Kraków. W nocnych klubach nikt się nie przejął zakazem dla striptizu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Michal Czelusniak / Polska Press
Za „usługi sprzeczne z moralnością” w Starym Mieście mają być kary. Urzędnicy zapowiadają kontrole klubów w asyście policji.

Pod koniec marca mają wejść w życie przepisy, które w lokalach na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto będą zakazywać działalności polegającej np. na pokazach striptizu, tańców erotycznych lub świadczeniu usług, powszechnie uznawanych za niemoralne.

Mimo, że okres przejściowy dla klubów ze striptizem na terenie parku kulturowego jest już na półmetku, w nocnych lokalach nikt nie likwiduje rur, przy których skąpo ubrane tancerki prezentują tańce erotyczne.

- Po 28 marca w krakowskich klubach nocnych dalej będzie można obejrzeć striptiz. Nie mogę zdradzić, w jaki sposób będziemy walczyli z nowymi przepisami, ale zapewniam, że wilk będzie syty i owca cała - mówi jeden z właścicieli klubu ze striptizem położonego w centrum.

Podobnie na uchwałę, która zakazuje niemoralnej działalności w zabytkowej części miasta reagują inni przedsiębiorcy branży erotycznej. Co ciekawe niektórzy z nich twierdzą, że oferta klubów nocnych wcale nie jest nieprzyzwoita. - To co w biały dzień pokazuje się dziś w telewizji wywołuje większe zgorszenie publiczne niż tańce skąpo ubranych pań w naszym klubie - twierdzi przedsiębiorca.

Striptiz będzie wykroczeniem

Park Kulturowy Stare Miasto utworzono w 2010 r. Jego granice przebiegają ulicami: Straszewskiego, Podwale, Dunajewskiego, Basztową, Westerplatte, św. Gertrudy, Bernardyńską, fragmentem bulwarów Wisły do ul. Podzamcze. Park miał ochronić przestrzeń zabytkowego centrum przed negatywnymi zjawiskami, takimi jak np. zalew szpecących reklam i szyldów.

Szybko okazało się jednak, że są inne problemy, takie jak rosnąca liczba klubów erotycznych z czerwonymi światłami w oknach, do których naganiają na ulicach młodzi ludzie (głównie kobiety) z parasolkami.

Miasto zaczęło walkę z takimi lokalami, po tym jak kilka lat temu głośno zrobiło się o agresywnym nagabywaniu klientów na ulicy oraz dosypywania gościom klubów środków odurzających i wyłudzania od nich wysokich sum pieniędzy. Sprawą zajęła się nawet prokuratura. Postępowania jednak w większości umorzono, ponieważ śledczy uznali, iż klienci sami są sobie winni.

Prezydent Krakowa tłumaczył, że miasto nie ma bezpośrednich możliwości prawnych do zamknięcia lokali z działalnością erotyczną. Z inicjatywy prezydenta przygotowano jednak projekt zmian przepisów o Parku Kulturowym, które Rada Miasta uchwaliła w grudniu ubiegłego roku. Jeden z nowych zapisów dotyczy zakazu prowadzenia na terenie parku działalności usługowej o charakterze sprzecznym z moralnością publiczną w lokalu, w którym przedsiębiorca prowadzi działalność gastronomiczną, kulturalną lub rozrywkową. Dla erotycznych nocnych klubów ma to oznaczać koniec działalności.

- Treść tego przepisu oznacza, że w takich lokalach zakazana jest działalność polegająca np. na pokazach striptizu, tańców erotycznych lub świadczeniu innych usług, powszechnie uznawanych za niemoralne. Prowadzenie takiej działalności w obszarze Parku Kulturowego oznaczać będzie naruszenie przepisów uchwały, tj. wykroczenie, zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywną - informuje Katarzyna Olesiak, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta.

Wyjaśnia, że nową regulację w przepisach można odnieść do sytuacji naruszenia przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Prezydent Krakowa nie ma możliwości zamknięcia lokalu gastronomicznego lub sklepu, w którym doszło do naruszenia przepisów ustawy, poprzez np. sprzedaż alkoholu osobie nieletniej lub nietrzeźwej. Może jednak cofnąć zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych, co w konsekwencji może doprowadzić do faktycznego zakończenia działalności, jeśli właściciel przekona się o nieopłacalności kontynuacji przedsięwzięcia.

Przepisy znowelizowanej uchwały o Parku Kulturowym weszły w życie 28 grudnia 2017 r. Właściciele, zarządcy nieruchomości, użytkownicy obiektów i elementów zagospodarowania przestrzeni, położonych na terenie parku, zobowiązani są do dostosowania się do nowych zasad w terminie trzech miesięcy od daty ich wejścia w życie. Zatem nowe regulacje zaczną obowiązywać od 28 marca 2018 r. i od tego dnia będą mogły być egzekwowane.

Kontrole z asystą policji

W jaki sposób urzędnicy zamierzają sprawdzać czy w lokalach na terenie parku kulturowego może być prowadzona działalność sprzeczna z moralnością publiczną?

- Przestrzeganie wprowadzonych przepisów odbywać się będzie poprzez kontrole w lokalach, co do których zaistnieją podejrzenia, że jest w nich prowadzona zakazana działalność - wyjaśnia dyr. Katarzyna Olesiak. - Kontrole, w razie potrzeby, będą wykonywane przy współpracy z policją, choć niewykluczone jest również współdziałanie z innymi instytucjami, np. Państwową Inspekcją Pracy i Krajową Administracją Skarbową - dodaje.

Urzędnicy podkreślają, że działalność usługowa, mająca charakter erotyczny, godzi w krajobraz kulturowy krakowskiego Starego Miasta, jako historycznego centrum, jak również w wizerunek Krakowa. Liczą więc na to, że dzięki nowym przepisom z centrum znikną lokale ze striptizem.

- Wiemy, że część lokali działa na granicy prawa. Dlaczego jednak stosuje się odpowiedzialność zbiorową. To jest dyskryminacja. Jeśli miasto zmusi nas do zamknięcia klubów, to obliczymy nasze straty i pozwiemy gminę o odszkodowanie - ostrzega właściciel klubu nocnego.

Nowe zakazy wprowadzone na terenie Parku Kulturowego:

- prowadzenia działalności usługowej o charakterze sprzecznym z moralnością publiczną w lokalu, w którym przedsiębiorca prowadzi działalność gastronomiczną, kulturalną lub rozrywkową,

- umieszczania reklam sprzecznych z moralnością publiczną,

- rozdawania ulotek z informacjami o charakterze sprzecznym z moralnością,

- nagabywanie osób przebywających na terenie parku kulturowego,

- podświetlania okien lokali powyżej parteru światłem innym niż białe lub zbliżone do białego, w tym także światłem o zmieniającym się natężeniu, błyskowym lub pulsującym,

- emisja obrazów, dźwięków i światła za pomocą urządzeń znajdujących się wewnątrz budynków, w tym w bramach i przejściach, jeśli emisja skierowana jest przede wszystkim do przestrzeni publicznej.

ZOBACZ KONIECZNIE:

dziennikpolski24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. W nocnych klubach nikt się nie przejął zakazem dla striptizu - Dziennik Polski

Komentarze 29

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
dago888
"Zakaz prowadzenia na terenie parku działalności usługowej o charakterze sprzecznym z moralnością publiczną w lokalu"? Co to takiego moralność publiczna? Dom publiczny to rozumie co to jest, ale moralność publiczna? To co dla jednego jest moralne u kogoś drugiego wywołuje zgorszenie. Znam dziewczynę, która jak wkłada do ust banana to zasłania go dłonią. I to niestety nie jest żart. Prawie codziennie mam ubaw w pracy bo siedzimy prawie vis a vis, a ona uwielbia banany :)
S
Sedlex
Najpierw sobie pooglądają albo inaczej spędzą czas a potem buch legitymację i o o....
B
Blady
Pawlowicz nie chce konkurencji. Zas Zebro wolalny chlopcow.... i tyle w temacie
L
Lukas
A u mnie w malej miescinie miedzy proszowicami a buskiem z. W starostwie to same ku rwy i kurw iarze !kazdy z kazdym na kupe gdzie wszyscy wszystko wiedza i nikt i nic z tego nie robia.
A
Adrian
Dla mnie to zdecydowana przesada. Jeśli klub nie emanuje jakąś wulgarną erotyką z ulicy... To nie widzę zbytniego w tym problemu w sytuacji kiedy na rynku nie ma na każdym rogu klubu go-go na ulicy.
Po prostu cenię sobie że na rynku jest taka różnorodność lokali...
Począwszy od restauracji, barów, dyskotek, kawiarnii, w tym też klubów erotycznych i innych wszelakich miejsc związanych z rozrywką na rynku.
Zawsze mi się to podobało że każdy może coś dla siebie znaleźć. Dla mnie to tak jak by w drugiej kolejności ktoś miał się czepić klubów twierdząc że z nich wychodzi tylko zgraja osób pod wpływem alkoholu które również prezentują sobą niemoralną postawę, są źródłem interwencji policji, niszczą i zaśmiecają rynek itd.
b
brr
Trójki parafialne, strach się bać. Za PRL-u były IRCHy (Inspekcja Robotniczo Chłopska).
A
ADRUS
"Sprawą zajęła się nawet prokuratura. Postępowania jednak w większości umorzono, ponieważ śledczy uznali, iż klienci sami są sobie winni. "

Wlasnie w tej kwestii Prokuratura tez nie dala rady...
Tak samo jak z reprywatyzacja krakowskich kamienic...itd...

Mam nadzieje ze ten syf z miasta zaginie juz na dobre !
S
Snakeee
Ktoś Ci każe korzystać z ich usług? Widać, że masz problemy z kobietami i stąd w Tobie tyle nienawiści
S
Snakeee
Pełna zgoda, w Krakowie jest około 300-500 dziewczyn trudniących się tym zawodem. Niech każda zarobi miesięcznie 9000 zł to mamy w skali miesiąca 2,7 mln - 4,5 zł bez zusu, bez podatków. To jakoś nie przeczy z moralnością.
S
Snakeee
Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z ich usług. Widzę, że zaczynamy cofać się do średniowiecza, chociaż nie, wróć to początek powrotu do PRLu, wtedy też władza wiedziała co dla nas jest najlepsze.
D
Dzisiejszy
W Krakowie nikt niczym nie przejmuje się. A najbardziej to nie przejmują się włodarze... mieszkańcami.
t
tom
prawdziwy sukces prezydentury?
V
Voolcan
Może właśnie te mafie z urzędu miasta konkurencję likwidują. Tego się nie dowiemy.
C
Carbon
Niestety, to nie są Niemcy, więc jedyne co może cię tam spotkać, to zostać naćpany i okradzony. Pozdrawiam
k
krakus
Mafia powstaje i żyje tylko dzięki wsparciu władzy i polityków. Dodam, że dzięki złej władzy (niesprawiedliwej i pazernej).
Wróć na i.pl Portal i.pl