Kraków. Nie przyjął mandatów i aż osiem razy wygrał ze strażą miejską

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz
Andrzej Banas / Polska Press
Krystian Józefik nie lubi otrzymywać kar od strażników miejskich. Decyzje funkcjonariuszy kwestionuje w sądzie i wygrywa procesy.

- Czy wyobrażacie sobie, że za ustąpienie pierwszeństwa na uliczce osiedlowej, pieszej, otrzymacie mandat w wysokości 300 zł? - zaczyna swój wywód w filmiku na portalu You Tube pan Krystian, a potem opowiada o tej i innych kuriozalnych sytuacjach, które go spotkały. Po Krakowie jeździ meleksem od 3 lat. Przez ten czas nie raz popadał w konflikt ze strażą miejską.

W pewnym momencie postanowił przestać bezrefleksyjnie przyjmować mandaty i powalczyć o swoje uniewinnienie w sądzie. Z bardzo dobrym efektem, bo w ośmiu przypadkach kiedy jego sprawy trafiły do sądu, za każdym razem uniknął płacenia mandatu. Niedawno stworzył kanał na platformie You Tube, gdzie opowiada jak wygrywa procesy. Podkreśla jednak, że nie chodzi mu o to, by ze strażnikami walczyć.

- To jest wykazanie szokujących nieprawidłowości, z którymi się bezpośrednio zetknąłem. Trudno byłoby zgodzić się na zapłacenie 1700 złotych za mandaty i dać sobie wpisać 12 punktów karnych, ryzykując przy tym utratą prawa jazdy - tłumaczy swoją decyzję o nieprzyjmowaniu kar od straży miejskiej.

Twierdzi, że nie jest kierowcą, który popełnia wiele wykroczeń. Zanim zaczął nie przyjmować mandatów dostał dwie kary. - Po tym co wiem już dzisiaj, żałuję, że dałem sobie wlepić nawet te dwa mandaty - podkreśla Krystian Józefik.

Przez ostatnie dwa i pół roku w sądzie był 30 razy. Jedną z ciekawszych sytuacji, która mu się przytrafiła jest ta z ul. Siennej w Krakowie. Pan Józefik na wysokości ul. św. Krzyża zaczął zawracać, tyle, że przed jego meleksem pojawili się piesi, więc zatrzymał pojazd i pozwolił im przejść. Po chwili na miejsce przybyli strażnicy, którzy zarzucili mu postój w niedozwolonym miejscu oraz zatrzymanie pojazdu na skrzyżowaniu. Za to chcieli go ukarać mandatem w wysokości 300 zł.

Czytaj także: Staruszka wygrała ze strażą miejską. Dadzą jej spokój?

Przed sądem udało mu się jednak udowodnić, że strażnicy, którzy pojazd obserwowali ze znacznej odległości, z ulicy, gdzie widoczność była ograniczona, nie mogli stwierdzić, że pan Krystian popełnił zarzucane mu czyny, a mandat mu się nie należy.

Innym razem mundurowi zarzucili mu, że utrudniał ruch w centrum miasta, ponieważ zatrzymał się w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania. Kierowca twierdził jednak, że zatrzymał się, ponieważ zablokowało go inne auto. Sąd uznał zeznania strażników za niewiarygodne i przyznał rację panu Krystianowi, uniewinniając go.

Jak to się stało, że jeden człowiek wygrał ze strażą aż osiem razy? Straż miejska wyroków nie komentuje. Potwierdza jednak, że dobrze zna pana Krystiana.

- Interwencje strażników były podejmowane zgodnie z posiadanymi uprawnieniami i w oparciu o przepisy prawa - powiedział Marek Anioł, rzecznik prasowy straży miejskiej w Krakowie. Jednocześnie podkreśla, że skala spraw wygranych w sądzie przeciwko straży miejskiej jest niewielka, a jeśli przegrana się zdarzy, to nie jest ujmą dla strażników.

- W 2016 roku skierowaliśmy do sądu 2080 wniosków o ukaranie, z czego sąd uniewinnił tylko 5 osób. W pierwszym półroczu 2017 roku skierowaliśmy do sądu 1074 wnioski o ukaranie, z czego sąd uniewinnił 1 osobę -komentuje Anioł. Ale przyznaje, że dane te dotyczą wyłącznie krakowskiego śródmieścia.

Dla Józefika jego doświadczenia są jednak wystarczającym argumentem do poruszenie tematu efektywności działań straży miejskiej. Uważa, że na niesłusznych oskarżeniach i procesach traci budżet Krakowa.

Z drugiej strony Krystian Józefik zaznacza, że oczekuje rekompensaty za wszystkie godziny, które spędził w sądzie udowadniając, że mandaty mu się nie należały. Teraz on może wystąpić na drogę sądową.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Nie przyjął mandatów i aż osiem razy wygrał ze strażą miejską - Gazeta Krakowska

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Przykromi
J.w.
M
Marek z Krakowa
SM jest przedmiotem stałych i ciągłych ataków ze wszystkich stron. Dla odmiany strażacy są tylko chwaleni od wielu lat. Gaszą pożary, przeprowadzają staruszki przez ulice, pomagają kotom, które nie potrafią zejść z drzew. Wyciągają kaczuszki z dołu do którego weszły, ale wyjść nie mogą. A SM tylko mandaty daje.
R
Rudy z Budy
Za wykroczeie drogowe sady najczesciej wydaja wyroki w systemie kapturowym czyli nakazowym.
Odbywa sie to bez przesluchania kierowy i jedynie na podstawie wniosku policji. Zasady takiego dzialania wywodza sie z prawodawstwa bolszewickiego a polskie sady i sedziowie to bolszewicka mafia.
t
taki tam
Tak przypuszczałem, że jest tam drugie dno, sitwa lub coś podobnego.
W takim razie powinno iść za tym zawiadomienie do prokuratury i każdy z tych strażników powinien odpowiadać karnie po kolei, aż do zlecającego, który powinien wskazać zleceniodawcę.
t
taki tam
czy chodzi o konkurencję lub brak łapówki? tam jest duży problem moim zdaniem, czy ktoś z władz, przełożonych itd. nie zleca tych działań
M
Marek z Krakowa
Liczba samochodów w mieście jest tak duża,że parkują wszędzie, nawet na skrzyżowaniach. Wy starczy przyjść na pierwsze z brzegu i kolejnym kierowcom wypisywać mandaty. Zgodnie z przepisami. Sytuacja bez wyjścia, wszyscy mają rację.
M
Mika
2.5 roku i 30spraw??? A to ciekawe.przez 3lata w rodzinie facet zdazyl miec jedynie 5 bo tak opieszale sa nasze sady.
'
Pisanina godna dziennikarza WP.
p
pracująca
w sądzie...
'
Pisanina godna dziennikarza WP.
k
krakuska
córce wlepili mandat za oparcie nogi na ławce i pyskowanie - bo przyjechali pod LO i nie złapali palaczy papierosów pod szkoła-;
mało tego zca komendanta tłumaczył mi ,ze ławki mają być czyste,...gdzie jest teraz ze szczotką do czyszczenia- niech przejdzie po plantach wstyd - wszedzie pijacy śpiący, plujacy ,rzygający na ławkach;
moze trzeba wreszcie zlikwidowac sm a dac środki policji i mpo
A
Asia
Mi chcieli wlepić mandat za picie w miejscu publicznym - stałam z alkoholen jedną nogą poza granicą ogródka piwnego, jak to ujęli.
P
Podpis
Myślenie nie boli.
Spróbuj to sam czasami...
P
Podpis
Pomogli?
Jakieś konkrety?
Bo jak ich brak to znaczy ,że znów pisze strażnik miejski...
P
Podpis
Tak sądzisz - strażniku miejski?
Miej odwagę i podpisz się.
Wróć na i.pl Portal i.pl