Koronawirus w Limanowej. Mąż zarażonej kobiety: prędzej śmierci bym się spodziewał

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Zdjęcie nadesłane
Stanisław Rusnak z Chyszówek w powiecie limanowskim, u którego żony wykryto koronawirusa, mówi, że prędzej spodziewałby się w domu śmierci, niż tej choroby. Jego żona zaraziła się COVID-19 przebywając w krakowskim szpitalu. Teraz jest hospitalizowana w Limanowej.

FLESZ - Koronawirus - jak długo wraca się do zdrowia po zakażeniu?

od 16 lat

Stanisław Rusnak, mieszkaniec Chyszówek, u którego żony doszło do zarażenia koronawirusem, skontaktował się w poniedziałek z Benedyktem Węgrzynem. Wójt gminy Dobra poinformował o tym na swoim profilu na Facebooku i zaznaczył, że mieszkaniec gminy zgodził się na ujawnienie swoich danych.

- Trzeba to nagłaśniać, żeby ludzie wiedzieli, że jest zagrożenie. Ja bym się prędzej śmierci spodziewał niż tej choroby w moim domu – przekazał wójtowi Stanisław Rusnak. - A żona zaraziła się na szpitalnym łóżku.

Ze szpitala do szpitala

Mieszkanka Chyszówek była pacjentką Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W środę, 18 marca, wróciła do domu. Następnego dnia została przewieziona do Szpitala Powiatowego im. Miłosierdzia Bożego w Limanowej. W niedzielę, 22 marca, do dyrekcji limanowskiego szpitala dotarła informacja, że na oddziale w Krakowie, gdzie wcześniej hospitalizowana była kobieta, wśród personelu stwierdzono zakażenie koronawirusem.

- W porozumieniu z Sanepidem zostały wdrożone odpowiednie procedury - wykonanie testu u pacjentki, zabezpieczenie oddziału. Ponieważ wynik testu okazał się pozytywny pacjentka zostanie przewieziona do oddziału zakaźnego lub wypisana do domowej izolacji - poinformowała dyrekcja szpitala w Limanowej.

Działalność oddziału wewnętrznego, na którym pacjentka przebywała, została zawieszona. Pomieszczenia zostały zdezynfekowane. Natomiast pracownicy i pacjenci szpitala, którzy mogli mieć bezpośredni kontakt z chorą zostali objęci procedurą kwarantanny. Pozostałe oddziały szpitala pracują w trybie ograniczonym, wciąż obowiązuje też zakaz odwiedzin, a planowane przyjęcia i zabiegi zostały odwołane.

- Prosimy także pamiętać, iż pacjenci którzy rozpoznają u siebie lub u swoich bliskich objawy wskazujące na możliwość zarażenia koronawirusem nie powinni udawać się do szpitala czy poradni, lecz w pierwszej kolejności kontaktować się z Sanepidem - apeluje dyrekcja szpitala.

Dziękuje za wsparcie

Mąż zarażonej koronawirusem mieszkanki Chyszówek nie chce rozmawiać z mediami. Jest jednak w stałym kontakcie z wójtem gminy Dobra.

- Co ciekawe, żona pana Stanisława chorobę przechodzi bezobjawowo, choć jej stan zdrowia z innych przyczyn wymaga hospitalizacji - zaznacza Benedykt Węgrzyn. - Zarówno ona, jak jej mąż nie mają do nikogo pretensji. Cieszy ich pozytywny odzew, bo czują, że z tą chorobą nie zostali sami.

Najbliżsi mieszkanki Chyszówek zostali objęci kwarantanną. W sumie na terenie całej gminy jest ponad 50 takich osób. Dlatego Benedykt Węgrzyn zwraca się do wszystkich z apelem, by zostali w domach oraz ograniczyli kontakty z rodziną i sąsiadami do niezbędnego minimum.

- Nie chodźcie na zakupy całymi rodzinami! To już nie dzieje się gdzieś na świecie daleko od nas. To dzieje się tu i teraz, obok nas podkreśla Węgrzyn. - To realne zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. Nie dopuśćmy do sytuacji, by wirus rozprzestrzenił się w naszym najbliższym otoczeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koronawirus w Limanowej. Mąż zarażonej kobiety: prędzej śmierci bym się spodziewał - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl