Na środowej sesji Rady Miasta Krakowa miał się znaleźć punkt poświęcony pomnikom Armii Krajowej i Orła Białego. Radny Łukasz Wantuch (Przyjazny Kraków) przygotował projekt uchwały, w której zamiast monumentalnych pomników apeluje o nasadzenie dębów. Projekt został jednak zdjęty głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają większość głosów w Komisji Głównej Rady Miasta. A to ona ustala porządek obrad sesji.
- Na środowej sesji rady miasta nie odbędzie się dyskusja na temat pomnika Orła Białego na Placu Inwalidów oraz Armii Krajowej na Bulwarach Wiślanych. Propozycja posadzenia drzew zamiast marmurów i przekazania ponad 2,5 mln zł na remonty chodników wzbudziła taki strach wśród radnych PiS, że skorzystali z kruczka prawnego i sprawili, że projekt uchwały „zniknął”. Tego nie było nigdy wcześniej - zaznacza radny Wantuch.
Na budowę obu pomników w budżecie miasta jest przeznaczone 2 mln 600 tys. zł. Radny Wantuch postuluje, żeby pieniądze te trafiły na remonty chodników do trzech dzielnic: 1 mln zł do Mistrzejowic (gdzie jest ulica Orła Białego), 800 tys. zł do Starego Miasta (gdzie jest muzeum Armii Krajowej) oraz 800 tys. zł do Krowodrzy (gdzie jest ulica Armii Krajowej). O tym mówiła uchwała kierunkowa do prezydenta miasta autorstwa Wantucha.
Przewaga w komisji
Tymczasem radni PiS na Komisji Głównej zdjęli ten punkt z obrad. Po tym, jak zasiadający w niej radny Tomasz Urynowicz przeszedł z PO do PiS, ta ostatnia partia zyskała przewagę w komisji. I ją wykorzystała.
- Rada Miasta już zajmowała się oboma pomnikami i zdecydowała, że powstaną. To co robi radny Wantuch to populizm. Nie słyszałem, żeby chciał zabrać na chodniki pieniądze przeznaczone na pomnik prezydenta Juliusza Leo - mówi radny Adam Kalita, członek Komisji Głównej. I dodaje, że jak Łukasz Wantuch znajdzie 22 głosy poparcia, to wprowadzi uchwałę pod obrady. Dokładnie tyle głosów ma klub PO, Przyjazny Kraków i dwie radne niezależne.
Pomnik Orła Białego ma upamiętnić wszystkie osoby walczące o wolną Polskę w latach 1939-1989. Choć komitet budowy pomnika chce uczcić tych, co stawiali opór komunizmowi w latach 1944-1956.
Najwięcej dyskusji budzi pomnik Armii Krajowej planowany pod Wawelem. W ramach toczących się konsultacji społecznych na jego temat, mieszkańcy przysłali ponad pięć tysięcy wniosków do Miejskiego Centrum Dialogu. - Uwag było dużo, więc cały czas trwa ich weryfikacja. Dopiero później zacznie się ich analiza - zaznacza Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.
Mieszkańcy i organizacje pozarządowe mają natomiast obawy, czy monumentalny pomnik AK na Bulwarze Czerwieńskim nie utrudni organizowania tam imprez, takich jak Wianki czy Parada Smoków. Apele w tej sprawie trafiły m.in. do radnej Małgorzaty Jantos (Nowoczesna), która podziela obawy i w tej sprawie wystosowała interpelację do Jacka Majchrowskiego.
- Nie było analiz, czy pomnik będzie wpływał na organizowane w tym miejscu imprezy. Musimy czekać na odpowiedź prezydenta na interpelację - mówi Monika Chylaszek.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
