Kraków. Spółdzielnia chce być jak deweloper. Mieszkańcy „Oświecenia” protestują

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Joanna Urbaniec / Polska Press
Zarząd spółdzielni chce budować nowe bloki. Część mieszkańców obawia się betonowania osiedla i 70 mln zł kredytu

Zarząd potężnej spółdzielni na os. „Oświecenia” chce dobudować dwa bloki przy ul. Kniaźnina. Pomysł mocno podzielił mieszkańców blokowiska. Zarząd przekonuje, że inwestycja ma być korzystna dla mieszkańców, ponieważ lokale nie pójdą na wolną sprzedaż. Zamieszkać będą w nich mogli jedynie członkowie spółdzielni. Spółdzielnia zapewnia, że wielu mieszkańców osiedla jest już zainteresowanych kupnem tych lokali dla dzieci.

Z kolei inna część lokatorów sprzeciwia się inwestycji, ze względu na betonowanie przestrzeni zielonej i ok. 70 mln zł kredytu, który spółdzielnia chce zaciągnąć na wybudowanie bloków.
Jutro o godzinie 9 w hali Towarzystwa Sportowego Wisła przy ul. Reymonta ma się odbyć walne zgromadzenie członków SM w sprawie inwestycji.

Przeciwnicy budowy bloków twierdzą, że zarząd specjalnie wybrał taki termin, żeby przyszło na zebranie jak najmniej osób. – Wiadomo, że w weekend ludzie chcą wyjechać gdzieś odpocząć, a do tego miejsce spotkania jest oddalone od osiedla o 10 km. Spółdzielnia robi wszystko, żeby zniechęcić ludzi do przyjazdu – twierdzi Zofia Wojtas-
-Machnik, mieszkanka os. Oświecenia.

Prezes nie chce zarywać nocy
Jan Wiszniewski, prezes zarządu SM „Oświecenia” wyjaśnia, że termin spotkania jest tak wyznaczony, żeby był wygodny dla większości członków spółdzielni, liczącej niemal 6 tys. osób. – Zarząd spółdzielni chciał zapewnić warunki do prawidłowego przebiegu walnego zgromadzenia, aby każdy mógł w nim wziąć udział bez konieczności „zarywania” nocy – wyjaśnia prezes. Szef spółdzielni dodaje, że w przeszłości zdarzało się, iż walne zaczynało się wieczorem, a kończyło rano.

Przeciwnicy inwestycji próbowali nawet zorganizować autobus, żeby jak największa liczba osób dotarła na halę TS Wisły. Krakowskie MPK odmówił jednak dowiezienia ich na spotkanie, ponieważ zbyt późno zgłoszono chęć wynajęcia autobusu.
Mieszkańcy osiedla obawiają się, że tak zachwalana przez zarząd SM inwestycja sparaliżuje komunikacyjnie teren osiedla i odbierze mieszkańcom zieloną przestrzeń.

– Drzewa, które rosną między blokami nr. 22 i 23 a aleją Bora-Komorow­skiego wygłuszają hałas, który dobiega z ruchliwej drogi. Ponadto to jedno z nielicznych miejsc, gdzie można pospacerować i chwilę odetchnąć od betonu – mówi jeden z mieszkańców bloku nr 22.
Z kolei zarząd spółdzielni uważa, że budowa bloków to doskonały pomysł na zagospodarowanie nieużytkowanych na cele mieszkaniowe terenów.
– Ponosimy tylko koszty związane z ich utrzymaniem – twierdzi Jan Wiszniew­ski, prezes zarządu.

Obawiają się 70 mln zł kredytu
Prezes spółdzielni zwraca również uwagę na to, że bloki mają stać tuż przy wjeździe na osiedle, więc, jego zdaniem, nowi mieszkańcy nie będą dogęszczali komunikacyjnie całego blokowiska. – Co więcej, każdy z planowanych budynków będzie miał garaż podziemny z liczbą miejsc parkingowych odpowiadającą co najmniej liczbie mieszkań w danym budynku – zapewnia prezes Wiszniewski.

Zofia Wojtas-Machnik uważa jednak, że kolejne dwa bloki kompletnie sparaliżują wjazd na osiedle od ul. Kniaźnina. – Już teraz zaparkowane auta tarasują ulice i chodniki. Jeśli doją kolejne, będziemy mieli duży problem
– twierdzi mieszkanka osiedla.
Największe obawy mieszkańców wzbudza jednak ok. 70 mln zł kredytu, który SM chce zaciągnąć na budowę.
– Raz słyszymy od zarządu, że chce wziąć kredyt w SKOK-u, później, że w PKO, a teraz, że w Banku Gospodarstwa Krajowego. Obawiamy się, że to mieszkania wszystkich mieszkańców osiedla będą zastawem pod kredyt. Prezes zawsze może odejść, a pieniądze będziemy spłacać my – mówi Lucyna Marcjanowicz, mieszkanka os. Oświecenie.
– Zabezpieczeniem kredytu będzie przede wszystkim hipoteka ustanowiona wyłącznie na nowopowstałych budynkach – uspokaja Wiszniewski.

Mieszkańcy obawiają się też, że budowa spowoduje wycięcie drzew oddzielające ich od ulicy. Lucyna Marcja­nowicz przypomina, że w sprawie wypowiedział się Wydział Kształtowania Środowiska magistratu, który twierdzi, iż nie powinno się wycinać drzew w miejscu planowanej inwestycji. – Bardzo smuci nas też fakt, że zarząd spółdzielni, dla którego mieszkańcy są przecież pracodawcami, działa przeciwko nam – twierdzi Lucyna Marcjanowicz.

Przetarg już się rozpoczął
Zarząd SM zwraca uwagę na to, że jeśli nie dojdzie do planowanej inwestycji działkę może przejąć miasto. – Może to spowodować niekontrolowaną inwestycje prowadzoną przez zewnętrznego dewelopera, który niekoniecznie musi się liczyć z potrzebami mieszkańców – dodaje prezes Wiszniewski.

Tak wygląda Nowa Huta. Zobacz niesamowite zdjęcia z lotu ptaka

Szef SM zapewnia jednocześnie, że żadne decyzje o rozpoczęciu inwestycji nie zapadnie, jeśli nie będzie zgody walnego zgromadzenia. Spółdzielnia nie ma jeszcze pozwolenia na budowę ani decyzji o warunkach zabudowy.
Mieszkańcy zwracają jednak uwagę, że mimo tych zapewnień zarząd SM zdecydował się już na rozpoczęcie przetargu na wyłonienie wykonawcy. Na razie wpłynęła jedna oferta od konsorcjum firm: PAW CAR, GRI Polska i Mieszkaniowy Dom Kredytowy Gdańsk. Prezes zapewnia jednak, że decyzja o wyborze wykonawcy zapadnie dopiero jeśli walne zgromadzenie wyrazi zgodę na inwestycję.

– Dla nas i tak jest to sygnał, że zarząd spółdzielni już podjął decyzję o budowie. Zrobimy jednak wszystko, żeby do niej nie dopuścić – mówi jeden z mieszkańców „Oświecenia”.
W sprawę na razie nie angażują się radni z Mistrzejowic, ponieważ, jak tłumaczą, nikt z mieszkańców nie zgłaszał się do nich. – Jeśli dostaniemy sygnał, na pewno zbadamy tę sprawę – zapewnia Konrad Maciejowski, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy XV.
Kiedy w ub.r. w lipcu zorganizowano pierwsze walne zgromadzenie w sprawie tej inwestycji do spotkania nie doszło, bo zarezerwowana sala mieściła 500 osób, a przyszło około tysiąca i wybuchła awantura. Interweniowała policja. Jutro ma się odbyć kolejne walne zgromadzenie, w sali, która pomieści 2 tys. osób. Zaproszonych jest niemal 6 tys. członków spółdzielni.

ZOBACZ KONIECZNIE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kraków. Spółdzielnia chce być jak deweloper. Mieszkańcy „Oświecenia” protestują - Dziennik Polski

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Ktoś
O ile mi wiadomo mamy demokrację także w spółdzielni nie się wypowiedzą członkowie i zadecydują. A straszenie kogoś że wszystko straci bo spółdzielnia bierze 70 mln kredytu pod zastaw jego mieszkania to chyba lekka przesada. Takimi informacjami karmią przeciwnicy inwestycji mieszkańców którzy skończyli podstawówkę a oni to łykaja jak pelikany ha ha ha
S
Skalapel
1. Czyli przed tymi blokami trzeba będzie wybudować kolejne bloki żeby tłumiły hałas od ulicy tym nowo-wybudowanym blokom.:]
2. A 13 km stąd jest Las Wolski - więc jaki problem ?
3. Każde jedno miejsce zielone a nawet las to parę drzewek i trochę krzaków.
4. Teraz nie ma gdzie zaparkować wieczorem a jak powstaną nowe bloki to już nie będzie zupełnie. Przecież nie każdy wykupi miejsce parkingowe.
A co będzie jak dzieci mieszkańców dorosną i kupią swoje auta ?
Kolejne szlabany , zasieki i cholera wie co jeszcze ?

Co dziwnego , ze spółdzielnia chce budować bloki ? Nic .
Zwłaszcza, że pod jej zarządem jest już 40 mld długu. To jak będzie 100 czy 200 mln to też nic złego. W końcu wszyscy jesteśmy udziałowcami, więc podniesie się czynsze na spłatę a zarząd będzie się bujał, bo to nie ich sprawa.
Zamiast zysków spółdzielnia robi straty. Coś jest nie tak......
l
lk
Mieszkancy "Oświecenia
przyjedżcie zobaczyć katastrofe BETONOWĄ w osiedlu NA KOZŁÓWCE i protestujcie z całych sił. U nas własnie zostaje ZABETONOWANY ostatni teren zielony, a obiecywany od 40!!!! lat park Drwinka ciągle służy za "kiełbasę wyborczą" przed wyborami zarządu spółdzelni, nie wirzcie tym, ktorzy dorwali sie do władzy z Majchrowskim na czele-do naszej społdzielni tez oczywiscie jest zapraszany-ale on popiera wszelki BETON
o
olo
A prezes i zarząd mieszkają na osiedlu, czy w willach pod Krakowem, gdzie na każdego, kto się odważy w okolicy zacząć na własnej działce budować dom zgłaszają do prokuratury i szeregu urzędów? Żadne z powyższych stanowisk nie jest dożywotnie. Zaciągną kredyt, zabetonują okolicę, wezmą kasę i pa pa frajerzy
O
O
Rośnie tam starodrzew robiniowy, jest tam ostoja ptaków a nie jakieś rachityczne drzewa które można wyciąć. Poza tym teren wokół zostanie zabetonowany. Patrząc na zdjęcie nr 1 tam obok tych bloków z czerwonymi dachami powstanie gmach Małopolskiego Centrum Nauki, nieco dalej na zachód na działkach odzyskanych przez Dominikanów maja być 50 metrowe wysokie wieżowce. Jeśli ta enklawa przy ul. Dobrego Pasterza zostanie zabetonowana to będzie tragedia. Tak drugiego zabetonowanego miejsca w Polsce trudno będzie znaleźć No chyba ze na krakowskim Ruczaju. Już teraz Mistrzejowice mają prawie 10 tys. osób na kilometr kwadratowy, więcej w Polsce mają tylko sąsiednie Bienczyce. Bo 11,5 tysiąca na km kwadratowy. Dalsze dogeszczanie Mistrzejowic i Bienczyc to draństwo !
r
rex
Mieszkańcy to nie zarząd bierze kredyt tylko Wy !
Kredyty i odsetki będziecie Wy spłacać nie oni.
Zarząd mydli Wam oczy ze mniejsze koszty, mniejszy czynsz. To nie jest prawda. Przeczytajcie o spółdzielni za bramą w Warszawie i wyciągnijcie wnioski.
@narquista
Rozumiem protestujących bo nikt nie chce mieć bloków za oknem, ale argumenty są z czapy:
1. Drzewa tłumią hałas - bloki będą chyba lepiej tłumić ten hałas od ulicy?
2. Jedno z nielicznych miejsc, gdzie można pospacerować - 300 metrów dalej jest Park Mistrzejowicki
3. A te drzewa to tak na prawdę trochę krzaków i dzikich drzewek.
4. Brak dróg dojazdowych - bloki będą zaraz przy drodze dojazdowej na osiedle. Jak budowali całe nowe osiedle po drugiej stronie Oświecenia jakoś ich to nie interesowało, że ruch wzrósł wielokrotnie, bo ich to nie dotyczyło.

I nie wiem co w tym dziwnego, że spółdzielnia chce budować bloki, a kto budował dotychczasowe?

Generalnie, jak to w Polsce, nie interesuje nikogo nic poza swoją wygodą, a mieszkania dla młodych mieszkańców Oświecenia bardzo by się przydały.
P
PJM
A wiecie, że jak popatrzycie na zdjęcia satelitarne osiedla Avia oraz osiedla Birkenau to widać, że w Birkenau są większe odległości między budynkami?
b
bóckiem !
dlatego (między innymi) należy znowelizować Konstytucje...
D
Dziki lo
Pajac pajacowi pajacem pajacyki
S
S.
Można budować a nawet trzeba, jednak należy odpowiednio planować zagospodarowanie przestrzeni w mieście, wymagać budowy dróg dojazdowych, tworzenia terenów zielonych oraz infrastruktury na nowych osiedlach, ale tu trzeba mieć wizję rozwoju miasta a nie tylko wydawać pozwolenia na budowę.
.Jak można pozwolić na zabudowę np. ul. Rakowickiej bezpośrednio przy starym mieście nowoczesnymi blokami, Gdzie jest miejski architekt?
To jest bezpowrotnie stracone miejsce, czy nie można było wybudować tam budynków przypominających architekturą historycznych zabudowań UE lub Muzeum AK?
Nie sama zabudowa ale jej styl i kształtowanie ładu przestrzennego
a właściwie jego brak to największy problem Krakowa.
k
kubełnamordę
Jako przedsiębiorca, deweloper to jest podmiot pod szczególną ochroną polskiego prawa. Radzę zapoznać się z Konstytucją RP (art. 20), ustawą o działalności gospodarczej i ustawami przeprowadzonymi przez premiera Morawieckiego, tzw. konstytucją biznesu. Tylko gazetowi hejterzy spod budki dziennika polskiego upatrują w znaczeniu tego słowa negatywne nacechowanie. Ale to są, po krakosku mówiąc, bajoki. Wcale nie jest tak, że w obliczu obowiązującego prawa tzw. mieszkańcy, a już na pewno nie urzędy, mają mieć prawną przewagę nad deweloperem. Jest często wręcz przeciwnie.
M
Mieszkaniec wola duchacka
Ws. Podgórze na Woli Duchackiej skutecznie odwielu lat betonujee osiedle i coraz mniej zieleni, zero parku. Każdy nowy blok ogrodzony, jak by byli nowi mieszkańcy lepsi od starych.
S
Skalapel
To buduj u siebie pod blokiem pajacyku
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Kraków. Spółdzielnia chce być jak deweloper. Mieszkańcy „Oświecenia” protestują
Wróć na i.pl Portal i.pl