Oskarżony to kierowca cysterny z mlekiem. Na podstawie zebranych w sprawie dowodów, Prokuratura Rejonowa w Grajewie postawiła mu zarzut sprowadzenie w lutym br. katastrofy w ruchu kolejowym, a więc zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Grozi za to kara od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa została już skierowana do sądu, który zdecyduje o losie mężczyzny.
Ten w śledztwie przyznał się do winy, choć nie był w stanie wytłumaczyć, jak doszło do zdarzenia.
W procesie odpowiadać będzie z "wolnej stopy". Prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju, zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z transportem ludzi i mienia.
Od lat w Polsce maleje liczba wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych. Nie inaczej jest w naszym regionie. W ubiegłym roku w 5 wypadkach ucierpiała tylko jedna ranna osoba. W 2019 r. wypadków było 8 (3 osoby zginęły, jedna została ranna). Dla porównania w 2016 r. doszło 11 wypadków (6 osób zabitych, 3 ranne). Za 99 proc. wypadków w kraju odpowiadają kierowcy, a najczęstsze przyczyny tragedii to niezatrzymywanie się przed znakiem stop, ignorowanie czerwonych świateł, omijanie zamkniętych, wjeżdżanie pod opadające rogatki, czy też wjeżdżanie na przejazd bez możliwości zjazdu.
Według danych PKP PLK za pierwsze półrocze br., w woj. podlaskim doszło do 4 wypadków na przejazdach z udziałem samochodów i pieszych. Ranne zostały w nich 3 osoby. Nikt nie zginął. Można powiedzieć - cudem, gdyż zdarzenie w podgrajewskiej Koszarówce wyglądało bardzo groźnie. Było to 3 lutego 2021 r. Samochód ciężarowy przewożący mleko wjechał pod pociąg PKP Intercity relacji Gdynia - Białystok. Przejazd był niestrzeżony, ale posiadał sygnalizację świetlną, która - z ustaleń PKP PLK i prokuratury - w momencie wjazdu cysterny na tory, paliła się na czerwono. Włączona była też sygnalizacja dźwiękowa. W wyniku zderzenia wykoleiła się lokomotywa. Żadna z około 40 pozostałych osób, które jechały pociągiem nie odniosła obrażeń. Lekko ranny został maszynista pociągu, który trafił do szpitala. Zarówno on, jak i kierowca ciężarówki byli trzeźwi.
Zobacz także: Przejazdy kolejowe w Podlaskiem. Kierowcy na bakier z przepisami. Niepokojące efekty policyjnych kontroli (zdjęcia, wideo)
Prócz lokomotywy, uszkodzone zostały też elementy infrastruktury jak słupy sieci trakcyjnej i tory. Do usuwania skutków katastrofy wysłano pociągi sieciowe, pociągi ratownictwa technicznego i specjalny dźwig kolejowy. Strażacy musieli wypompować kilka tysięcy litrów paliwa z uszkodzonej lokomotywy spalinowej. Na linii kolejowej Białystok-Ełk na półtorej doby wstrzymano ruch pociągów.
Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
