- Przyjdźcie na turniej i kibicujcie. Nie Maccabi, nie Lietuvosovi, nawet nie koszykówce, a Śląskowi! - zachęca Mariusz Koczwara ze stowarzyszenia Śląsk-Reaktywacja.
Za deklaracjami słownymi idą konkretne czyny. Zanim koszykarze wybiegną na parkiet, pod kopułą hali Orbita rozwieszonych zostanie 17 flag symbolizujących mistrzowskie tytuły Śląska. Każda z nich o wymiarach trzy na sześć metrów. Wyszyte zostaną na nich herb WKS oraz lata, w których wrocławianie nie mieli sobie równych w kraju. Niewykluczone, że w Orbicie zawiśnie jeszcze jedna, 18. flaga. Jaka? To niespodzianka.
Poza tym, członkowie stowarzyszenia pokryli koszty produkcji 100 tysięcy specjalnych naklejek, które mają ozdobić samochody wrocławian.
- Naszą ideą jest, by pod płaszczykiem turnieju przywrócić na forum publiczne temat Śląska. Chcielibyśmy, aby herb Śląska i nazwa klubu były najbardziej zauważalnym elementem w czasie turnieju - mówi Koczwara i jednocześnie zapewnia, że działania reaktywacyjne stowarzyszenia nie stracą na sile wraz z zakończeniem zmagań w Orbicie: - Chcemy pokazać, że we Wrocławiu jest wiele osób, którym zależy na baskecie na najwyższym poziomie. Jednocześnie będziemy prowadzić rozmowy z potencjalnymi sponsorami, bo wiadomo, że pieniądze to warunek niezbędny do reaktywacji.
Chęć odbudowy potęgi koszykarskiego Śląska manifestują także piłkarze z Oporowskiej. - W mieście jest miejsce na obie sekcje - mówi prezes Piotr Waśniewski. Z zaproszenia na turniej w Orbicie najbardziej ucieszył się jednak Vuk Sotirović, serbski napastnik WKS, który na parkiecie radzi sobie niewiele gorzej niż na murawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?