Kraków. Pożar kamienicy przy Królewskiej, jedna osoba nie żyje

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Pożar kamienicy przy Królewskiej
Pożar kamienicy przy Królewskiej Małgorzata Mrowiec
W jednej z kamienic przy ulicy Królewskiej wybuchł pożar. W jego wyniku śmierć poniosła jedna osoba.

- Widać wielki dym, na miejscy jest straż pożarna i karetka. Słychać krzyki - przekazała nam Czytelniczka, która jest na miejscu. Strażacy nie mogą się dostać do okien kamienicy i tną drzewa.

Pożar wybuchł około godziny 17.00 na pierwszym piętrze kamienicy na ul. Królewskiej w pobliżu skrzyżowania z Konarskiego.

Z ogniem walczyło siedem zastępów strażaków. W trakcie akcji gaszenia płonącego mieszkania znaleziono mężczyznę, u którego rozpoczęto reanimację. Niestety poszkodowanego nie udało się uratować.

- Wstępnie ustalono, że prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być zaśnięcie 70-letniego właściciela mieszkania z papierosem w ręku – informuje Sebastian Gleń z małopolskiej policji.

Pożar w bloku przy ul. Elsnera na Azorach.

Kraków. Seria tragicznych pożarów. Królewska, Elsnera, Szlak...

Autor: Małgorzata Mrowiec, Oskar Nowak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Pożar kamienicy przy Królewskiej, jedna osoba nie żyje - Gazeta Krakowska

Komentarze 24

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

i
i co sie tu dziwić?
.
j
janko
Czy masz jakieś pojęcie o akcji gaśniczej ? Jeżeli trzeba to strażacy mają na wyposażeniu narzędzia zasilane prądem lub na silniczek jak do motopompy i tną wszelkie przeszkody, szlabany, pachołki słupki itd , a samochodu osobowego parkującego nie potną !Jestem za ,iż żona ma może normalnie po chodniku przejść teraz ul.Królewską ,Lea, Kazimierza Wielkiego z małym dzieckiem w wózku co uprzednio przed montażem słupków było niemożliwe, chodzić musiała po skraju jezdni ty ptysiu malinowy od swojego blachosmrodu, a może ty słoik- sprawdzić to trzeba .
o
oscar
Rozliczenie PIT na stronie
W
WETO
Rozliczenie bez wiedzy o podatkach
S
Szym
PIT - najprostszy program
k
ktos
Darmowa porada nt. PIT
o
ozi
PIT blogera
s
strażak sam
problem to ty masz
ze soba słupki jak beda przeszkadzać to je wytną w przeciwieństwie do samochodu ktory zamiast słupków
by zapewne stal
b
były palacz
Palenie niestety zabija
K
Krk
Nad debiami ,LAMUS DO POTĘGI
K
Krk
Nad debilami
P
Pytanie
I gdzie byl bog ? ?
ś
świadek
wchodząc do marketu w tym samym budynku nie było żadnych oznak pożaru, gdy natomiast wyszedłem (5-7 minut później) z okna widać było czarny dym uciekający przez uchylone okno- pomyślałem wtedy - chyba ktoś przypalił obiad. Na szczęście w tym samym momencie zauważyłem już dziewczynę, która dzwoniła na straż pożarną informując o zdarzeniu. Dzwoniłem więc domofonem do mieszkania by ostrzec mieszkańców, okazało się jednak że to było wejście do innej kamienicy, więc kobieta, która wzywała straż pobiegła szukać odpowiedniego wejścia, po chwili w oknach zaczęły strzelać szyby i natychmiast pojawił się ogień, straż przyjechała po kilku minutach i zaczęli rozkładać węże. Krzyknąłem do nich wtedy, że wejście jest z drugiej strony budynku i w tamtym kierunku ruszyła jedna grupa, a druga gasiła z zewnątrz.
Po krótkiej chwili ogień ustał, a zaczął rozprzestrzeniać się ogromy dym wylatujący nawet przez zamknięte okna sąsiednich pomieszczeń na tym piętrze.
Strażacy w maskach tlenowych wynosili ludzi będących wtedy w budynku w tym także mężczyznę, który zmarł w skutek pożaru.
Pozwolę się jeszcze odnieść do treści artykułu i komentarzy:
- nie bardzo wiem jak definiuje się zastęp strażacki, jedno jest jednak pewne - z ogniem walczyła ekipa z 3 wozów strażackich, które dojechały jednocześnie jako pierwsze, a pozostałe przyjechały znacznie później (nie neguję, że nie brali czynnego udziału w akcji gaśniczej ale ognia już nie gasili), natomiast gdyby pożar się rozprzestrzenił to i siedem wozów mogłoby nie wystarczyć.
- jeśli chodzi o krzyki to było wręcz odwrotnie - ludzie z sąsiedniej kamienicy wręcz bagatelizowali sprawę bo "to nie u nich się pali" jak można było usłyszeć przez domofon. W jednym momencie było rzeczywiście dramatycznie - gdy na miejsce dotarła matka dziewczynki przebywającej wtedy w mieszkaniu piętro nad pożarem i to jej krzyk było przez chwilę słychać.
- w kwestii drzew - myślę że obcięcie gałęzi to był raczej profilaktyczny zabieg gdyby zaszła potrzeba użycia wysięgnika w celu ratowania ludzi lub po prostu by one się nie zapaliły jeśli ogień znów by się pokazał.
L
Luck
drzewa są po to, żeby było ładniej i żeby trochę tej zieleni jednak obok bloku mieć. Jakby powycinali wszystkie drzewa i krzewy to mieszkańcy by się oburzyli, że tych roślin nie ma... No taka prawda... Stała się tragedia i ogromna szkoda, że człowiek poniósł śmierć, ale nie szukajmy winy w drzewach...
L
Luck
nie usypia się ze szlugiem w ręku !!! Przez lekkomyślność jednego mężczyzny cała kamienica mogła pójść z dymem i więcej osób mogło ponieść obrażenia...
Wróć na i.pl Portal i.pl