bardzo współczuję Ci pomysłu podania swoich pełnych danych.
Już jesteś bardzo sławna w kręgu terrarystów, niestety chyba ten rodzaj sławy, nie przypadłby Ci do gustu:)

Pani Anno Agaciak, autorko tego przezabawnego artykułu; jeśli węża o długości 80cm i średnicy 3cm, nazywa Pani wielkim, to imho ma Pani duże szansę na etat w redakcji "Faktu".
Zamiast szukać taniej sensacji, dobrze by było napisać, że ten wąż w żaden sposób nie zagraża człowiekowi, a napiętnować właściciela, który dopuścił do ucieczki węża.
Ponownie, bez szukania sensacji, w zagrożeniu jakie ten wąż mógł spowodować, gdyż takiego zagrożenia nie ma, ale w aspekcie zaniedbania opieki nad zwierzęciem.
Pozdrawiam
s
sebulba
Brawo dla firmy ktora sie pojela lapania tego groznego gada i dla pana ktory go zlapal.
K
Krakusik
Jestem za rozwiązaniem strazy miejskiej. Mozna by parkować gdzie popadnie, i pifko wypić na ulicy, i w piecu palić czym się da. Nikt za kupe psa by mi mandatu nie dał. Policja to co innego , łapie bandytów. Ma szacunek u ludzi.
:)
pewnie z Twojej kieszeni centusiu
I
Iga
to jest zdjecie z poczatku poszukiwan. pozniej bylo tych strazakow az 4 :))
n
nikt
a strazak miejski to po co sie tam przyplatal to jest dopiero gadzina!
Wróć na i.pl Portal i.pl