Kraków. Chciał zabić żonę? Optyk zaprzecza zarzutom

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżony Paweł W. w sądzie. Była tam też jego żona
Oskarżony Paweł W. w sądzie. Była tam też jego żona Artur Drożdżak
43-letni Paweł W. nie przyznał się przed krakowskim sądem do próby zabójstwa żony. Za to przestępstwo odpowiada z 30-letnim Mariuszem K. Grozi im dożywocie.

Proces w tej głośnej sprawie rozpoczął się w poniedziałek. Zarzuty śledczych są poważne: groźby karalne, spalenie kilku samochodów o łącznej wartości 55 tys. zł, straszenie policjantów z myślenickiej komendy podczas zatrzymania oraz próba zabójstwa 30-letniej Marty Diener oraz znęcanie się nad nią.

Zarzuty prokuratury

Z ustaleń wynika, że pokrzywdzona w nocy z 11 na 12 marca 2016 r. w swoim domu w Stróży koło Myślenic była bita, kopana po całym ciele, obcięto jej włosy i zadawano ciosy nożem. Sprawcy złamali jej też kręgosłup szyjny i katując kobietę doprowadzili do zwichnięcia dwóch kręgów szyjnych, które niebezpiecznie naciskały na rdzeń kręgowy i utrudniały kobiecie swobodne oddychanie. To zagrażało nie tylko jej zdrowiu, ale i życiu.

W śledztwie obaj oskarżeni mężczyźni nie przyznali się do winy. Składali obszerne wyjaśnienia, które były jednak odmienne od ustaleń śledczych. Pozostają w aresztach tymczasowych od marca 2016 r.

Marta w rozmowie z mediami opowiadała ze szczegółami o okolicznościach zajścia i w jaki sposób została skatowana w środku nocy, gdy za ścianą spały jej maleńkie dzieci. Przed jej własnym mężem, szanowanym biznesmenem i jego pracownikiem kolegą kobietę uratowali policjanci, których zdążyła wezwać.

Relacja Marty Diener
- Poznaliśmy się przez przypadek. Mąż zaprosił mnie na kawę i tak zaczęliśmy się spotykać - wspominała początki znajomości z Pawłem W. optykiem ze znanej krakowskiej rodziny.

Pobrali się trzy lata temu, a wspaniały ślub i przyjęcie miały być początkiem szczęśliwego życia. Mieli wielkie plany. Pani Marta wylicza wszystko, o czym marzył jej mąż: O dużej rodzinie, o domku, o dzieciach i pieskach w ogrodzie.

Alkohol i przemoc

Na początku znajomości nic nie wskazywało na skłonności męża do agresji, ale - jak teraz ocenia kobieta - to była gra. - Dobrze się maskował. Ja pokochałam tę maskę, którą on mi sprzedał. To było pewnie coś, co ja chciałam usłyszeć i tak też się stało - mówi.

Kilka miesięcy po ślubie okazało się, że Paweł zaczął pić, to były alkoholowe, kilkudniowe ciągi. Jeszcze zażywał jakieś środki chemiczne i zupełnie był wtedy nie do opanowania.

Stan Marty wciąż jest bardzo poważny - kobieta odzyskała czucie w nogach, ale na nadal kłopoty z poruszaniem prawą ręką. Jak mówi, jedyne, czego teraz pragnie to spokój.

Oskarżony oskarża

Na sali rozpraw oskarżony zaprzeczał zarzutom i nakreślił obraz relacji z żoną. Nie krył, że leczył się z alkoholu, ale przeszedł terapię i przestał pić.

Z jego słów wynikało, że z Martą wpadli sobie w oko w Galerii Kazimierz, wymienili telefonami i zostali parą. Paweł W. miał już wtedy ustalona datę ślubu z inną kobietą, ale księdzu wytłumaczył, że wybrana będzie inna. Żonie jako prezent ślubny podarował mercedesa, potem spełniał każdą jej zachciankę, kupił konia, obsypywał prezentami.

- Było jak w bajce przez pół roku - mówił. Potem okazało się, że żona miała kolejne wymagania finansowe. Przy okazji dowiedział się, że wcześniej była związana ze znanym w Krakowie przestępcą Januszem K. ps. Bokserek. Zorientował się także, że jego szwagier, brat Marty, ma kilka wyroków na koncie i obraca się w półświatku. Nie mógł znieść pogarszającej się relacji z żoną, więc złożył pozew rozwodowy. Proces cywilny się toczy.

Więźniowie podczas spaceru. Więzienie św. Michała w Krakowie, 1933 rok.http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/173320/

Tajemnice dawnych więzień w Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Autor: Artur Drożdżak, Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kraków. Chciał zabić żonę? Optyk zaprzecza zarzutom - Gazeta Krakowska

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Ż
Żaneta

Jak się czują pański Wójcikowie że takie coś uchowali ?

Na ich miejscu wychodzialbym z domu z wiatrem na głowie !

Żona zwracała się o pomoc do nich jednak ich bierność doprowadziła do takiej sytuacji. Dobrze że dzieci nienpozabijał.... ćpun , zwyrodnialec i psychol .

U
Usi
Jebać cwela
..
Brak słów. Mam nadzieje, że sąd rozliczy ich z tego .. Czego nie zrobili.
..
Brak słów. Mam nadzieje, że sąd rozliczy ich z tego .. Czego nie zrobili.
Ś
Św Hieronim
Stop Wójcik Optyk, wejdź: Facebook Stop Wójcik Optyk #stopwójcikoptyk #bojkot #marianwójcik #pawełwójcik #usilowaniezabojstwa #stopprzemicy #kat #firmaoptycznawójcik #całyKrakówOWasMówi
#precz #stąd #karmelicka57 #wrMedica
H
Hmmm
Jeszcze się okaże, że to wcale nie było tak jak mówi ta kobieta i że to POLICJA ją pibiła. Przecież złapali go na gorącym uczynku to po co tak kłamie?
O
Ola
Dużo zdrowia dla Pani, dla dzieci. Niech zgnije w celi
B
Budżet słaby?
Na tych starych zdjęciach wygląda jak Basza a tu po roku Pawełek słabiutko oj słabiutko. Za niedługo jestem w stanie na prawdę uwierzyć w to, że Pani Marta go "biła" żałosny ch...
S
Syn Mariana Wójcika
Znany Krakowski Optyk. Zwykła szmata. On i jego tatuś kurwiarz.
M
M.
Skoro toczył się proces rozwodowy to po co to pobicie? Jesli ten facet miałby mózg to wiedziałby że musi się od Pani trzymać z daleka, ojojoj czyste kłamstwa. to już nie jest człowiek!!! Poza tym, dlaczego to on ma zakrytą twarz a nie ta Pani, to ona jest ofiarą!! Jesli jest taki niewinny to dlaczego jego twarz jest zakrywana, przecież czlowiek który prawdy się nie boi nie zakrywa twarzy!!!
M
Marian
Takiego steku bzdur to nie słyszałem od dawna, anie jedno zdanie wypowiedziane przez tego zwyrodnialca nie zawierało nawet ziarnka prawdy, proponuje poczekać na zeznania drugiego napastnika to obrońcą Pana optyka się wyjaśni
K
Koła od pojazdu
Zamiast się kajać to on pierd....li takie rzeczy.
B
Basza
Takich bzdur dawano nie słyszałem! Ciężki frajer z niego. Kolega może przestanie milczeć to popierdzi sobie.
B
Bbbb
A co ma piernik do wiatraka? Jeśli żona nie pasuje zawsze można się rozwieść. Są normalne cywilizowane sposoby. A tłumaczenie takimi bzdurami próby zabójstwa to już przegięcie.
G
Ginekolog
Niech zrobi DNA na dzieci czy są jego czy "Bokserka"
Wróć na i.pl Portal i.pl