Krajobraz po Magdzie Gessler

Małgorzata Oberlan
Gdzie się nie pojawi, tam zawsze budzi emocje. W Przysieku pod Toruniem uczyła, jak przyrządzać gęsinę.
Gdzie się nie pojawi, tam zawsze budzi emocje. W Przysieku pod Toruniem uczyła, jak przyrządzać gęsinę. Grzegorz Olkowski
W grudniu torunianie z ciekawością zaglądali w witryny przy ul. Łaziennej, a teraz czekają na 15. sezon „Kuchennych rewolucji”. Co wydarzyło się w lokalu, który reformowała Magda Gessler? Na razie gołym okiem widać, że zmienił nazwę na „La Nonna Siciliana”, ma skromniejszą kartę i... wyższe ceny. Czy rewolucja uda się, jak w inowrocławskiej „Penelopie”, czy też skończy się plajtą jak w innej toruńskiej restauracji „Zamkowej”? Znana restauratorka, podobnie jak telewizyjny program, budzi skrajne emocje: od uwielbienia do obrzydzenia. Reklamę potrafi jednak knajpie zrobić nie byle jaką.

To transakcja wiązana. „Kuchenne rewolucje” żywią się gastronomiczną porażką i konfliktem. Jeśli Magda Gessler ma lokal uratować, najpierw przedstawić trzeba jego nędzę: słabe jedzenie, niedouczony personel, nieporadnego szefa, najlepiej skłóconego z (wstaw właściwe, personelem, szefem kuchni, żoną, matką, dziećmi). Scenariusz alternatywny to dobre jedzenie i załoga na poziomie, ale brak pomysłu na knajpę.

Toruńska firma ABM zdobywa rynek kosmiczny

Lokal, który chce w ciągu czterech telewizyjnych dni zostać uzdrowiony przez Magdę Gessler i zyskać sławę na pół kraju, musi swoje problemy sprzedać na wiz-ji. Co sprzedała knajpa przy Łaziennej?

Bo kucharze nadużywali?

- Umowa z telewizją zobowiązuje nas do tajemnicy - mówi właściciel restauracji. - Mimo tego, że „naszego odcinka” jeszcze nie emitowano, zainteresowanie klientów wzrosło.

Magda Gessler z ekipą była przy ul. Łaziennej 22 w Toruniu w grudniu. W lokalu, który przez pewien czas próbował działać jako „Asia House”, a od lipca 2016 roku - jako „Italian House”. Ale właściciel miał na głowie wiele innych spraw, pozakulinarnych, i biznes wymykał mu się chyba spod kontroli. Kiedy zmienił kuchnię orientalną na włoską, atmosfera lepsza nie była.

Oto, co sam właściciel napisał w listopadzie na facebookowym profilu restauracji, odpowiadając na krytyczną opinię: „(...) Bardzo słaby komentarz, wygenerowany przez znajomego dwóch kucharzy, którzy zostali wyrzuceni za picie alkoholu oraz nadużycie środków odurzających w pracy. Ze względów bezpieczeństwa nie mogliśmy zaakceptować tej sytuacji”.

Mimo tych kłopotów „Italian House”, stawiający na świeże i oryginalne produkty oraz włoskie smaki, doczekał się miłośników. Świadczyły o tym komentarze usatysfakcjonowanych gości.

Dziś restauracja nazywa się „La Nonna Siciliana”. Ma zdecydownie skromniejszą kartę dań i trochę wyższe ceny, ale nadal stawia na smaki Italii. „Kuchenne rewolucje” wracają na antenę 16 lutego, więc zainteresowanym pozostaje cierpliwie czekać na 15. sezon programu.

Tymczasem na facebookowym profilu „La Nonny Siciliany” - opinie skrajne. „Kolejny przykład restauracji, która po „Kuchennych rewolucjach” zyskuje tylko jednorazowych klientów. (...) Mniej rozgotowany makaron można spotkać w szpitalach; na sto procent nie był przygotowywany na świeżo” - ocenia Marta.

„Zdecydowane smaki, dania świeże i umiarkowanie doprawione. Czuć jakość i zaangażowanie obsługi” - pisze z kolei Michał.

„Penelopa” i finał ze śrubką

W Inowrocławiu znana restauratorka gościła w 2011 roku. Rewolucjonizowała restaurację „Penelopa”, działającą do dziś obok czterogwiazdkowego hotelu przy ul. Solankowej.

- Obroty wzrosły nam o 85 procent - takim stwierdzeniem kończył przygodę z Magdą Gessler właściciel lokalu Tomasz Dybalski. Nim jednak do tego doszedł, przeszedł na wizji sporo...

Początek programu to, rzecz jasna, obraz nędzy i rozpaczy. Karta dań w „Penelopie” liczy aż 80 pozycji, kelner nie potrafi wymówić nazywy spaghetti „aglio olio peperencino” , a w kuchni nie ma szefa. Negatywnym bohaterem okazuje się pan Michał, menadżer lokalu, który nie potrafi zadowolić Magdy Gessler i podać dziesięciu najczęściej zamawianych dań. Inowrocłowianie natomiast o „Penelopie” mówią źle: że jedzenie bez smaku, niedoprawione jakieś...
Gwiazda programu wie jednak, co robić. Zza garów wyłuskuje prawdziwy talent - panią Anetę, której pasta bolognese wywołuje uśmiech na twarzy. Ustawia relacje między właścicielem a mena-dżerem, a całą załogę zabiera na wycieczkę do niedalekiej Kołudy. Tam, jak wiadomo, hodowana jest od lat duma Kujaw: gęś biała kołudzka.

Zintegrowany personel gotów jest już do finału, czyli uroczystej kolacji. Gwoździem programu jest „prawdziwa carbonarra”. Widzowie na długo zapamiętają, że to pod wodzą Magdy Gessler wyląduje w niej śrubka z kuchennego młynka. Szczęśliwie nikt jej nie połknie.

Powrót restauratorki do Inowrocławia wypadnie pomyślnie, mimo odejścia z pracy pani Anety. Rewolucja zostanie przez Magdę Gessler przypieczętowana pochwałami na wizji, a właściciel wypowie słowa o 85-procentowym wzroście obrotów. Amen.

Co dzieje się z „Penelopą” dziś? Ma się całkiem dobrze. Na stronie internetowej hotelu i restauracji znaleźć można zdjęcia Magdy Gessler z załogą. Z właścicielem, mimo prób, nie udaje nam się porozmawiać.

A co sądzą o restauracji goście? Znów opinie mają bardzo różne. „Po rewolucjach Magdy Gessler pozostały w tym miejscu tylko dekoracje. Tatar to jakiś żart. Pasty i inne potrawy jałowe jak dla dzieci. Obsługa niesympatyczna” - pisze Katarzyna na facebookowym profilu lokalu. Rajmund natomiast gorąco poleca: „Pyszne jedzenie i super wystrój! Miła obsługa!”

Plajta „Zamkowej” przed emisją

W Toruniu „Kuchenne rewolucje” gościły aż dwukrotnie w roku 2010. Największym echem odbyła się wizyta w restauracji „Zamkowa”. Lokal, położony w centrum, w ruinach Zamku Krzyżackiego, zamknął swe podwoje 30 września. Telewizja tymczasem wyemitowała program 16 października. Jak się okazało, mimo próśb właścicieli, by tego nie robić.

- Magda Gessler nic nam nie pomogła. Pomogła najwyżej swojemu show - twierdził Henryk Skrobiszewski, restaurator.

O co miał żal do gwiazdy „Kuchennych rewolucji”? O to, że nie wspomniała nawet słowem o ich podstawowym problemie, jakim był zabójczy czynsz, dyktowany przez ZPR (dawniej Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe SA). To on, a nie błędy biznesowe - zdaniem mężczyzny - pogrążyły „Zamkową”. - Poza tym, Magda Gessler spędziła w kuchni tylko jakieś pół godziny - skarżył się Henryk Skrobiszewski.

Magda Gessler, w telefonicznej rozmowie, ripostowała: - Mój powrót do „Zamkowej” po około półtora miesiąca był tragiczny. Restauratorzy nie wprowadzili w życie nawet podstawowych rad. - Niektórym wydaje się, że sama emisja programu równa się reklamie i cudowi. Tak nie jest, bo, po pierwsze, do emisji wcale nie musi dojść. Dlatego sukces osiągają ci, którzy traktują mnie poważnie i biorą sobie do serca moje rady.

„Pod Arsenałem” to „Po naszemu”

Rewolucja udała się za to w restauracji „Pod Arsenałem” przy ul. Dominikańskiej. - Magda Gessler jest osobowością dominującą, kobietą dynamitem, ale warto jej zaufać i posłuchać - zapewniał personel lokalu.

- To nie poszło na wizji, ale restauratorka złożyła nam propozycję pracy u siebie, w restauracji w Warszawie - nie bez dumy zdradzał Jacek Kobędza, młody kucharz, którego telewidzowie poznali pod pseudoniemem „Dziadzia”.

Według wytycznych Magdy Gessler restauracja miała stać dziczyzną w przystępnych cenach. I przez jakiś czas tak było. Dziś „Pod Arsenałem” to lokal rozrywkowy. A mieszcząca się tu nadal restauracja to „Po naszemu”. Oferuje niedrogie dania polskie. Chwalone są pierogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krajobraz po Magdzie Gessler - Express Bydgoski

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

.
No tak - nie ma to, jak TVPIS i np. "Rolnik szuka żony" - to dopiero rozrywka na najwyższym poziomie.
L
Lzn
Na okrągło to samo - jak to w tvn-ie, do obrzydzenia i jeszcze drażniące i długie reklamy co chwilę. Śmietnik tv.
k
kucharz
Te jej kłaki/strąki wiszące nad jedzeniem,fuj ,odechciewa sie jeść . Poza tym ,kto te gówniane programy ogląda ?
D
Dania
Gastronomia to jeden z trudniejszych biznesów a wciąż się za niego biorą ludzie bez choćby podstawowej wiedzy. Potem larum ze nie wychodzi. Jak ma wyjść, gdy się na tym nie zna restaurator. Czy elektryke w domu zakłada szewc? Bedzie działać? Raczej nie. Nauczcie się czegos o prowadzeniu tego biznesu a odniesiecie sukces bez Magdy. Ona poprzez program może tylko naprowadzić co i jak robić. Reszta należy do Was. A najlepiej jak się nie znacie to nie idźcie tą drogą bo zginizginiecie a wraz z Wami wasze finanse. Amen
~hold~
Jak ja widzę to też przychodzi mi odruch wymiotny i po tych faulach które pokazała -palić ognisko w ogrodzie,oblizywanie noża -wg mnie karygodne ,za mało posiada wiedzy savoir vivre zachowanie się przy stole ale jak widać tej rozczochranej babinie wszystko wolno,słyszałem,że w jej lokalach tak kolorowo nie jest
f
fdsaf
ceny - jak jest tanio to ludzie kupują - jak jest drogo to ludzie omijają szerokim łukiem. jakość to można sobie .... ten teges. co innego warszawa - tam się zarabia więcej to i ludzi stać na drożyznę....
K
Król
no nie wiem co się wydarzyło, strzelam: ktoś dostał biegunkę, zgadłem ? Żartuje przecież wszyscy lubią panią Magdę. Ja jak przechodzę to koło restauracji to rozglądam się czy czasem pani Magdy nie ma. Przecież zobaczyć panią Magdę na żywo to są takie emocje, już nie mówię usłyszeć, albo posmakować.
c
cezar
i ma kobieta racje ,bo w tym katolandzie jak i w innych branzach kroluje barachlo,a plyta nie z ebonitu,ale z winylu,no i kolejne barachlo w wydaniu polskim-szalom
S
SUMA SUMARUM
NIE DZIWIĘ SIĘ ., ŻE NIKT NIE CHCE KOMENTOWAĆ . TA KOBIETA TEŻ MI DAJE ODRUCH WYMIOTNY !!!!!!! TEN PROGRAM TO ZGRANA EBONITOWA PŁYTA , ZACINA SIĘ I TRZESZCY DOPRWADZAJĄC DO WŚCIEKŁOŚCI BARDZIEJ NIŻ KIBOLE ! PRZED NIĄ WSZYSTKO JEST BARACHŁEM , CUCHNIE , NIE NADAJE SIĘ DO JEDZENIA . PRZYCHODZI BLOND FARBOWANE TSUNAMI POŁĄCZONE Z WYBUCHEM WULKANU I TRZĘSIENIEM ZIEMI I MÓWI JA WAS UZDRAWIAM !!!!!!!!! I POTEM WSZYSTKO JEST CZYSTE , SCHLUDNE I SMACZNE . JAKA TO BAJKA DLA PORĄBANYCH !!!!!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl