Kraków. Majchrowski oddał miasto deweloperom

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Hotel i korty tenisowe w parku krajobrazowym, domy zamiast lasu a w korytarzu przewietrzania - deweloperzy zabierają zieleń.

Blisko sto osób podpisało się pod petycją do prezydenta w sprawie ochrony przeszło 200 drzew w rejonie ulicy Starego Dębu, które trzeba będzie wyciąć, jeśli deweloper zrealizuje swoje plany i postawi kolejne bloki. Wcześniej miasto wybudowało do nich drogę, za którą miał zapłacić częściowo inwestor, ale do dzisiaj tego nie zrobił, dlatego urzędnicy poszli walczyć o swoje do sądu.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ MARKA BARTOSIKA: Zmarnowana szansa na piękne miasto

Teren, na którym mają stanąć 22 budynki, to częściowo zalesiona łąka o powierzchni ok. 4,3 hektara. Położony jest w otulinie Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego. Nie chroni go plan miejscowy, który dopiero jest procedowany.

Dużo wcześniej, bo już w 2007 roku, urzędnicy wydali pozwolenie budowlane. Mieszkańcy walczą o jego wygaszenie, ale ich kolejne wnioski są odrzucane, bo nie są stroną w postępowaniu. Po drodze nastąpiła zmiana inwestora, który wykupił teren i w miejsce drzew chce postawić osiedle o kuriozalnej nazwie „Park Leśny Bronowice”. Jak alarmują mieszkańcy, ciężki sprzęt budowlany już tam zjechał i robotnicy zaczynają przygotowywać grunt pod bloki.

Atal wybuduje około 200 domów

Niewiele pomogły również protesty przeciwko inwestycji, którą przy ulicy Podłużnej w Chełmie planuje Atal. Początkowo miał stawiać tam bloki, ostatecznie stanęło na około 200 domach jednorodzinnych. Mieszkańcy podejrzewają, że to dopiero pierwszy etap, a może ich być więcej (nieoficjalnie mówi się nawet o 500!). Deweloper od samego początku niewiele mówi o inwestycji. „Zgodnie z polityką informacyjną firmy szczegółowych komentarzy udzielamy wyłącznie na temat tych inwestycji, które są już dostępne w sprzedaży” - poinformował nas po raz kolejny.

Tymczasem w Wydziale Architektury i Urbanistyki krakowskiego magistratu trwa postępowanie w sprawie warunków zabudowy dla tej inwestycji. Co ciekawe, Atal liczy również na to, że urzędnicy wydadzą takie warunki też dla biurowca, w którym znajdzie się miejsce pod handel i usługi. Dla tego terenu procedowany jest plan miejscowy. Studium, z którym musi być zgodny, przewiduje tam zabudowę jednorodzinną, a jedynie niewielki fragment pod zieleń urządzoną.

W poprzedniej wersji studium, zanim zostało zmienione, w tym obszarze w ogóle nie przewidywano jakiejkolwiek zabudowy. Inwestycja Atalu planowana jest w korytarzu przewietrzania Krakowa. Władze miasta twierdzą jednak, że osiedle nie będzie wielce uciążliwe. Mieszkańcy obawiają się jednak komunikacyjnego paraliżu, bo wąskie drogi nie są tam gotowe na przyjęcie kolejnych aut

Korty tenisowe w Bodzowie

Ważą się również losy cennego przyrodniczo terenu przy ulicy Tynieckiej, gdzie inwestor początkowo również planował budowę 200 domów jednorodzinnych. Ekolodzy zaprotestowali.

- Teren między ulicą Tyniecką a rzeką Wisłą to łąki, dawne starorzecze Wisły. Nawet Instytut Nauk o Środowisku UJ uznał, że powinien zostać objęty ochroną rezerwatową. To także obszar parku krajobrazowego oraz teren zalewowy. Ludzie, którzy tam mieszkają, twierdzą, że wybudowanie się tam było ich życiowym błędem. Wystarczy, że są duże opady, wszyscy tam pływają.

Każda kolejna inwestycja to dla nich zagrożenie - przyznaje Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody. Przypomina, że procedowany jest plan miejscowy, który nie przewiduje tam zabudowy. 13 listopada projekt ma zostać wyłożony do publicznego wglądu.

Deweloper kilkukrotnie składał raport oddziaływania inwestycji na środowisko (wykryto niezgodności z wymaganiami) oraz aneksy do niego. Ostatecznie zgodził się na alternatywny wariant, zaproponowany przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, który zakłada budowę... 86 domów jednorodzinnych. Dla takiej wersji prezydent wydał decyzję, ustalającą środowiskowe uwarunkowania, od której odwołali się ekolodzy. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które skierowało decyzję prezydenta do ponownego rozpatrzenia. Jest zatem szansa, że deweloper nie zrealizuje swoich planów, ale może jeszcze np. skierować sprawę do sądu.

Plac Wszystkich Świętych

Lata 90. w Krakowie. Pamiętasz jak wyglądało miasto? [ZDJĘCI...

Nadal otwarte pozostaje pytanie, co dalej z użytkiem ekologicznym „kamieniołom Bodzów”, który ma powstać w Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym. Inwestor chce tam wybudować ośrodek sportowy z kortami do tenisa i hotelem. „Na początku wydawało się, że te dwie koncepcje nie są do pogodzenia, jednakże okazało się, że tereny, które chce zagospodarować właściciel, tylko w niewielkim stopniu naruszałyby teren chroniony” - czytamy na stronie urzędu miasta Krakowa.

Podobnie jak w poprzednich przypadkach, plan miejscowy dla tego terenu jest dopiero procedowany. Ekolodzy i mieszkańcy twierdzą, że trzeba go jak najszybciej uchwalić, żeby zablokować plany inwestora. Projekt jest ich zdaniem obiecujący, bo na 90 proc. powierzchni przewiduje zieleń. To jeszcze więcej niż pierwotnie zakładano (80 proc.). Obawy nie dotyczą jednak tylko zieleni.

- Teren nie jest zurbanizowany, ruch samochodowy niewielki, a ulica Widłakowa bardzo wąska - przyznaje Kuba Łoginow, dziennikarz portalu porteuropa.eu, który m.in. zajmuje się tematyką ochrony krajobrazu. Jest więc obawa, że układ drogowy nie jest przygotowany na przyjęcie kolejnych aut, którymi z pewnością dojeżdżaliby korzystający z ośrodka sportowego. - Inwestor stwierdził, że można utworzyć nową linię autobusową.

Pytałem o to w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Dowiedziałem się, że nie ma takiej możliwości, bo musiałaby zostać poszerzona ulica i zbudowana pętla, ale takiej inwestycji nie ma w planach - dodaje. Inwestor nie chciał sprawy komentować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Majchrowski oddał miasto deweloperom - Gazeta Krakowska

Komentarze 55

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Darek
Masz jakiś kompleks wieśniackiego pochodzenia? To może wracaj na swoją wiochę, a nie wypowiadaj się o mieście, o urbanistyce, o zieleni i na inne tematy, których nie rozumiesz. Jakoś za komuny potrafiono projektować na osiedlach zieleń czy dbać o zabytki.
M
Małgorzata
Deweloperzy chcą jak najwięcej wyciągnąć z zabudowanego terenu. O planowania, 0 przestrzeni wspólnej, 0 zieleni i 0 infrastruktury( np. przedszkola ) Od wielu lat mieszkam na Os. Podwawelskim , bloki z lat 70-siatych może nie grzeszą urodą, ale jest zielono, są 2 samorządowe przedszkola, żłobek, szkoła, liczne pawilony handlowe, blisko przychodnia zdrowia. jest biblioteka , są place zabaw. O innych zaletach np. położenie, komunikacja nie wspomnę. Nowe osiedla to tylko sypialnie a nie miejsca do życia!!!!!
j
jurekdziwisz
Proszę wracaj do siebie i głosuj na sołtysa on Cie zrozumie jednocześnie wszędzie będzie zielono o ile rodzina na wycięła drzew na opał. Kraków zostaw w spokoju.
M
Marcin
Skąd takie ciśnienie na blokowanie inwestorów i terenów nie będących własnością miasta, przy równoczesnym miernym zagospodarowaniu terenów miejskich. Niech aktywiści spróbują zablokować inwestycje komercyjne kościoła typu spółki Astris i podobnych, a nie normalnych firm które latami muszą walczyć o pozwolenia a jak je uzyskają to muszà się bać o protesty.
R
Reader
W najbliższych wyborach będę pierwszy przy urnie
g
gibaj sie sam
to jeszcze gorszy wybór
j
john
ale z ciebie zero
P
Planista
Plany? Owszem, ale robione z wizją i w służbie dla mieszkańców i miasta. A tak na uchwalaniu studium Pani Prezydent (była prezes firmy obsługującej dużych deweloperów, gdzie teraz prezesem jest jej syn - fajnie co nie?) wykonała do spółki z radnymi "kawał roboty". Teraz plan miejscowy będzie doginany do studium i będzie sankcjonował to, co dla deweloperów i własnych biznesów przepchnięto wcześniej. Więc śmiem twierdzić, że plany w Krakowie w oparciu o studium, będą równie złe jak wuzetki.
A
Agata
Jestem dymna z siebie że nigdy nie głosowałam na Majchrowskiego. Nigdy nie wierzyłam w Jego dobre intencje dla miasta. Za Jego czasów doszło do tylu skandali, do zabudowania miasta. Nie potrafi powiedzieć STOP. Teraz liczą się dla nich turyści bo sami mają z tego korzyści. Każdy ma jakiś udział w hotelach, apartamentowcach. Jak nie bezpośrednio Pan Majchrowski to jego znajomy, rodzina, kolega itp... Mieszkaniec ma wybór, mieszkać i walczyc czy kupić mieszkanie u dewelopera i żyć w miarę spokojnie. Jak kogoś nie stać widzi tylko głupi uśmiech urzędników. Kraków już jest miastem straconym, nic tutaj nie ma ciekawego. Uroku, powagi dla kultury, szcaunku do mieszkańców. Przyjazne miasto stało się miastem bogatych cwaniaków. Piękne zabytki przysłonięte przez dewelopera. Nie ma porządku jest za to jeden wielki balagan. Każdy buduję co chce, gdzie chcę. Miasto sprzedaje majątek na potęgę... tego już cofnąć się nie da. Z klimatem miasta możemy się pożegnać, teraz utracony klimat mamy u dewelopera... W betonie. Nic co cenne nie zostało ochonione. Nic wartość już nie ma, miasto jak każde inne. A szkoda przez głupotę pazernego Majchrowskiego.
PO wystawcie dobrego kandydata!! Żeby nie kogos z PiSu bo będziemy mieć pomniki smoleńskie na każdym rogu. Bez intencji politycznej, bo akurat polityki to mamy już za dużo.
D
Dede
Odwołać Majchrowskiego? To zdecydowanie za mało! Ten człowiek powinien odpowiedzieć za swoje dotychczasowe działania! Takim ludziom powinno się konfiskować majątki i pozbawiać praw publicznych na zawsze. Szkody, jakie pozostawi po sobie ten człowiek będą nie do naprawienia.
D
Dede
Sytuacja w Krakowie wygląda tak, jakby miast postawiło sobie za cel uprzykrzanie życia krakowianom i toczyło wojnę z mieszkańcami. I to od lat. Z roku na rok jest tylko gorzej i gorzej. Aż dziw bierze, że mało się o tym mówi i pisze. Mam nadzieję, że te gnoje za to kiedyś zapłacą.
L
Luck
deweloperzy teraz mają w nosie mieszkańców, w nosie to, że mogą mieć oni psy i że mają dzieci, z którymi chcieliby się przespacerować po zieleni. Teraz budują pseudo-zieleńce, żeby tylko pozamykać wszystkim buzie, że niby zrobili park. Z parkiem ma to jednak niewiele wspólnego.
f
fryk
Osiedla budowane za PRLu i w latach 90 to istne parki - mnóstwo drzew ,krzewów, prywatne ogródki, całe ary trawników ,bloki o prostych bryłach modernistycznych prostopadłościennych bryłach . Nowe bloki deweloperskie to 3 albo czasem 4 ściany betonu wysokie na 6 pięter, z paroma krzakami i skrawkiem jako jedynym elementem natury. Proponuje zobaczyć osiedle na ul Stańczyka ( na google earth ) - dosłownie jak labirynt z betonu .
L
Luck
po jaką cholerę wybieraliśmy obecną, krakowską władzę? Serio nikt nie widzi problemu? Ja sobie w brodę pluję, bo nie poszedłem na ostatnie wybory. Byłem pewien, że Majcher przegra. Przy najbliższych wyborach nie popełnię już tego błędu...
g
gość
i pomniki smoleńskie staną na każdym możliwym miejscu.
Wróć na i.pl Portal i.pl