Kraków. Bezalkoholowe noce na Starym Mieście i Kazimierzu?

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Fot. Anna Kaczmarz
Mieszkańcy Starego Miasta liczą, że urząd skonsultuje z nimi, w jakich godzinach zakazać sprzedaży napojów wyskokowych

Gdzie konkretnie wprowadzić nocny zakaz sprzedaży alkoholu w zabytkowym centrum Krakowa i na Kazimierzu, a także od której godziny? Odpowiedzi mieszkańców na takie pytania chcą poznać radni z Dzielnicy I Stare Miasto. Przygotowali właśnie projekt uchwały, poprzez którą zamierzają zwrócić się do prezydenta Krakowa o pilne przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie ustalenia obszarów oraz godzin wprowadzenia ograniczenia sprzedaży alkoholu w sklepach w centrum.

- Mieszkańcy naszej dzielnicy od dawna zwracają uwagę, że osoby zakupujące alkohol nocą w sklepach, później spożywają go w miejscach publicznych, zakłócając ciszę i porządek - mówi Tomasz Daros, przewodniczący Rady Dzielnicy I. - W związku z tym występujemy o przeprowadzenie konsultacji, aby rozeznać się, czy jest wśród mieszkańców powszechna akceptacja dla pomysłu ograniczenia sprzedaży alkoholu w sklepach. A jeżeli tak, to w jakich godzinach, od godziny 22, 23, północy albo 1 w nocy - dodaje.

Działania radnych z Dzielnicy I to reakcja na nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 10 stycznia 2018 roku. Nowe przepisy dadzą Radzie Miasta Krakowa możliwość ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach pomiędzy godz. 22 a 6 rano. Samorząd będzie mógł też określić maksymalną liczbę zezwoleń na sprzedaż, odrębnie dla poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych (mogą więc być wprowadzone limity punktów sprzedaży piwa) oraz dla poszczególnych dzielnic.

- Od lat czekamy na zmiany prawne, które mogłyby pozwolić urzędnikom zapanować nad tym, co dzieje się w mieście jeżeli chodzi o sprzedaż alkoholu - mówi Alina Kamińska, mieszkanka centrum.

Mieszkańcy: - Picie na ulicach i w apartamentach jest udręką

Mieszkańcy Starego Miasta od kilku lat zabiegają o ograniczenie handlu alkoholem w tej dzielnicy - pisaliśmy już o tym wielokrotnie. Zwracają uwagę, że jednym z głównych problemów są całodobowe sklepy z alkoholem. Szczególnie w okresie letnim nocą w napoje z procentami zaopatrują się w nich młodzi ludzie. Przyjeżdżają z okolicznych dzielnic i gmin do dyskotek oraz klubów nocnych w centrum miasta, ale często wcześniej w miejscach publicznych spożywają alkohol kupiony w sklepie, bo jest dużo tańszy niż drinki zamawiane w lokalu.

Wiele wyskokowych trunków spożywają także turyści. Po alkoholowych „rejsach” po mieście, wracając nocą do hosteli czy wynajmowanych apartamentów, kupują jeszcze alkohol w sklepach, a później zakłócają porządek na ulicach i w miejscu zakwaterowania.

- Do apartamentów na wynajem w kamienicy, w której mieszkam, turyści przyjeżdżają głównie po to, by pić. Najpierw robią to na mieście, a później kupują alkohol, dokańczają imprezę na miejscu i hałasują. Dla mieszkańców to jest udręka - zaznacza Alina Kamińska.

Nowa Huta: Czas zrobić porządek z alkoholowymi kioskami

Na krakowskich osiedlach problemem są całodobowe niewielkie sklepy i kioski z alkoholem. Wokół nich dochodzi do zakłócania porządku i ciszy nocnej, co powoduje, że okoliczni mieszkańcy nie czują się bezpiecznie. Tak jest np. na terenie Nowej Huty. Tam radni też przygotowują się do wprowadzenia ograniczeń w handlu napojami wyskokowymi.

- W przypadku trzech takich kiosków, zlokalizowanych w sąsiedztwie placówek oświatowych, było już tyle skarg, że zapewne wystąpimy w marcu o ograniczenie w nich godzin sprzedaży alkoholu - mówi Stanisław Moryc, przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta. - Na pewno przydałyby się także konsultacje z mieszkańcami dotyczące działalności punktów sprzedających alkohol w tej dzielnicy - dodaje.

Przedsiębiorcy: zamykanie sklepów nie rozwiąże problemu

W urzędzie czekają na razie na to, co ostatecznie uchwalą radni z Dzielnicy I czy też Dzielnicy XVIII, i wtedy przygotują odpowiedź. Nikt na razie w magistracie nie ogłasza konsultacji w sprawie ograniczeń sprzedaży alkoholu.

Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta, wyjaśnia, że urzędnicy sami też prowadzą analizy tego, w jaki ewentualnie sposób można zmienić zasady handlu alkoholem w Krakowie.

- Nowe przepisy zaczną obowiązywać na początku marca. Od tego czasu będzie pół roku na wprowadzenie ewentualnych zmian. Przedstawimy więc ostateczne stanowisko urzędu - mówi dyr. Tomasz Popiołek.

W magistracie zaznaczają jednak, że w przypadku ograniczeń w sprzedaży alkoholu i tak ostateczny głos będzie należeć do Rady Miasta. A sami radni przyznają, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji chcieliby znać wyniki konsultacji z mieszkańcami, przedsiębiorcami, a także m.in. poznać opinię policji.

Przedsiębiorcy uważają, że ograniczenia w handlu nie są drogą do rozwiązania problemu. Leszek Lejkowski, wiceprezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej, komentuje: - Jeżeli gdzieś ograniczy się nocny handel, to w dobie internetu, tak sprawnej komunikacji jaką mamy, ludzie szybko znajdą sposób, aby dostarczyć alkohol z miejsc, gdzie można go nocą kupić. Pewnie powstaną nawet takie usługi, że ktoś przywiezie alkohol do domu tak jak pizzę. Jak zakaz obejmie cały Kraków, to alkohol dowiozą z sąsiednich gmin. Wyjściem jest edukacja społeczeństwa, promowanie kultury picia i odpowiednie reagowanie służb na zakłócanie porządku.

Alkohol w Krakowie

1225 - taki jest limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych w lokalach gastronomicznych

1275 - limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych w placówkach handlowych. Limit ten jest wyczerpany

119 - tyle jest obecnie wniosków oczekujących na wydanie zezwoleń na detaliczną sprzedaż alkoholu

15 - tyle jest obecnie wniosków oczekujących na wydanie zezwoleń na gastronomiczną sprzedaż alkoholu.

3 - miesiące orientacyjnego oczekiwania na uzyskanie limitowanych zezwoleń w przypadku placówek handlowych.

1 - miesiąc orientacyjnego oczekiwania na uzyskanie limitowanych zezwoleń w przypadku lokali gastronomicznych.

1300-1400 - orientacyjna liczba placówek handlowych z zezwoleniem na sprzedaż piwa. Podobna liczba zezwoleń na piwo dotyczy placówek gastronomicznych

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 8. Czym określamy słowo Fiakier?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Bezalkoholowe noce na Starym Mieście i Kazimierzu? - Dziennik Polski

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Q
Q
Do krakowa przyjezdzaja imprezowicze I przy okazji na zakupy, inne dwa odwiedzane punkty (I wlasciwie jedyne) leza pod krakowem, krakow pozostaje miejscem przesiadki, noclegownia, a w miedzyczasie knajpa, pozamykajcie sklepy im w niedziele, ograniczcie trunki, beda z pewnoscia ogladac arrasy, stiuki fontany, I chodzic szlakiem naszych poetow noblistow, tylko czy na pewno? Nie tedy droga, nie mamy tez chyba szansy stac sie taka imprezownia jak praga, ktora bardzo stracila, nie ma u nas masowegu jednak ruchu
J
JżS
więc nic się nie zmieniło ....
J
JżS
jestem Krakus , Rodzina Krakowska od wieków , nie jakieś zadupia a centrum , mówię jak jest , a ty Krakowianin tylko dziadek ze wsi ?? Słoma z butów ci wystaje , na angolach zarabiają wszyscy , począwszy od kierowców taxi , przez właścicieli sklepów , barów , kantorów, dyskotek , apartamentów , hoteli , melexów , buredeli , więc pani więc głos pani Kamińskiej się nie liczy ....
k
krakus
A z tych "podziemi" to już nawaleni i pijani nie mogą wyjść?
d
dsd
Brak policji tylko rozzuchwala krakowską i przyjezdną swołocz .
d
dsd
Na Kazimierzu swołocz pije i hałasuje w nocy nawet przed lokalami gastro i przed sklepami monopolowymi. Wielu z pijących to słoiki i lemingi + angielscy podstarzali młodzieńcy . Policji jak na lekarstwo . Kazimierz to obecnie wychodek .
k
krakowianin
Tak sądzisz , słoiku ??
B
BJ
To nie problem alkoholu tylko zbydlęcenia ludzi pijanych. Zamiast mieszać się w handel Państwo powinno wkraczać tam, gdzie naprawdę interwencja jest jego obowiązkiem - płacimy podatki na siły porządkowe i miejsca odosobnienia. Zachlane mordy trzeba wyłapywać i zamykać w areszcir na 48h. Gwarantuje, że po jednym weekendzie zaraz się uspokoi.
h
harry
Czy możemy się jakoś skontaktować?
B
Burmistrz Nowej Huty
jak chca zamykac sklepy normalnym mieszkancom i przy okazji zwalniac pracownikow handlu to niech sie obejda smakiem-zapewne na trzezwo nie beda szkodzic spoleczenstwu
G
Gość
Od lat upominam się o kontrole trzeżwości, hałasu i ordynarnych zachowań na boiskach Orlik na terenie miasta.Dotyczy to tych obiektów które bezpośrednio graniczą z domami mieszkalnymi.Konieczne jest również ograniczenie godzin funkcjonowania do godziny 18.Wypoczynek po pracy we własnym domu jest wręcz niemożliwy.Za jaką karę nie możemy otwierać okien lub siedzieć na balkonie.Ani redakcji tej gazety ani TVP 3 Kraków ten problem nie interesuje.
p
ps
Nikt nie broni ludziom kupić alkohol i pić do spodu, chodzi o to, żeby nie było motywacji łazić nocami w jego poszukiwaniu.
x
x
Prohibicja była całkowitym zakazem. Tu natomiast mowa o zakazie który pijących skierował by do podziemi. Do knajp, barów, a nie na "tanie chlanie" na Floriańskiej przy sklepie, gdzie 0,5 kupisz za 18zł i zrobisz szybko. A na osiedlach - też problem. Ludzie po pierwszym upojeniu walą nocami pod sklep i kończy się na tym, że mamy nocne bójki, darcia się, zniszczone samochody itd.
G
Gość
Od tej godziny obowiązuje cisza nocna, a pijani skutecznie ją zakłócają. Alkohol to trucizna społeczna.
R
Rhw
"GENIALNE POMYSŁY" ZAKAZAĆ ALKOHOLU I POTRAW MIĘSNYCH!!! HURA NARESZCIE WEGANIE BĘDĄ SZCZĘŚLIWI !!! TO SIĘ NAZYWA POSTĘP!!! JA PROPONUJE ZAMKNĄĆ DLA RUCHU SAMOCHODOWEGO I PIESZEGO STARE MIASTO I KAZIMIERZ - OGŁOSIĆ REZERWATEM ŚCISŁYM!!! ENKLAWĄ ŚWIĘTOŚCI I SAMOZADOWOLENIA TYCH KTÓRZY CHCĄ TO MIASTO WYKOŃCZYĆ !!! PRZYKRO MI PRZYGLĄDAĆ SIĘ TEJ KRETYŃSKIEJ GŁUPOCIE POMYSŁÓW!!! BOŻE JAK DOBRZE ŻE JA URODZIŁEM SIĘ I WYCHOWAŁEM W NA ZWIERZYŃCU A NIE W 5 CZY 7 DZIELNICY (I TAK NIE ROZRÓŻNIAM TYCH NUMERÓW NADANYCH PRZEZ ZAKOMPLEKSIONYCH URZĘDNIKÓW)
Wróć na i.pl Portal i.pl