Kraków. Sąd wyznaczył datę sprawy karnej Jerzego Stuhra. Jego proces za jazdę po pijanemu rozpocznie się 1 marca

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Jerzemu Stuhrowi grozi teraz do 2 lat więzienia, proces rozpocznie się 1 marca
Jerzemu Stuhrowi grozi teraz do 2 lat więzienia, proces rozpocznie się 1 marca Anna Kaczmarz
Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy na 1 marca br. wyznaczył datę rozpoczęcia procesu aktora Jerzego Suhra, którego prokuratura oskarża o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości. Do incydentu doszło 17 października ub. roku na al. Mickiewicza. Aktor miał 0,7 promila alkoholu we krwi.

Krakowska prokuratura 28 grudnia ub. roku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko znanemu aktorowi. W październiku Stuhr potrącił motocyklistę i odjechał z miejsca zdarzenia. Został jednak zatrzymany przez poszkodowanego. Aktor tłumaczył później, ze nie zauważył, że kogoś zahaczył. Okazało się, że artysta był pod wpływem alkoholu.

Akt oskarżenia dotyczy tylko jazdy pod wpływem alkoholu. Śledczy nie postawili artyście zarzutu spowodowania kolizji i ucieczki z miejsca zdarzenia, ponieważ obrażenie poszkodowanego okazały się niegroźne.

Prokuratura z całej sprawy wyłączyła wątek ewentualnej kolizji. Tę sprawę ma dalej badać policja.

Aktor może na kilka lat stracić prawo jazdy. Stuhr chciał dobrowolnie poddać się karze, ale nie zgodzili się na to śledczy.

Potrącenie na al. Mickiewicza

Przypomnijmy. 17 października, 75-letni kierujący lexusem potrącił na al. Mickiewicza w Krakowie 44-letniego motocyklistę. Doszło do tego po tym, jak aktor, chcąc skręcić w lewo wjechał na pas, który zajmował już motocyklista. Uderzył go przy tym autem w łokieć, ale motocyklista utrzymał równowagę. Kierowca jednośladu zaczął gonić odjeżdżającego aktora. Próbował go zatrzymać. Ostatecznie 44-latek zszedł z motocykla i podszedł do kierowcy lexusa, który znów chciał odjechać.

Jerzy S. tłumaczył, że nie zauważył kolizji. Dzień po incydencie Stuhr wydał oświadczenie

Oświadczenie Jerzego Stuhra

"Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika (motocyklisty - red.) i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" – napisał S. w opublikowanym dzień później oświadczeniu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Sąd wyznaczył datę sprawy karnej Jerzego Stuhra. Jego proces za jazdę po pijanemu rozpocznie się 1 marca - Gazeta Krakowska

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Najsztub
Jurku, trzymam kciuki!
G
Gość
a ksiadzpedofil , skazany prawomocnym wyrokiem na bezwzgledne wiezienie, dalej nie siedzi.. zyje sobie spokojnie w domu starego ksiedza.. a policja nic z tym nie robi.. nie ma problemu.. trzeba sie zająć szturem
A
Andrzej Szydłowski
Przepraszam za wypowiedzi. Jestem umysłowo upośledzony, w związku z tym lubię wypisywać bzdury.
A
Andrzej Szydłowski
Kto Jerzego Stuhra nie szanuje niech go w dupe pocałuje ********
A
Andrzej Szydłowski
17 stycznia, 6:15, Mm:

Do pierdla z gnojem

******** I ciebie pisiorze

M
Mm
Do pierdla z gnojem
G
Gość
16 stycznia, 19:42, Gość:

I czy tu się podniecać ? Oskarżony przyznał się do winy więc poniesie karę. PiSowska gazeta celowo podbija bębenek bo oskarżony był dla nich krytyczny (słusznie).

Do której winy się przyznał ?

G
Gość
I czy tu się podniecać ? Oskarżony przyznał się do winy więc poniesie karę. PiSowska gazeta celowo podbija bębenek bo oskarżony był dla nich krytyczny (słusznie).
G
Gość
To kto przed stuhrem uciekał ?
J
Janusz I
Kruk krukowi nie zrobi krzywdy.
E
Ehh
16 stycznia, 14:29, Ehh:

Około 100 000 zatrzymanych za jazdę po pijaku, także jakieś specjalne demonizowanie nie jest potrzebne. Szczęście ze nikomu NIC sie nie stało, bo by dobry jakby nie patrzeć aktor miał wypominane na każdej okazji, kiedy by chciano podważyć jego stanowisko.Szkoda,ze nie ma yay ,żeby stwierdzić, że pilem i jeździłem a najwyczajniej zly zbieg okoliczności sprawił taka a nie inna sytuację, no ale POPRAWNOŚĆ POLITYCZNO-PRAWNA nakazuje mówić co ...nakazuje.W dużych miastach nie powinno sie jeździć na bani,bo jest Alternatywa ale na prowincji dopuszczalne alko powinno byc zwiększone w zależności od zdolności transportowej okolicy i strażu za kierownicą,tak jest w wielu krajach.Wtedy kary za popełnione wykroczenia drogowe w momencie bycia na bani mogłyby byc nawet wyzsze.Na dziś kryminalizuje sie ludzi za to ze żyją.

To kolejne quasi ,,prawo".Mieszkańcy prowincji, którzy nie maja ALTERNATYWY transportowej a potrzebe przemieszczania duzo większa,,bo wszystko oddalone.Wedlug ,,prawa"maja ponosić takie same konsekwencje ,,prawne "i finansowe (od średniej)jak mieszkańcy choćby stolYcy.

E
Ehh
Około 100 000 zatrzymanych za jazdę po pijaku, także jakieś specjalne demonizowanie nie jest potrzebne. Szczęście ze nikomu NIC sie nie stało, bo by dobry jakby nie patrzeć aktor miał wypominane na każdej okazji, kiedy by chciano podważyć jego stanowisko.Szkoda,ze nie ma yay ,żeby stwierdzić, że pilem i jeździłem a najwyczajniej zly zbieg okoliczności sprawił taka a nie inna sytuację, no ale POPRAWNOŚĆ POLITYCZNO-PRAWNA nakazuje mówić co ...nakazuje.W dużych miastach nie powinno sie jeździć na bani,bo jest Alternatywa ale na prowincji dopuszczalne alko powinno byc zwiększone w zależności od zdolności transportowej okolicy i strażu za kierownicą,tak jest w wielu krajach.Wtedy kary za popełnione wykroczenia drogowe w momencie bycia na bani mogłyby byc nawet wyzsze.Na dziś kryminalizuje sie ludzi za to ze żyją.
Wróć na i.pl Portal i.pl