Kraków. Pierwszy sezon grzewczy bez węgla. Kopciuchy jednak dadzą o sobie znać

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Za złamanie zakazu palenia węglem i drewnem od 1 września będzie groził mandat od 20 do 500 zł lub grzywna do 5 tys. zł
Za złamanie zakazu palenia węglem i drewnem od 1 września będzie groził mandat od 20 do 500 zł lub grzywna do 5 tys. zł Fot. Piotr Krzyżanowski/Polska Press Grupa
- Brakuje konkretnego planu, systemu kontroli, który pozwoliłby na skuteczną egzekucję przepisów - wskazuje Krakowski Alarm Smogowy

Pan Mariusz Słaboński mieszka w domu jednorodzinnym przy ul. Dobrego Pasterza.

- Zlikwidowałem piec, teraz słyszę od pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, że nie ma możliwości podłączenia domu do sieci. Podobnie z jest z siecią gazową. Grozi mi, że najbliższą zimę spędzę bez ogrzewania - żali się. To jeden z przykładów problemów, jakie wiążą się z zakazem palenia węglem i drewnem, który zacznie obowiązywać 1 września w Krakowie.

Miała to być antysmogowa rewolucja. Z 30 tys. pieców zlikwidowano prawie 26 tysięcy. Po 1 września w Krakowie wciąż zostanie więc jeszcze ok. 4 tys. kopciuchów.

W niektórych przypadkach na likwidację pieców nie zgodził się właściciel budynku, a użytkownicy pieca są jedynie najemcami i sami decyzji podjąć nie mogą. Inni nie likwidują pieca, ponieważ nie dociera do nich jeszcze sieć gazowa, ale ma zostać doprowadzona w ciągu roku.

Są też tacy, którym odmówiono podłączenia w najbliższym czasie do sieci MPEC i gazowej np. z powodu problemów technicznych lub zbyt kosztownej przebudowy sieci, a osób tych nie stać na drogie ogrzewanie elektryczne. A są też mieszkańcy, którzy nie wymieniają pieca, „bojkotując” zakaz.

Za złamanie zakazu będzie groził mandat od 20 do 500 zł, a w razie odmowy jego przyjęcia sprawa trafi do sądu, który może ukarać grzywną do 5 tys. zł. Miasto zapowiada, że kontrole będzie prowadzić 30 strażników miejskich, urzędnicy z Wydziału ds. Jakości Powietrza i inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

- W sytuacji, gdy właściciel bez wyraźniej przyczyny odmawia wymiany paleniska na paliwo stałe, miasto nie ma możliwości prawnych doprowadzenia do wymiany paleniska - zaznacza Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Tabaszewska dodaje, że tam, gdzie występują problemy techniczne dotyczące przyłącza ekologicznego źródła ciepła, termomodernizacji czy wymiany instalacji, mieszkańcy mogą liczyć na wsparcie doradców energetycznych. Ich zadaniem jest: konsultowanie odpowiednich rozwiązań, kontaktowanie mieszkańców z MPEC, dostawcami energii i firmami oraz pomoc w dopełnieniu formalności.

- Długo czekaliśmy na wejście zakazu palenia węglem i drewnem - na dostosowanie się do uchwały antysmogowej było przecież pięć lat. Dlatego liczyliśmy, że wszystkie źródła niskiej emisji zostaną zlikwidowane. Niestety, nadal ponad 4 tysiące kotłów będą dymić i dokładać się do zanieczyszczenia powietrza nad Krakowem - komentuje Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego (KAS).

Zwraca uwagę, że te ponad 4 tys. pieców to ok. 2,5 tys. adresów. Do tego są jeszcze domy, w których wprawdzie wymieniono piece, ale zostały kominki. - Wskazane byłoby prowadzenie nocnych kontroli, bo może się zdarzyć, że kominki będą użytkowane właśnie wieczorami. Obawiam się, że 30 strażników, którzy mają przeprowadzać kontrole, to za mało. Brakuje konkretnego planu, systemu kontroli, który pozwoliłby na skuteczną egzekucję przepisów. Straż miejska powinna wyposażyć patrole w drony. Są z powodzeniem wykorzystywane w Katowicach, natomiast w Krakowie nie ma zbyt dużej chęci ich używania - stwierdza Ewa Lutomska.

Zdaniem KAS miasto wcale nie jest bezradne w trudnych przypadkach, np. gdy najemca mieszkania nie może wymienić pieca, bo nie ma zgody właściciela. KAS powołuje się tu na Prawo ochrony środowiska, zgodnie z którym prezydent może wydać decyzję nakazującą ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko poprzez wymianę źródła ogrzewania. - Niestety, prawnicy z urzędu nie chcą tego prawa stosować, twierdząc, że jest to niedopuszczalne - mówi Lutomska.

- Działania miasta powinny być bardziej intensywne - ocenia z kolei Filip Szatanik, wicedyrektor Departamentu Środowiska Urzędu Marszałkowskiego. - Na miesiąc przed 1 września powinien być gotowy dokładny plan kontroli, a nie ma go. Brakuje kampanii informacyjnej. Może trzeba się pofatygować do mieszkańców - dodaje. Szatanik podkreśla, że jest ważne, by wprowadzenie uchwały antysmogowej w Krakowie się powiodło, bo będzie to sygnał dla innych gmin, że warto iść w tym kierunku, wzorować się na Krakowie.

Trzeba wiedzieć przed 1 września

Nowe przepisy - co oznaczają?

  • Brak możliwości palenia węglem i drewnem. Za złamanie zakazu grożą: mandat od 20 do 500 zł a w przypadku odmowy przyjęcia mandatu - złożenie wniosku do sądu o ukaranie. W tym ostatnim przypadku grzywna może wynieść nawet do 5 tys. zł.
  • Brak możliwości palenia w kominkach. W instalacjach spalania paliw dopuszczone będzie stosowanie wyłącznie: gazu ziemnego wysokometanowego lub zaazotowanego (w tym skroplonego gazu ziemnego), propan-butanu, biogazu rolniczego lub innego rodzaju gazu palnego oraz lekkiego oleju opałowego.
  • Brak możliwości użytkowania posadowionych na stałe ciężkich grilli ogrodowych (np. murowanych lub ciężkich grilli działających w jednym miejscu). Będzie można stosować przenośne, lekkie grille, ruszty, rożna, z których korzysta się sezonowo, okazjonalnie, bo w rozumieniu przepisów nie są one „instalacją”.
  • Brak możliwości eksploatowania instalacji energetycznych zainstalowanych w szklarniach, z wyjątkiem instalacji objętych obowiązkiem zgłoszenia lub pozwolenia na emisje.

Dokąd po dopłaty?

Do filii Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej właściwej ze względu na miejsce zamieszkania powinny się zgłaszać osoby, które chcą skorzystać z dofinansowania do zwiększonych kosztów grzewczych lokalu po wymianie pieca. Pomoc w ramach Lokalnego Programu Osłonowego dotyczy lokalu, w którym dokonano trwałej zmiany systemu ogrzewania i przysługuje osobie lub rodzinie, która w nim mieszka. Podczas przyznawania dofinansowania bierze się pod uwagę dochód gospodarstwa domowego, powierzchnię lokalu i rodzaj proekologicznego ogrzewania. Na stronie www.mops.krakow.pl dostępny jest kalkulator, umożliwiający obliczenie wysokości dopłaty.

FLESZ - Demaskujemy mity o weganizmie i wegetarianizmie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Pierwszy sezon grzewczy bez węgla. Kopciuchy jednak dadzą o sobie znać - Dziennik Polski

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

To chyba chory umysłowo pisał te bezprawne ,,zakazy" zapomniał dodać że chodzi o zły gatunkowo węgiel, bo przecież nie ten dobry, który właśnie do opalania służy.A już rekord głupoty bije gadanie o niepalenie drewnem, którym pali sie do zarania dziejów i , które jest naturalnym biopaliwem.

G
Gość
ci działacze z KAS to jacyś ludzie oplacani przez lobby energetyczne (gazowe, elektryczne), producentów kotłów itd. te bu.e tak działają, ze wniosek na wymiane ogrzewania złozony z początkiem grudnia 2016 zostal rozpatrzony przez miasto dopiero we wrześniu 2018 ! trwalo tak dlugo, bo nie realizowane przez firme, ktora opłaca sie urzednikom magistrackim; cały Krakow wie, ze zeby załatwić dotacje szybko, trzeba dać w łapę urzędnikom z Wydz. Ochr. Środowiska; teraz na zwrot dotacji czekam juz 3 miesiące, ale to nie obchodzi tych skur......w od smogu
G
Gość
Pan z Dobrego Pasterza - najpierw było się podłączyć do gazu, a nie likwidować piec. I nie MPEC, bo jest drogo!
W
Wojtek
Gdyby zakaz się utrzymał lub gdyby rzeczywiście zacząto nakładać mandaty, właściciele nowych instalacji kominkowych czy tych do centralnego ogrzewania na paliwo stałe (np pelet), które się jeszcze nie zamortyzowały powinni dochodzić odszkodowań. W końcu zakupione urządzenia są legalne, zgodne z normami i dopuszczone do obrotu a w projektach domów dopuszczonych do budowy przez urzędników są ujęte piece, drogie kominy przystosowane do paliwa stałych i kominki
D
DANIEL
Niech majchrowski i radni z całą śmietanka nierobów płaci ludzia odszkodowania z własnej kieszeni
G
Gość
zwrot kosztów prądu dla tych, którzy nie maja możliwości podpięcia gazu ani ciepła miejskiego powinni ponieść z prywatnych pieniędzy ruskie trolle z alarmu smogowego sprzedający putinowy gaz
P
PL
oczywiście że smog będzie bo w 80% powstaje od ruchu samochodowego, reszta napływa spoza miasta. Kilkaset pieców nie ma kompletnie znaczenia już nie mówiąc o kominkach gdzie pali się suchym drewnem
P
PIC
A SMOG JAKI BYŁ TAKI JEST :)))
K
KRAK
2019-08-05T08:55:19 02:00, Gość:

Zakaz palenia drewnem w kominkach to mistrzostwo idiotyzmu. Np.Skandynawia,Kanada, Niemcy palą drewnem od lat i nikomu nie przeszkadza to.

W punkt.

Za rok, dwa przepis będzie martwy i zniknie. Okaże się że smog jest identyczny przy 2 tys pieców jak przy 20 tysiacach

L
LRE
Ta lutomska to jakiś odpał ... nocne kontrole kominków :D :D

widać że rodzinne tradycje SB - życie kontrolowane przez państwo

eko-terroryści - dostałem prawomocne pozwolenie na budowę z kominkiem i będę go używał
R
Ryś
JA BARDZO CHĘTNIE PRZESTANE W CO PALIĆ WĘGLEM CZY DREWNEM TYLKO CZYM OGRZAĆ DOMEK ??? JAK NIE MA GAZU A TARYFA NOCNA POWODUJE ŻE DZIEŃ BY SIĘ WYZIĘBIAŁ I CO NOC ROZPOCZYNAŁ BYM OGRZEWANIE JAK NA POCZĄTKU SEZONU !!! UTOPIJNE PRZEPISY ŁATWO JE NAPISAĆ GORZEJ OGRZAĆ CHOĆ MOJE 72M2 PRZY EMERYTURZE 1600 ZŁ !!!
G
Gość
2019-08-05T08:55:19 02:00, Gość:

Zakaz palenia drewnem w kominkach to mistrzostwo idiotyzmu. Np.Skandynawia,Kanada, Niemcy palą drewnem od lat i nikomu nie przeszkadza to.

Dokładnie tak

K
Krakus
Tak wygląda radosna twórczość po majchrowsku.

Niejaki pajac radny Wantuch z kliki Machlojskiego domagał się też zakazu działania pizzerii z piecami opalanymi drewnem.
G
Gość
Przy obecnych granicach Krakowa (nieuzasadnione jest "rozlanie" miasta i jego rozciągnięcie na wschód) zakaz palenia węglem jest wręcz nierealny, gdyż w pewnych miejscach jedyną alternatywą dla węgla byłoby ogrzewanie elektryczne, które jest najdroższe oraz powoduje bardzo duże obciążenie instalacji. Ten zakaz byłby realny, gdyby Kraków nieco zmniejszyć na wschodzie (wsie Wolica, Cło, Wróżenniki, Węgrzynowice, Kantorowice itd. powinny znajdować się poza granicami miasta Krakowa i być sołectwami w sąsiednich gminach). Poza tym, ta uchwała powinna dopuścić jeden wyjątek dotyczący paliw stałych, czyli koks (lub błękitny węgiel) - ten opał nie dymi.
G
Gość
Zakaz palenia drewnem w kominkach to mistrzostwo idiotyzmu. Np.Skandynawia,Kanada, Niemcy palą drewnem od lat i nikomu nie przeszkadza to.
Wróć na i.pl Portal i.pl